Silesian Song - Kandydat: Kukiz

[Wojtke]

Jako, że Paweł Kukiz jest oficjalnym kandydatem na Prezydenta PR, pozwalam sobie otworzyć wątek. Po pierwsze dlatego, że inni też mają swoje tematy, a po drugie jest to kandydat, który w przeciwieństwie do "sondażowych zwycienscuf" mówi konkrety, udziela wywiadów, nie boi się debat, ma poparcie JKM'a.

Główny postulat Kukiza to: Jednomandatowe okręgi wyborcze.

Sprawę wyjaśni wikipedia:
Jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) – okręgi wyborcze, w których obowiązuje ordynacja większościowa „pierwszy na mecie” lub ordynacja stosunkowa alternatywnego głosu proporcjonalnego, według której tylko jeden możliwy do obsadzenia z danego okręgu wyborczego mandat otrzymuje kandydat poparty przez największą liczbę wyborców spośród wszystkich kandydujących z danego okręgu wyborczego.

Państwa demokratyczne stosujące praktykę jednomandatowych okręgów wyborczych:

Stany Zjednoczone
Wielka Brytania
Francja
Kanada
Japonia (do 1992 system dwu- lub trójmandatowych okręgów wyborczych)
Australia (proporcjonalny głos alternatywny)

By wprawić się w dobry nastrój podrzucam piosenkę p. Kukiza (który to dla niewtajemniczonych jest rockowym wokalistą):
Silesian Song - https://www.youtube.com/watch?v=cu47o-KhZn4

No i oczywiście jeden z ostatnich wywiadów:
https://www.youtube.com/watch?v=BU_ImCQfONo

[ZIZ]

Jestem zwolennikiem nowoczesnych systemów wyborczych, nawet tych o znacznie trudniejszej dla wyborcy formule do głosowania ze skomplikowanym algorytmem przydziału głosu. Do ciekawych rozwiązań należy wymieniona przez Ciebie ordynacja wyborcza w Australii (proporcjonalna z głosem alternatywnym).
Systemy z głosami przechodnimi eliminują wiele niedoskonałości zarzucanych systemom wyborczym w ordynacji proporcjonalnej jak i jednomandatowej. Alternatywne, przechodnie wskazanie przez wyborcę kolejnego (kolejnych) dla niego ważnych kandydatów zwiększa sferę wolności wyboru, powoduje, że nie ma głosów "zmarnowanych" na kandydata, którego ugrupowanie nie osiągnęło progu wyborczego. Jest wiele ciekawych rozwiązań o wieki lepszych od d"Hondta czy jednomandatówki.
Przewodniczący PKW do psychiatry:
-doktorze, słyszę głosy!
-jakie głosy?
-nieważne!

Zwolennicy Kukiza, Korwina. Kowalskiego licznie witają bula w każdym odwiedzanym miejscu. Gdyby nie różnice poglądów między tymi trzema panami można by rzec, że na wiecach główną siłą jest "wspólnota" anty systemowa Ku-Klux-Klan.
Natomiast będący w "nadzieji" na reelekcję są dowożeni w "bulu" autokarami

[Grego]

Linkując tutaj tę piosenkę, raczej Kukizowi nie pomagasz.

[Wojtke]

Wachałem się między tą a "Wirus SLD"
Dlaczego nie pomagam, trzeba znać kandydata z każdej strony.

[Pyramide]

Kryształowy patriota z oczami wariata? Politycy po konwencji Pawła Kukiza dzisiaj w Radio ZET
Z tym oczami od dawna sie zgadzam.Oczy ,wzrok podobno dużo mówią. A czy patriota? tego stwierdzenia bym nie ryzykowała powiedzieć.Raczej nawiedzony "polityk" na fali chwilowego poparcia.
Ciekawy sondaż Newsweek
Zagłosujesz na Ruch Pawła Kukiza?
Tak, tylko on jest szczery w działaniach
30,92%
Nie, bo nawet jeśli ma szczere intencje, nie ma kompetencji
62,67%
Jeszcze nie wiem
6,41%

[Pyramide]

"polityk i wizjoner z urojenia" czas na papa.Szkoda mi tych zachwyconych tym "politykiem" z forum.Ale było wesoło.Chyba też czas na papa dla JKM.
http://www.fakt.pl/polityka/co-dalej-z- ... 59458.html

[Grego]

Nadchodzi czas Platformy! Wreszcie się skończy zadłużanie kraju przez PiS! Wygrają w pierwszej turze jak Komorowski!

