Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Opony Kelly Winter ST -opinie.

Sprawy ważne i mniej ważne, zabawne i poważne, porady, opinie, dyskusje - wszystko o motoryzacji.

Postprzez GrzegorzD » poniedziałek, 8 paź 2012, 21:28

wiesz.. kazdy decyduje sam za siebie ;)
Avatar użytkownika
GrzegorzD
użytkownik
 
Posty: 2029
Na forum od: 27 wrz 2009, 19:03
Lokalizacja: Hałcnów / Bujaków

Postprzez GP » wtorek, 9 paź 2012, 07:56

GrzegorzD napisał(a):wiesz.. kazdy decyduje sam za siebie ;)

Oby tak było :P
Fotograf z pasji, fotograf z zawodu.
Avatar użytkownika
GP
użytkownik
 
Posty: 3386
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez 10RONNIE10 » wtorek, 9 paź 2012, 08:08

No tylko też bez przesady z tymi rocznikami.
Przecież w maluchu opona która ma 7 lat i dobry bieżnik bedzie i tak zajebistą oponą :D A też da sie znaleźć okazy na gumach już pełnoletnich :D
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez Wonny » wtorek, 9 paź 2012, 08:14

Ja jeździłem na Dunlopach SP Sport (bardzo śliskie opony) i przy wymianie zdecydowałem się na 4 nowe chinole. Wg. gumiarza przy standardowej jeździe nie da się zorientować jak się będzie jeździło a na pewno jest lepszy nowy chinol z 2011 roku, niż używana markowa opona 3-4 lata starsza (kasa ta sama).

No i przebitka cenowa. Za nowego chinola w potrzebnym mi rozmiarze zapłaciłem 310 zł, a za markową oponę (np. Dunlopa) już musiałbym wyłożyć 650 zł. Różnicy jeszcze nie poczułem mimo przejechanego sezonu.
Avatar użytkownika
Wonny
użytkownik
 
Posty: 172
Na forum od: 19 cze 2012, 13:40

Postprzez Lapa_Christi » wtorek, 9 paź 2012, 08:20

hmmm a ja pamiętam, jak w "maluszku" miałem opony wielosezonowe i też dawały radę...
http://kartonowakolej.pl
...bo inny, nie znaczy gorszy!!!
Avatar użytkownika
Lapa_Christi
użytkownik
 
Posty: 1206
Na forum od: 19 lip 2007, 11:51
Lokalizacja: B-B

Postprzez 10RONNIE10 » wtorek, 9 paź 2012, 08:28

Wonny napisał(a):Ja jeździłem na Dunlopach SP Sport (bardzo śliskie opony) i przy wymianie zdecydowałem się na 4 nowe chinole. Wg. gumiarza przy standardowej jeździe nie da się zorientować jak się będzie jeździło a na pewno jest lepszy nowy chinol z 2011 roku, niż używana markowa opona 3-4 lata starsza (kasa ta sama).

No i przebitka cenowa. Za nowego chinola w potrzebnym mi rozmiarze zapłaciłem 310 zł, a za markową oponę (np. Dunlopa) już musiałbym wyłożyć 650 zł. Różnicy jeszcze nie poczułem mimo przejechanego sezonu.

A to tyczy się letniej czy zimowej ?
Bo chińskie letnie na suchym w standardowym samochodzie (czyli jakieś golfy III/IV etc.) któy sobie pyrkają czasami coś przycisną owszem "dają rade" do momentu aż nie popada wtedy ta guma jest tak twarda że zachowuje się jak na lodzie czyli nie trzyma.
Więc IMHO wole 3 sezonowe (co nie znaczy 3 letnie chyba że mamy do czynienia z właścicielem BMW ;) ) Pirelli, Good Year'y , Toyki niż nowego chinola :) Chyba że do CC700 :D
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez 10RONNIE10 » wtorek, 9 paź 2012, 08:29

Lapa_Christi napisał(a):hmmm a ja pamiętam, jak w "maluszku" miałem opony wielosezonowe i też dawały radę...

