vilgefortz napisał(a): albo koło cmentarza w Białej.
posłuchałem i żałuję ... już 3 tygodnie czekam na wieści !
co dzwonię to mówią ,że jutro się za nią biorą ( w sensie kosiarkę).
Moge też zrozumieć ,ze jest to początek sezonu "kosiarkowego" no ale bez jaj !
Jeśli do soboty nie ogarną to jadę po sprzęt i oddaje komuś bardziej kompetentnemu - tylko komu ? Bo z tego co słyszałem od kolegi to oddał on kosiarkę do serwisu gdzieś koło sfery i tutaj też podobna historia - czeka już prawie miesiąc !
dodam iż zarówno moja kosiarka jak i kolegi to nie jakieś marketowe cuda tylko sprawdzone markowe briggs&stratton na podwoziu Stiga.
Ciekawe jak na tle powyższych "serwisów" wypada "Szarotka" - ktoś już tam serwisował ?