Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Tankowanie
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=83567
« Poprzednia strona  Strona 5 z 5
Autor:  Lapa_Christi [ czwartek, 17 maja 2012, 11:17 ]
Tytuł: 

zuo napisał(a):Wybaczcie ale przerabianie takiego auta to zbrodnia i taki proceder mozna sprowadzic do "zastaw sie a postaw sie".Podoba Ci sie TAKIE auto napedzane gazem? Idź sie wykastruj, przeciez też nie bedzie widac roznicy.

Widze ze ostatnie zdanie Piotrek ujął bardziej poetycko.

Skoro z przemieszczania się robisz religię, to nie mamy o czym rozmawiać, bo mamy dwa rózne ujęcia tematu - Powiedział Lapa nobliwy ojciec rodziny, który woli LPG w dużym aucie niz benzynę w wiertarce ;)
Autor:  GP [ czwartek, 17 maja 2012, 13:47 ]
Tytuł: 

lag napisał(a):Plus - jak masz PB + LPG to możesz wyłączyć LPG i jechać na benzynie, jak kupisz diesela to masz diesela i nic z tym nie możesz zrobić :D

Zaraz, zaraz... Diesla też można przerobić na gaz! ;)
Co prawda instalacja jest droższa, ale taka możliwość istnieje.
Autor:  Alinoe [ czwartek, 17 maja 2012, 13:54 ]
Tytuł: 

Satan666 napisał(a):dopóki rudy tusk nie będzie mnie okradał podczas tankowania, to będę jeździł na lpg. Tankując PB za 100zł, kolejną stówe przy kasię oddaje rudemu z PO. Tankując gaz za 100zł, mam paliwa za 100zł, gardzę tuskiem. LPG jest wysoko, realny koszt pokonania 100km bez myta 100% dla idioty z rzadu. Nie narzekam na ceny paliw, paliwa w polsce są dla mnie prawie za darmo (2.70 za litr) - bajka! Tak tanio nie było nawet 10 lat temu. A wy płaczcie i płaćcie 6 zł za PB do waszego aisana 900 ccm nieudacznicy.

to twoje prawie za darmo to już połowa ceny PB a 10 lat temu z tego wynika na stacji nie bywałeś jeszcze bo wtedy gaz kosztował poniżej 1,50 PLN czyli jednak było taniej niż obecnie

http://www.autocentrum.pl/paliwa/ceny-paliw/2001,2,4,5

PS. 900tki nie miały aisana, to była zmora 700tek
ale co my nieudacznicy możemy wiedzieć :lol:
Autor:  zuo [ czwartek, 17 maja 2012, 15:57 ]
Tytuł: 

Lapa_Christi napisał(a):
zuo napisał(a):Wybaczcie ale przerabianie takiego auta to zbrodnia i taki proceder mozna sprowadzic do "zastaw sie a postaw sie".Podoba Ci sie TAKIE auto napedzane gazem? Idź sie wykastruj, przeciez też nie bedzie widac roznicy.

Widze ze ostatnie zdanie Piotrek ujął bardziej poetycko.

Skoro z przemieszczania się robisz religię, to nie mamy o czym rozmawiać, bo mamy dwa rózne ujęcia tematu - Powiedział Lapa nobliwy ojciec rodziny, który woli LPG w dużym aucie niz benzynę w wiertarce ;)

Bo wlasnie o to chodzi. Te samochody to cos wiecej niz dupowozy. Element historii podobnie jak Harleye. I przypominam ze ja CALY CZAS MOWIE O GAZIE W MUSCLE CAR. To WY wyjezdzacie z Astrami etc.. co najmniej jak by jednak Was to bolało.
Autor:  Del_Rey [ czwartek, 17 maja 2012, 17:32 ]
Tytuł: 

zuo napisał(a):Bo wlasnie o to chodzi. Te samochody to cos wiecej niz dupowozy. Element historii podobnie jak Harleye. I przypominam ze ja CALY CZAS MOWIE O GAZIE W MUSCLE CAR. To WY wyjezdzacie z Astrami etc.. co najmniej jak by jednak Was to bolało.

A muscle car to tylko buda, czy całe flaki? Czy bebechy dajace 200 koni z hakiem,to może pretendować do tego miana? Poza tym,to że Ty mówisz o gazie w prawdziwych potworach,to inni rozmowcy w tym wątku, nazywają obciachem,że mam zagazowaną 7ke bo pewnie mam włosy na żel,a ja raczej włosy stracilem rwąc je z głowy patrząc na ceny benzyny,która kosztowała przy pierwszych moich tankowaniach 1.75 zl :) A nie mam zamiaru telepac się 'maluchami' jak mogę jeździć czymś wygodniejszym w tej samej kasie za paliwo.
Autor:  Piotrek [ czwartek, 17 maja 2012, 19:30 ]
Tytuł: 

Del_Rey, kategoria niszczycieli rasowych samochodów, to napewno nie Ty i inni, którzy tak samo jak Ty zmieniają swoje samochody, chodzi o zupełnie inny rodzaj właścicieli samochodów. pozdrawiam
Autor:  lag [ czwartek, 17 maja 2012, 19:45 ]
Tytuł: 

Muscle car to idealny pojazd pod gaz. Niewysilony, mega prosty silnik o dużej pojemności.
Autor:  Del_Rey [ czwartek, 17 maja 2012, 20:23 ]
Tytuł: 

Niie wydaje mi się, żeby wspomniany na początku Mustang miał coś więcej wspólnego z rasowym muscle carem niż sama buda. Mój znajomy kilka lat temu się żarznął finansowo bo koniecznie chciał mieć nowe A6,tylko dlaczego kupił go z najslabszym chyba 2litrowym silnikiem.A taki to ani zagazowac,ani tym jeździć :) Może ten od mustanga miał podobnie :)
Strona 5 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1