A w maluchu to i łyse dawały rade :P
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez Lapa_Christi » wtorek, 9 paź 2012, 09:48

ha a w latach '80 można było sobie do 125p założyć opony "śnieżnobłotne" pamiętam triumfalną minę ojca, kiedy udało mu się zdobyć dwa takie rarytasy Stomil-export :)
http://kartonowakolej.pl
...bo inny, nie znaczy gorszy!!!
Avatar użytkownika
Lapa_Christi
użytkownik
 
Posty: 1206
Na forum od: 19 lip 2007, 11:51
Lokalizacja: B-B

Postprzez Wonny » wtorek, 9 paź 2012, 11:31

10RONNIE10 napisał(a):
Wonny napisał(a):Ja jeździłem na Dunlopach SP Sport (bardzo śliskie opony) i przy wymianie zdecydowałem się na 4 nowe chinole. Wg. gumiarza przy standardowej jeździe nie da się zorientować jak się będzie jeździło a na pewno jest lepszy nowy chinol z 2011 roku, niż używana markowa opona 3-4 lata starsza (kasa ta sama).

No i przebitka cenowa. Za nowego chinola w potrzebnym mi rozmiarze zapłaciłem 310 zł, a za markową oponę (np. Dunlopa) już musiałbym wyłożyć 650 zł. Różnicy jeszcze nie poczułem mimo przejechanego sezonu.

A to tyczy się letniej czy zimowej ?
Bo chińskie letnie na suchym w standardowym samochodzie (czyli jakieś golfy III/IV etc.) któy sobie pyrkają czasami coś przycisną owszem "dają rade" do momentu aż nie popada wtedy ta guma jest tak twarda że zachowuje się jak na lodzie czyli nie trzyma.
Więc IMHO wole 3 sezonowe (co nie znaczy 3 letnie chyba że mamy do czynienia z właścicielem BMW ;) ) Pirelli, Good Year'y , Toyki niż nowego chinola :) Chyba że do CC700 :D

Tyczy się letnich.
Jak zmieścisz do Golfa 18 cali o szerokości opony 265 (bez ingerencji w zawieszenie i karoserię) to fundnę Ci 4 używki Good Year'a :) A na takich właśnie chinolach obecnie stoi mój samochód i co lepsza - nie ślizga się na mokrym. Więc Twoja opinia do mnie nie przemawia, tym bardziej że chinola pewnie nie miałeś. Ja zaryzykowałem i się zaskoczyłem. POzytywnie. Oczywiście zdaję sobie też sprawę, że ta opona straci swoje właściwości szybciej niż markowa, ale nie planuję na długo w obecnym samochodzie się zadomowić więc 2-3 sezony w zupełności wystarczą.
A co do uszczypliwego stwierdzenia o właścicielu BMW: spróbuj dowolnym samochodem z tylnym napędem pojeździć w zimie na letnich :)
Avatar użytkownika
Wonny
użytkownik
 
Posty: 172
Na forum od: 19 cze 2012, 13:40

Postprzez 10RONNIE10 » wtorek, 9 paź 2012, 12:38

Wonny napisał(a):
10RONNIE10 napisał(a):
Wonny napisał(a):Ja jeździłem na Dunlopach SP Sport (bardzo śliskie opony) i przy wymianie zdecydowałem się na 4 nowe chinole. Wg. gumiarza przy standardowej jeździe nie da się zorientować jak się będzie jeździło a na pewno jest lepszy nowy chinol z 2011 roku, niż używana markowa opona 3-4 lata starsza (kasa ta sama).

No i przebitka cenowa. Za nowego chinola w potrzebnym mi rozmiarze zapłaciłem 310 zł, a za markową oponę (np. Dunlopa) już musiałbym wyłożyć 650 zł. Różnicy jeszcze nie poczułem mimo przejechanego sezonu.

