Forum Bielsko.Biala.pl http://www.bielsko.biala.pl/forum/ |
|
Małe dziecko i taksówka http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=88085 |
« Poprzednia strona Strona 2 z 3 Następna strona » |
Autor: | SAMAEL66 [ sobota, 21 wrz 2013, 14:45 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
to zależy od tego czy zamawiając taksówkę, zamawiający uprzedziłby że jedzie z dzieckiem które musi mieć fotelik. W przeciwnym wypadku to na miejscu taksówkarza bym się nieźle wkurzył. To tak samo jakby osoba niepełnosprawna zadzwoniła po taryfę i odmówiła jazdy z tego powodu że taksówka jest do tego nie przystosowana. Ja się dziwię że taksówkarze sami nie wyczaili jeszcze (chyba) niszy i np nie naklejają info na auto np. "mam fotelik" wtedy zyskaliby w porównaniu z tymi co nie mają. Ale nie można robić takiego wymogu bo zaraz zaczną się głosy że co z przewozem dwójki dzieci. Jeśli jeden fotelik musi być to co z drugim dzieckiem i tak dalej. |
Autor: | Kryspin [ sobota, 21 wrz 2013, 19:58 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Alez chcesz Staisu, chcesz. Bardzo pragniesz by sie z twoim punktem widzenia zgodzic. Zamiast tupac noga, przeczytaj uwaznie co bylo napisane w poprzednim wpisie. Nie bylo dyskusji, jak piszesz, o obowiazkach fotelikow w Polsce tylko w Rosji, bo przeciez przyklad rosyjskich taksowkarzy tak Cie ujal, czyz nie? Gdzies w drugime paragrafie, mowisz, ze pisales o publicznej komunikacji. Wiec mam pytanie czy taksowki to publiczny srodek transportu? O ile sie nie myle, to foteliki lub siodelka nie sa wymagane w autobusie lub pociagu. Wiec pozostaje tylko kwestia taksowek. napomykasz tez, ze nasi taksowkarze by nie chcieli takich klijentow zabierac - moze, a czy aby napewno? Pewno gdyby to byl wymog to moze by podniesli taryfe I nie bylo by problemu? Jako przezorny rodzic, uwazam i to jest tylko moja opinia, kazdy powinien sie zopatrzyc w taki fotelik, chocby tylko dlatego zeby chronic zdrowie/zycie swojego dziecka, kropka. A argument, ze musialbys wozic fotelik w pociagu jadac do sanatrium mnie nie przekonuje, bo w pociagu takiego wymogu nie ma, no chyba ze chcialbys wziac taksowke ze stacji do sanatrium, a wtedy to jak najbardziej musisz w taki fotelik sie zapatrzyc. Last but not least, podalem linka na allegro, zeby udowodnic, iz taki zakup nawet, jak sie wyarazasz, slabszych nie powinien oslabic. |
Autor: | staszeks [ sobota, 21 wrz 2013, 21:35 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Ja o kozie on o wozie. Cały czas piszę Postaw się na miejscu samotnej matki która musi dojechać pociągiem i resztę taksówką (do punktu docelowego dociera nocą). Wiezie bagaże na miesięczny pobyt i jeszcze fotelik? Jak to sporadyczne przypadki to lepiej udać, ze czegoś takiego nie ma? A jak ma małą siłę przebicia i nie stać ja na samochód to sama sobie winna? Ależ oczywiście ciebie ten problem nie dotyczy bo ty jeździsz swoim samochodem więc problem nie istnieje. |
Autor: | Kryspin [ sobota, 21 wrz 2013, 22:47 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Jeszcze raz, masz dziecko chcesz wozic go taksowka, to powinienes o fotelik zadbac. Nie jezdze tylko swoim samochodem, jeszcze raz lecialem samolotem wiedzialem, ze bede musial brac taryfe wiec zabralem ze soba siodelko. |
Autor: | YoShi [ sobota, 21 wrz 2013, 23:26 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Nawet, jesli znajomy obiecał przyjechać w nocy na dworzec, a mu sie samochód zepsuł i nie dał rady? Na wszelki wypadek ktoś ma balast nosic? Sasiadka ma "swojego taksówkarza", do którego dzwoni poza korporacją i on akurat wozi fotelik dla 1,5 roczniaka w bagazniku, bo wie ze od niej ma przynajmniej 3 kursy w dwie strony w tygodniu. A czy by woził, gdyby nie ona? Tego nie wiem. |
Autor: | Kryspin [ sobota, 21 wrz 2013, 23:53 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Smieszne jest ta mowa o balascie. Sa kraje, juz wczesniej o tym wspomnialem, gddzie podczas wypisu dziecka ze szpitala musisz pokazac nosidelko bo inaczej go pielegniarka nie wypisze ze szpitala. Nie dbaja o to czy masz samochod lub nie. Panstwo dba o zdrowie noworodka/dziecka dlatego rodzice musza zadbac o to co jest potrzebne. Nie rozumiem dlaczego taksowkarze mieliby myslec za rodzicow... |
Autor: | YoShi [ niedziela, 22 wrz 2013, 00:36 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
