To ja kiedyś widziałem zdjęcie Jeep'a bodajże Grand Cherokee po "przeróbce". Przekładka ta polegała na tym, że była zdjęta kierownica z prawej strony, założona z lewej na jakiejś rurce wystającej z deski rozdzielczej, a całość była połączona łańcuchem (takim jak w rowerze)
. Pedały też jakoś tam przełożone, zegary zostały po prawej stronie i ogólnie wyglądało to komicznie
.
Co do bezpieczeństwa przekładki z anglika, to jak się dobrze zrobi, to nie ma problemu z bezpieczeństwem - poza tym i tak trzeba zrobić przegląd i tak (chociaż nie wszyscy robią "legalnie" ten przegląd
).
Drugą sprawą jest fakt, iż wiele samochodów jest fabrycznie przygotowanych do takiej przekładki, ponieważ producenci tnąc koszty produkcji poszczególnych elementów, wytwarzają części przystosowane do uniwersalnego montażu (lewo/prawostronny ruch). Prosty (choć mało istotny) przykład - często w listwie podszybia są trzy otwory mocowania ramion wycieraczek - dwa zajęte przez ów ramiona i jeden zaślepiony zatyczką, tak by przy produkcji można było zastosować odpowiedni "kierunek" wycieraczek.
Natomiast jeśli chodzi o opłacalność przekładki, to z reguły się to bardzo opłaca finansowo. Ceny samochodów z Wielkiej Brytanii są po prostu śmieszne...