A to tyczy się letniej czy zimowej ?
Bo chińskie letnie na suchym w standardowym samochodzie (czyli jakieś golfy III/IV etc.) któy sobie pyrkają czasami coś przycisną owszem "dają rade" do momentu aż nie popada wtedy ta guma jest tak twarda że zachowuje się jak na lodzie czyli nie trzyma.
Więc IMHO wole 3 sezonowe (co nie znaczy 3 letnie chyba że mamy do czynienia z właścicielem BMW ;) ) Pirelli, Good Year'y , Toyki niż nowego chinola :) Chyba że do CC700 :D

Tyczy się letnich.
Jak zmieścisz do Golfa 18 cali o szerokości opony 265 (bez ingerencji w zawieszenie i karoserię) to fundnę Ci 4 używki Good Year'a :) A na takich właśnie chinolach obecnie stoi mój samochód i co lepsza - nie ślizga się na mokrym. Więc Twoja opinia do mnie nie przemawia, tym bardziej że chinola pewnie nie miałeś. Ja zaryzykowałem i się zaskoczyłem. POzytywnie. Oczywiście zdaję sobie też sprawę, że ta opona straci swoje właściwości szybciej niż markowa, ale nie planuję na długo w obecnym samochodzie się zadomowić więc 2-3 sezony w zupełności wystarczą.
A co do uszczypliwego stwierdzenia o właścicielu BMW: spróbuj dowolnym samochodem z tylnym napędem pojeździć w zimie na letnich :)

To nie jest uszczypliwe :D To prawdziwe :D
A co do letnich na dupie to były :D Też miałem kiedyś 18 lat a nie było mnie stać na nic innego niż Polonez 1.5 :D nawet w sumie kilka ich było :) I Zima była tylko na przodzie co by nadać jakiś kiedunek temu "Panzer-wagen'owi" plus czasami trzeba sie było z hamować :D I nie miałęm chyba nigdy większej frajdy niż Polonez na letnich(łysych) z tyłu :D dodam że nigdy w nikogo nie wydzwoniłem poza bandami śnieżno-metalowymi ale to w ramach doszkalania zamiatania dupalem :D

Btw nie wierze że to chinskie na mokrym nie jest śliskie ;)


i znowu OT :D
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez igo » wtorek, 9 paź 2012, 19:35

A czy którys z kolegów mogłby napisac kilka słów na temat mojego wyboru....? Nieskromnie poproszę :)
igo
użytkownik
 
Posty: 1169
Na forum od: 6 lis 2009, 19:00

Postprzez tomi308 » wtorek, 9 paź 2012, 20:34

Wonny napisał(a):
10RONNIE10 napisał(a):
Wonny napisał(a):Ja jeździłem na Dunlopach SP Sport (bardzo śliskie opony) i przy wymianie zdecydowałem się na 4 nowe chinole. Wg. gumiarza przy standardowej jeździe nie da się zorientować jak się będzie jeździło a na pewno jest lepszy nowy chinol z 2011 roku, niż używana markowa opona 3-4 lata starsza (kasa ta sama).

No i przebitka cenowa. Za nowego chinola w potrzebnym mi rozmiarze zapłaciłem 310 zł, a za markową oponę (np. Dunlopa) już musiałbym wyłożyć 650 zł. Różnicy jeszcze nie poczułem mimo przejechanego sezonu.

A to tyczy się letniej czy zimowej ?
Bo chińskie letnie na suchym w standardowym samochodzie (czyli jakieś golfy III/IV etc.) któy sobie pyrkają czasami coś przycisną owszem "dają rade" do momentu aż nie popada wtedy ta guma jest tak twarda że zachowuje się jak na lodzie czyli nie trzyma.
Więc IMHO wole 3 sezonowe (co nie znaczy 3 letnie chyba że mamy do czynienia z właścicielem BMW ;) ) Pirelli, Good Year'y , Toyki niż nowego chinola :) Chyba że do CC700 :D

Tyczy się letnich.
Jak zmieścisz do Golfa 18 cali o szerokości opony 265 (bez ingerencji w zawieszenie i karoserię) to fundnę Ci 4 używki Good Year'a :) A na takich właśnie chinolach obecnie stoi mój samochód i co lepsza - nie ślizga się na mokrym. Więc Twoja opinia do mnie nie przemawia, tym bardziej że chinola pewnie nie miałeś. Ja zaryzykowałem i się zaskoczyłem. POzytywnie. Oczywiście zdaję sobie też sprawę, że ta opona straci swoje właściwości szybciej niż markowa, ale nie planuję na długo w obecnym samochodzie się zadomowić więc 2-3 sezony w zupełności wystarczą.
A co do uszczypliwego stwierdzenia o właścicielu BMW: spróbuj dowolnym samochodem z tylnym napędem pojeździć w zimie na letnich :)

