staszeks napisał(a):Jadę sobie dziś wieczorem jak bozia przykazał ok.50km/h.
W pewnym momencie jakiemuś wspaniałemu kierowcy przyszło do głowy
aby mnie zmusić do szybszej jazdy więc wysunął się w lewo i włączył "długie"
Efekt: oślepił (boczne lusterko) mnie więc zwolniłem.
Jechał za mną kilka minut ciągle oślepiając. Efekt ja zwalniałęm bardziej.
Następnie nie bacząc na linię ciągłą wyprzedził mnie i by pokazać mi o co mu chodziło
jechał spory kawałek 20km/h. aby następnie przyspieszyć efektownym zrywem.
Jeżeli czyta ten tekst to niech wie, że następnym razem sam będzie oślepiony.
(patrz tytuł wątku)
GluE napisał(a):staszeks napisał(a):Jadę sobie dziś wieczorem jak bozia przykazał ok.50km/h.
W pewnym momencie jakiemuś wspaniałemu kierowcy przyszło do głowy
aby mnie zmusić do szybszej jazdy więc wysunął się w lewo i włączył "długie"
Efekt: oślepił (boczne lusterko) mnie więc zwolniłem.
Jechał za mną kilka minut ciągle oślepiając. Efekt ja zwalniałęm bardziej.
Następnie nie bacząc na linię ciągłą wyprzedził mnie i by pokazać mi o co mu chodziło
jechał spory kawałek 20km/h. aby następnie przyspieszyć efektownym zrywem.
Jeżeli czyta ten tekst to niech wie, że następnym razem sam będzie oślepiony.
(patrz tytuł wątku)
Nie dało sie zjęchać trochę w prawo i puścić gościa?
anon napisał(a):Może warto przestać jeździć jeśli stwarzasz zagrożenie na drodze i długie światła oślepiają cię tak, że musisz zwolnić bo nie widzisz?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości