Arcybiskup Klamka

[Piotrek]

Nie bez powodu tak zwany, bo jego rozpoznawczą cechą jest pijacki kinol.
"Poważne zarzuty wobec arcybiskupa Głodzia. "Pił, wyzywał, poniżał""
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/powazne- ... omosc.html
Może teraz przyszedł czas do oczyszczenia Kościoła z tego bydła, może naraz nasi hierarchowie doznają olśnienia i zobaczą to bagno o którym cały czas wiedzieli i które kryli, może ich też trzeba wymienić.
A to jest ciekawy przejaw folkloru:
"Arcybiskup budził go w nocy, pijany, i kazał grać na akordeonie do tańca. Podczas pijackich biesiad wysyłał go do miasta na poszukiwania odpowiedniego gatunku kiełbasy, kazał nalewać alkohol, krzycząc: "Co ty, k..., nawet nalać nie potrafisz!". Rano na kacu wzywał go, żądając "actimelka" i krzycząc: "Bądź moim actimelkiem!" - czytamy we "Wprost"." Nie, to przecież jest zupełnie normalne zachowanie.
Oj dużo ciężkiej pracy czeka nowego papieża, nie tak łatwo będzie wyczyścić tą stajnię Augiasza. Najważniejsze żeby wierni zrozumieli, że czyszczenie z gnoju to kuracja a nie atak na Kościół i Boga, i przestali się bać mówić o tym o czym wiadomo od lat.
pozdrawiam

[Pyramide]

Dwie wersje obrony "flaszki"
-to są słowa boże w ustach przedstawiciela na ziemi
-to kpl. nieprawda,pomówienia lub zaprzaństwo.
Też czekam kiedy Franciszek /wielki szacunek za normalne ludzkie gesty/ zrobi porządek w polskim kk.

[staszeks]

To proponuję ankietę: czy nowy PAPA:
-będzie chciał
-będzie w stanie
cośkolwiek zrobić.

Osobiście na pierwsze pytanie na razie nie mam zdania,
natomiast na drugie odpowiadam, ze prędzej spodziewałbym się jego
jasnej i niespodziewanej niż konkretnych efektów, t.zn. doprowadzenia
tej instytucji do stanu jakim chciałaby być postrzegana.

[Piotrek]

To proponuję ankietę: czy nowy PAPA:
-będzie chciał
-będzie w stanie
cośkolwiek zrobić.

Osobiście na pierwsze pytanie na razie nie mam zdania,
natomiast na drugie odpowiadam, ze prędzej spodziewałbym się jego
jasnej i niespodziewanej niż konkretnych efektów, t.zn. doprowadzenia
tej instytucji do stanu jakim chciałaby być postrzegana.

Co do pierwszego pytania, myślę, że tak, nawet w takim gnieździe grzechu jak Watykan zdarzają się dobrzy ludzie.
Co do drugiej kwestii, czyżbyś sugerował, że może zadławić się owsianką zanim zdąży zrobić porządki. Bardzo przypomina mi papieża Jana Pawła I, za bardzo. Przyczyny jego śmierci po kilkudziesięciu dniach od wyboru na papieża, do dzisiaj budzą kontrowersje. Cytat z opisu postaci Jana Pawła I:
"Przyszły papież już od wczesnej młodości w seminarium duchownym i podczas późniejszej kariery kapłańskiej nie mógł pogodzić się ze skostnieniem Kościoła. Za szczególnie wstrętne w Kościele katolickim uważał: cenzurę ludzkiej myśli i bogacenie się biskupów oraz kapłanów ponad wszelką miarę i przyzwoitość. Wierzył w Kościół ubogi i dla ubogich. Nawet kiedy był kardynałem, jeździł? rowerem, a jego osobisty majątek w gotówce nigdy nie przekraczał stu lirów. To musiało wzbudzić niechęć otoczonych bizantyjskim przepychem kolegów po fachu." On nie zdążył.
pozdrawiam

[staszeks]

Na tym świecie zdarzają się różne cuda.
N.p. buduje się stadion na 15000 tam gdzie potrzeba z trudem na 3000
albo zawali się jakaś zabytkowa ściana akurat w momencie gdy na teren
chce wejść inwestor z budową nowego obiektu.

To, że owsianka stanie kością w gardle to jeszcze nie takie duże cudo.

P.S. podobno w czasach słusznie minionych wyjątkowo koscistą owsiankę gotowali w Moskwie.

[Piotrek]

Poczciwina.


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ksieza-a ... omosc.html
"Powrotem do praktyk z czasów PRL-u nazwało kierownictwo kurii gdańskiej i dziekani Archidiecezji Gdańskiej publikację w najnowszym numerze "Wprost". Tygodnik napisał, że metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź poniża podwładnych księży i ma kłopoty z alkoholem."
pozdrawiam