[Nebelwerfer]

"polityk i wizjoner z urojenia" czas na papa.Szkoda mi tych zachwyconych tym "politykiem" z forum.

Może taki był plan. Zrobić wynik, mieć ciekawe wirtualne szanse w sondażach, ukrywać program (czy jego brak) do momentu pozbierania chętnych do wskoczenia na listy, skasowanie zainteresowanych za miejsce na liście i to by było na tyle.

[Pyramide]

"tak" taki był plan p.N i inni wizjonerzy
Prof. Markowski o Kukizie w WP.pl : pokazuje ludziom brak programu oraz swoistą niestabilność intelektualną

[Grego]

Program to jest zestaw bajek, z którymi każda partia idzie do wyborów, a potem ich nie realizuje, ewentualnie jak PO realizuje na opak. Na tym tle brak programu to pewnego rodzaju uczciwość. Zresztą Kukiz wyraźnie zdefiniował swój cel. Są nim JOWy. Jego zdaniem po zmianie metody wyłonienia składu parlamentu pojawią się nowe elity i to one podniosą kraj z obecnej ruiny. Nie wiem czy tak będzie, ale nie da się tego wykluczyć. Natomiast że Tusk z Niesiołowskim i programem cokolwiek dobrego zdziałają to raczej wykluczone.

[Nebelwerfer]

Program to jest zestaw bajek, z którymi każda partia idzie do wyborów, a potem ich nie realizuje, ewentualnie jak PO realizuje na opak.

No, prawie. Generalnie, jak się temu przyjrzeć, to nie realizuje 100% zapowiedzi, ale coś jednak tak.

Na tym tle brak programu to pewnego rodzaju uczciwość.

Niespecjalnie. Mimo braku oficjalnego programu, da się z tego bełkotu PK wyłowić jakieś obietnice. Ich nie da się zrealizować bez jakiejś większej strategii, czyli programu właśnie. Pierwszy punkt moralnej odnowy państwa by Kukiz brzmiał: oderwanie od koryta zasiedziałych typów. Już widać, że zgłosił kandydatów z jako-takim obyciem w polityce, a więc skucha. Druga będzie, jeśli rzeczywiście te JOW-y jakimś cudem by przeszły, bo skutek byłby odwrotny od zapowiedzi.

Jego zdaniem po zmianie metody wyłonienia składu parlamentu pojawią się nowe elity i to one podniosą kraj z obecnej ruiny. Nie wiem czy tak będzie, ale nie da się tego wykluczyć.

Czy gdzieś na świecie JOW-y przyniosły to, o czym mówi Kukiz? Bo dziennikarze wskazują, że jest dokładnie odwrotnie.
Mało tego, mamy już JOW-y w wyborach do Senatu. Jaka to trampolina dla nieznanych nazwisk i małych ugrupowań, najlepiej mówią oficjalne dane: https://www.senat.gov.pl/o-senacie/sena ... n-wyborow/
JOW-y to zabetonowanie sceny politycznej na lata.

Natomiast że Tusk z Niesiołowskim i programem cokolwiek dobrego zdziałają to raczej wykluczone.

Tusk z racji aktualnego stanowiska raczej wiele w Polsce nie zmieni. Niesioł to partyjny bulterier, którego się nasyła, żeby poszarpał nogawki PiSowcom w TVN24. Prawdziwe mózgi Platformy są gdzie indziej. Tak czy siak, nie uważam żeby PO mogła coś ciekawego wnieść. Tyle u nich dobrego, że przynajmniej starają się nie przeszkadzać.

[Grego]

Prawdziwe mózgi Platformy są gdzie indziej.