tu nikt nie pisze o takich jednorazowych sytuacjach jak zabieranie noworodka ze szpitala. Tylko o zwykłym życiu. Juz widzę jak kobieta z torba w jednej ręce, drugą pcha wózek, a nosidelko, wcale nie ultralekkie, które może się przydać albo nie, niesie sobie zamiast kapelusza na głowie. Wydaje mi się ze nawet najtansze badziewie przeznaczone do przewozu dzieci jest lepsze, niż wożenie malucha w samochodzie na rękach czy kolanach. i tu ustawodawca powinien pomyśleć i nakazać, kto chce mieć taryfę, to wyposażenie takie i takie. Sprawa prosta. Przynajmniej miałoby to większy sens niż np wożenie gaśnicy. |
Autor: | staszeks [ niedziela, 22 wrz 2013, 09:11 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Kiedyś słyszałem taki wierszyk w którym powtarzały się słowa: ".....swoja koszula bliżej ciała....." Szkoda , ale zapamiętałem tylko tyle. |
Autor: | Kryspin [ niedziela, 22 wrz 2013, 17:45 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
W "zwyklym zyciu" przypuszczam, ze ta kobieta nie jedzie taksowka tylko komunikacja miejska, gdzie najprawdopodobnie bedzie brala wozek. |
Autor: | Del_Rey [ niedziela, 22 wrz 2013, 19:38 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
A jednak. Kolezanka chodzi sobie spacerkiem z dzieckiem w wózku z Piekarskiej do Klimczoka i okolic na zakupy i potem idzie z siatkami i na taryfe na pl. Wojska Polskiego i wraca z z dzieckiem na kolanach , a robi to bardzo czesto, bo łączy spacer do centrum z zakupami. |
Autor: | Kryspin [ niedziela, 22 wrz 2013, 20:23 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Aha, czyli jak policja zlapie, to taksowkarz zaplaci mandat i tak sie to skonczy. Plus, caly argument Stasia byl o wspieraniu slabych, a twoja znajoma skoro na taksowke ja stac to do tych slabych chyba raczej chyba nie nalezy... |
Autor: | staszeks [ niedziela, 22 wrz 2013, 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Ja podawałem tylko JEDNĄ Z WIELU możliwych sytuacji. Poza tym jak pisałem może chodzić o porę, kiedy komunikacja miejska nie chodzi i JEDYNĄ możliwością dotarcia na miejsce jest taksówka (albo własne nogi). |
Autor: | Del_Rey [ poniedziałek, 23 wrz 2013, 00:18 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
staram się, ale nie odnajduje sensu w tym zdaniu. Fakt. Może slaba nie jest, bo potrafi mężowi walnąć w gębę. Ale co ma do rzeczy, ze stać ją na przejazd za10-12 zł do chaty, z tym ze nie jest słaba? Akurat coś te twoje argumenty są slabe.. Żeby nie było. Rozmawiałem z nią i przy okazji rzuciłem ten temat. Powiedziała ze żaden taryfiarz na pl.WP nie wozi nic dla dzieci, bo nie ma takiej potrzeby, bo nikomu nic się nie stało. A ten ktoś, kto każe jej oprócz wózka tachać fotelik 2 km w jedną stronę na wszelki wypadek, jest trzepnięty.Bo jak ona nastawi się na zakupy,a kupi pieczywo to nie będzie jechała taxi, tylko wróci na nogach i znów kolejne 2 km z nosidelkiem?Niech sobie sam nosi. Sam chodzę często po mieście z małą w foteliku, bo nie chce mi się wózka pakować do auta.Ani to poręczne,ani wygodne. Nawet jak puste.A ty chcesz żeby dziewczyna pchająca wózek jeszcze coś takiego nosiła? Tak sobie myślę ze zwyczajnie jaja sobie robisz i masz niezły polew przed kompem. |
Autor: | Kryspin [ poniedziałek, 23 wrz 2013, 09:32 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Czyli twoja znajoma nie ma pojecia (a ty tez z tego wynika), ze istnieje taka potrzeba a taryfiarze sie po prostu sie nie przejmuja, lub nie znaja przepisow. Wymagania i potrzeby sa: Art.39 3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym. Czy jeszcze twierdzisz, ze brak potrzeby? Co do "slabej" to bylo okreslenie Staszka, ktory sie w ten sposob odnosil do ludzi/rodzicow, ktorych by nie bylo stac na fotelik.Co do taszczenia zbednego balastu po miescie, to sa juz takie systemy gdzie mozesz fotelik przyczepic do wozka, a jak jestes juz przy samochodzie, to go po porstu przenosisz do samochodu. |
Autor: | staszeks [ poniedziałek, 23 wrz 2013, 09:56 ] |
Tytuł: | Re: Małe dziecko i taksówka |
Kilka postów wyżej pisałem: ".....P.S. gdzie ja pisałem o cenie fotelika Ja pisałem o WOŻENIU BAGAŻY I FOTELIKA pociągiem lub innym środkiem komunikacji publicznej. (Nawet tu podawałem konkretne choć nie jedyne przykłady - wyjazd samotnej matki z dzieckiem do sanatorium)....." A słabej dlatego, ze ma mniejszą siłę przebicia i nie posiada SAMOCHODU. Oraz oczywiście ktoś, komu brak wsparcia kogoś mocniejszego. jeszcze mały cytat Co do taszczenia zbednego balastu po miescie, to sa juz takie systemy gdzie mozesz fotelik przyczepic do wozka, a jak jestes juz przy samochodzie, to go po porstu przenosisz do samochodu. To może teraz - cena takiego systemu i uwzględnij proszę fakt, że dziecko szybko rośnie. Ktoś kto pozwala sobie na taki system ma zapewne tez i samochód więc jego problem nie dotyczy. |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/ |