Rok rozpoczął się od protestów i próby destabilizacji rządu poprzez "opozycję totalną", co dziś ostatecznie odniosło porażkę.
Można lubić Kaczyńskiego lub nie, ale rozegrał sprawę pięknie.
Poszło niby o wykluczenie jakiegoś posła PO, a w tle była ustawa odbierająca uposażenia byłym funkcjonariuszom PRL. Na spontanie zorganizowano kanapki, na spontanie-z wyprzedzeniem zarejestrowano manifestacje i sprawa blokowania sejmu ciągnęła się do dziś. Obyło się z większymi lub mniejszymi wpadkami, jak np. urządzanie wigilii bez sztućców, talerzy i krzeseł w korytarzu sejmu, przez tych co krzyczą by państwo od kościoła oddzielić.
To się nie powiodło więc odpalili plan "b". Czyli prowokację by PIS użyło straży do wyprowadzenia blokujących. Oczywiście chodziło tylko o to i o nic więcej, by PO.n po takim wydarzeniu pobiegli skarżyć się do Unji. Nie powiodło się. Planu "c" nie ma.
Są jakieś dogorywające pomysły jak skierowanie sprawy budżetu do TK i wykluczenie marszałka, ale z braku laku...
Tak więc wielce mnie rozbawiła wczorajsza kilkuminutowa praca sejmu, a jeszcze bardziej, że ci PO.n sami stwierdzili, że odpuszczają. Tym samym przyznali się do porażki.
https://www.youtube.com/watch?v=2sYT49zm2nk
i tu już dzisiejsze posiedzenie. też krótkie:
https://www.youtube.com/watch?v=Q3xme0kDPlU&t=3s
już bez blokujących, nawet posiedzieć nie raczyli przyjść.
Na koniec Kaczyński zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji w sprawie tych zachowań "totalnej opozycji".
https://dorzeczy.pl/kraj/19193/Chcialbym-zeby-doszlo-do-uczciwej-umowy-ale-obawiam-sie-ze-beda-potrzebne-inne-srodki.html
W między czasie:
Senat wczoraj przyjął budżet. Na posiedzeniu senatu zabrakło posłów opozycji(a o budżet im szło?). Teraz Duda go podpisze.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/budzet-2017,37,0,2233893.htmlZgodnie z ustawą budżetową na przyszły rok dochody budżetu państwa wyniosą ponad 325 mld zł, a wydatki - ponad 384 mld zł. Maksymalny poziom deficytu nie przekroczy 59 mld 345 mln 500 tys. zł.
Rząd założył, że w 2017 r. wzrost PKB (w ujęciu realnym) wyniesie 3,6 proc., średnioroczna inflacja - 1,3 proc., nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - 5,0 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) - 5,5 proc.