Nie wiem gdzie są prawdziwe mózgi PO, ale wiem że już od siedmiu lat się wysilają i poza kupą długów i zagrożeniem bezpieczeństwa państwa nic nie wymyśliły.

Czy gdzieś na świecie JOW-y przyniosły to, o czym mówi Kukiz? Bo dziennikarze wskazują, że jest dokładnie odwrotnie.

Dziennikarze? To jakieś autorytety są? Młodzież ma bardzo sensowne powiedzenie "głupi jak pismak".

[Nebelwerfer]

Prawdziwe mózgi Platformy są gdzie indziej.

Nie wiem gdzie są prawdziwe mózgi PO, ale wiem że już od siedmiu lat się wysilają i poza kupą długów i zagrożeniem bezpieczeństwa państwa nic nie wymyśliły.[/quote]
Nie będę zaprzeczał.

Dziennikarze? To jakieś autorytety są? Młodzież ma bardzo sensowne powiedzenie "głupi jak pismak".

Nie ma problemu, ponieważ z definicji odrzucasz to, co mówią politycy, oraz to, co mówią dziennikarze, powtórzę moje pytanie "gdzie na świecie JOW-y zadziałały tak, jak chciałby Kukiz?" i powołam się na to, że liczne kontrargumenty podsuwają żołnierze bohaterskiego Wojska Polskiego.

[Grego]

Odrzucam wszelkie argumenty polegające na powołaniu się na jakiekolwiek autorytety. Czy to będzie polityk, biskup, czy dziennikarz, nie ma to dla mnie znaczenia. Cytaty sławnych mężów mogą być tematem do dyskusji, ale nie argumentem w dyskusji. Dlatego nigdy się prawie w niczym nie zgadzamy, bo ty nie znasz innej argumentacji niż powtarzanie po kimś, kto ci się zdaje autorytetem.
Co do JOWów, to dobre pytanie ale do Kukiza, nie do mnie. Ja w ogóle nie wierzę w demokrację, a więc także w JOWy.

[Nebelwerfer]

Cytaty sławnych mężów mogą być tematem do dyskusji, ale nie argumentem w dyskusji. Dlatego nigdy się prawie w niczym nie zgadzamy, bo ty nie znasz innej argumentacji niż powtarzanie po kimś, kto ci się zdaje autorytetem.

Jak zwykle przesadzasz i nakładasz sobie na głowę koronę nieomylnego.
Dla mnie cytowanie kogokolwiek to po prostu wykazanie, że nie jestem odosobniony w poglądach. Przy tym staram się zawsze o liczby, bo one nie podlegają dyskusjom. Jeśli ktoś z UJ napisał pracę o bitwie pod Grunwaldem i podaje w źródłach z 15 pozycji, to uważam że warto przywołać taki głos w dyskusji, niż zdawać się na nieomylnego Pattona z łącznościówki.

Po drugiej stronie jesteś Ty - nie powołasz się na cytat, bo w Twoim mniemaniu wszyscy kłamią i są głupsi od Ciebie. Nie przywołasz żadnej statystyki, bo musiałbyś sięgnąć po pracę jakiegoś dziennikarza, a oni są, wg Ciebie, głupi, więc i ich liczby pewnie też. No, albo zmanipulowane, bo spisek, wiadomo. Jeśli powołać się na pracę jakiegoś pasjonata, czy naukowca, to zaraz odbijesz, że to poziom gimnazjum, Onet, albo kto to w ogóle jest ten Jasienica. Wkleisz więc w ramach "argumentacji" jakiś filmik z YT o tym, że w środkowej Afryce jedzą ludzi, co ma być dowodem na to, że chrześcijanie z Syrii mają takie same procedury i zbierzesz oklaski od Pyramide z Panem Kazimierzem, jak to zdemolowałeś lewaków argumentacją

Niestety, jak się nie uznaje żadnego autorytetu poza wątpliwym własnym + średnio pasujacymi do tez filmikami z YT, to się to kończy syndromem oblężonej twierdzy.