A po co Ci 18-to calowe fele skoro nie stać Cię na porządne gumki?
tomi308
użytkownik
 
Posty: 324
Na forum od: 11 lut 2011, 10:02

Postprzez GrzegorzD » wtorek, 9 paź 2012, 22:02

miałem o to zapytać ale sie w klawiature ugryzlem ;)
Avatar użytkownika
GrzegorzD
użytkownik
 
Posty: 2029
Na forum od: 27 wrz 2009, 19:03
Lokalizacja: Hałcnów / Bujaków

Postprzez Colin » środa, 10 paź 2012, 06:54

tomi308 napisał(a):A po co Ci 18-to calowe fele skoro nie stać Cię na porządne gumki?

A piosenkę niejakiego Niecika znacie?....

Ale wracając do tematu ja się trzymam zdania, że jak ktoś chce dobre nowe opony w miarę przystępnej cenie które w każdych warunkach będą się porównywalnie dobrze zachowywały to:
na lato Uniroyal
na zimę Semperit

Reszta wg mnie to loteria
Avatar użytkownika
Colin
użytkownik
 
Posty: 31
Na forum od: 6 sty 2010, 19:33
Lokalizacja: B-B

Postprzez Wonny » czwartek, 11 paź 2012, 11:08

tomi308 napisał(a):
Wonny napisał(a):
10RONNIE10 napisał(a):A to tyczy się letniej czy zimowej ?
Bo chińskie letnie na suchym w standardowym samochodzie (czyli jakieś golfy III/IV etc.) któy sobie pyrkają czasami coś przycisną owszem "dają rade" do momentu aż nie popada wtedy ta guma jest tak twarda że zachowuje się jak na lodzie czyli nie trzyma.
Więc IMHO wole 3 sezonowe (co nie znaczy 3 letnie chyba że mamy do czynienia z właścicielem BMW ;) ) Pirelli, Good Year'y , Toyki niż nowego chinola :) Chyba że do CC700 :D

Tyczy się letnich.
Jak zmieścisz do Golfa 18 cali o szerokości opony 265 (bez ingerencji w zawieszenie i karoserię) to fundnę Ci 4 używki Good Year'a :) A na takich właśnie chinolach obecnie stoi mój samochód i co lepsza - nie ślizga się na mokrym. Więc Twoja opinia do mnie nie przemawia, tym bardziej że chinola pewnie nie miałeś. Ja zaryzykowałem i się zaskoczyłem. POzytywnie. Oczywiście zdaję sobie też sprawę, że ta opona straci swoje właściwości szybciej niż markowa, ale nie planuję na długo w obecnym samochodzie się zadomowić więc 2-3 sezony w zupełności wystarczą.
A co do uszczypliwego stwierdzenia o właścicielu BMW: spróbuj dowolnym samochodem z tylnym napędem pojeździć w zimie na letnich :)

A po co Ci 18-to calowe fele skoro nie stać Cię na porządne gumki?

Od niedawna jestem przedsiębiorcą (ta... jak to dumnie brzmi :D), a więc wszystkie wydatki idą właśnie w firmę. Nie ma co się rozpisywać czy stać czy nie. Bo tutaj często można się przejechać. Widzisz, z natury wolę nowe, aniżeli używane. Dwie opony uszkodziłem na jednej z naszych cudownych dróg, więc byłem zmuszony je wymienić (nie nadawały się do załatania) i jeżeli była tak duża różnica w cenie, to wybór chodź trudny to podjąłem dobry. Tak jak wspominałem, nie czuję żadnej różnicy czy to w poziomie hałasu czy przyczepności względem poprzednich opon. Istotnym może być, że od ziemi odpychają mnie wszystkie 4 koła, być może w ośce jest gorzej.
Avatar użytkownika
Wonny
użytkownik
 
Posty: 172
Na forum od: 19 cze 2012, 13:40

Poprzednia strona

Powrót do Motoryzacja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości