Zaczyna się zaciskanie pętli?

[Grego]

No to przynajmniej ktoś się ze mną zgadza, że lepszy król dziedziczny niż szopka wyborcza i prędzej czy później rządy ajatollahów.

[staszeks]

Pyramide: Już samo słowo "proponujesz" zawiera w sobie błędny przekaz że ja mogę proponować, a społeczność oceniać moją propozycję. Założenie takie jest z gruntu demokratyczne. Tymczasem ja mam pełną świadomość tego, że ludzie prędzej zrezygnują z przedostatniej bułki z dżemem, niż z prawa do wyborów. Ja zatem nie proponuję. Ja przewiduję, że demokracja jako metoda wyłonienia naczelnych władz państwowych ma przed sobą żywot krótki acz bolesny. Przewiduję że państwa posiadające reliktowe instytucje monarchii (a w Europie zachodniej większość posiada) powrócą do władzy monarchy. Te które nie posiadają, ( my, Niemcy, Francuzi i parę innych) będą musiały przejść fazę dyktatury, lub zaprosić do siebie przedstawicieli dynastii panujących ze Szwecji, Anglii, Hiszpanii itp. Oczywiście mogę się mylić. Możliwe że wytrwamy w demokracji do czasu aż władzę demokratycznie przejma muzułmanie i wprowadzą szarijat i rządy kleru. Ten drugi, pesymistyczny wariant wydaje mi się bardziej prawdopodobny, ale jest nadzieja na ten pierwszy.

A jaki rodzaj monarchii?

[SAMAEL66]

Jasne, czyli w Emiratach, Katarze i Saudii jest dostatnio bo bogactwa naturalne, w Luksemburgu i w Liechtensteinie bo prawo jest niesprawiedliwe, no patrz, ta monarchia wszędzie oszukuje.

nigdzie nie napisałem że w tych krajach prawo jest niesprawiedliwe. Mają bardzo dobre prawo jeżeli pracodawcy przenoszą tam "siedziby" firm a inwestorzy mają tam konta. Coś jak Szwajcaria która wyspecjalizowała się w bankowości (i zegarkach ) tylko że Szwajcaria posiada też silną (jak na ich możliwości) gospodarkę firm specjalistycznych. Luksemburg a tym bardziej Liechtenstein mogą kiedyś tego żałować że nie rozwijają silnie np przemysłu specjalistycznego. OOO właśnie taka demokracja w Szwajcarii jakoś daję sobie radę W Szwecji, Anglii czy Norwegii też jakoś się układa. Tak podąłem przykład Szwecji i Anglii ponieważ tam monarchia jest tylko ozdobą. Jak widać dużo zależy od mentalności ludzi i jak mi się wydaje (wiem że to dziwne) od klimatu i religii przykład:



im bardziej na północ i tam gdzie protestantyzm przeważył tym mniejsza korupcja i lepsza gospodarka, nie zależnie od ustroju czy rodzaju wybierania władzy.

źródło http://www.mojeopinie.pl/polska_coraz_m ... 1258912047
ale są to ogólnie dostępne dane.

[Pyramide]

Podobno od lat 70. w świecie zdecydowanie ubywa państw autorytarnych, a przybywa demokratycznych.

[Swiatogor]

Podobno od lat 70. w świecie zdecydowanie ubywa państw autorytarnych, a przybywa demokratycznych.

Hmm... Może to demokracja się "dopasowała", stając się bardziej akceptowalną dla despotów...

Jak widać dużo zależy od mentalności ludzi i jak mi się wydaje (wiem że to dziwne) od klimatu i religii

Z tą religią coś, imho, może być na rzeczy. KK moim zdaniem demoluje monteskiuszowski trójpodział władzy stanowiąc jakaś piątą (jeśli przyjmiemy, że media są czwartą).

I; o czym jestem głęboko przekonany: wiele zależy od systemu wartości. Całe moje doświadczenie mówi mi, że to jest właśnie to, co wspiera lub rozkłada organizacje. Nieważne; przedsiębiorstwa, armie czy państwa....

My w Polsce mamy zupełnie zjechany system wartości mimo frazesów, jakimi zarzucają nas "autorytety".

Podam przykład... Jakieś 20 lat temu pracowałem w pewnej francuskiej korpo. Oczywiście mieliśmy służbowe samochody itp. Układ był taki, że przedstawiciele handlowi mieli samochody marki X, dyrektorzy zakładów marki Y, dyrektorzy regionalni marki Z itd. Pewnego dnia jechałem z moim kumplem, a ten zapytał mnie dlaczego właściwie mamy tak różne samochody? Dlaczego handlowcy mają samochody gorsze niż my?

Przecież wszyscy moglibyśmy mieć takie same, dobre, acz przeciętne, samochody, które różniłyby się tylko kolorem. Handlowcy np. białe, dyrektorzy zakładów granatowe, regionalni czarne... To w zupełności wystarczyłoby nam by rozpoznawać hierarchię. Klienci też pewnie z czasem nauczyliby się rozpoznawać ten kod.

Do dziś pamiętam tamtą dyskusję, bo pomysł z kolorami wydawał mi się, i dalej wydaje, genialny. Tylko cóż... Wtedy trzeba by budować swoją pozycję w oparciu o takie wartości jak skromność, umiarkowanie, wiedza, odpowiedzialność... A to w obecnej Polsce nie jest w cenie. Tu liczy się prostacka kasa. Więc co bardziej bezlitosny sk....l doi wszystkich wkoło siebie, i, niestety, robi za panisko. A to że innym źle i czasami wtrąca ich w przepaść? Who cares....

Demokracja, monarchia, dyktatura... To tylko technologia sprawowania władzy. Jeśli dziś ministrem może zostać chłoptaś, który "pożycza" od dzianych kumpli zegarki, aby zaszpanować w towarzystwie, to jeśli zostałby ministrem jego królewskiej mości postępowałby tak samo.

Zrypana hierarchia wartości i tyle.

[Grego]

Z tą religią coś, imho, może być na rzeczy. KK moim zdaniem demoluje monteskiuszowski trójpodział władzy stanowiąc jakaś piątą (jeśli przyjmiemy, że media są czwartą).

Monteskiuszowski trójpodział władzy w demokracji parlamentarnej Marzyciel.
Demokracja to najgorszy totalitaryzm. Władza ustawodawcza (Parlament) stanowi prawo, Rząd będący organem wyłonionym przez Parlament sprawuje władzę wykonawczą, a z tego co nawywija otrzymuje absolutorium od... Parlamentu. A jakże? Faktyczną odpowiedzialność za ten cały chlew ponosi wyborca. Gang przestępczy zorganizowany jest podobnie, z tym jedynie że gangsterzy odpowiadają sami za siebie w przeciwieństwie do Namaszczonych przez wyborcę.