Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

kuchenne rewolucje Magdy Gessler w Bielsku

Ważne sprawy, wydarzenia, polityka, architektura, ludzie - wszystko o Bielsku - Białej.

Postprzez SolariS » piątek, 3 sie 2012, 06:10

Jak to jest to miejsce, które wymieniłem, a którego nikt nie potwierdził, to myślę, że raczej chęć przyciągnięcia nowych klientów i wprowadzenie jakichś nowości.
Avatar użytkownika
SolariS
użytkownik
 
Posty: 689
Na forum od: 29 sty 2011, 13:12

Postprzez malinka16 » piątek, 3 sie 2012, 08:39

Dokładnie jest to przy dawnej knajpie Caro nie wiem czy ona istnieje jeszcze.Stary budynek koloru białego z zielonymi okiennicami.Jeśli chodzi o przystanek to nie zwróciłam uwagi czy tam jest.:)
malinka16
nowicjusz
 
Posty: 6
Na forum od: 30 lip 2012, 15:20

Postprzez Nenar » piątek, 3 sie 2012, 10:53

malinka16 napisał(a):Piszcie jak odwiedzicie ciekawa jestem waszych opinii.:)

Teraz istnieje obsługa, nie ma pani, która chociażby się podeszło do stolika położyć tylko torebkę krzyczy od razu, że przy kasie się zamawia, dają po kanapce przy oczekiwaniu, zdaje mi się, że zmieniło się lekko ciasto na pizzy, ale nie wiem czy na lepsze i dają więcej sera. Tak poza tym znacznych zmian w cenach nie zauważyłam, doszło z 5 rzeczy szumnie nazywanych przysmakami pani Magdy
Avatar użytkownika
Nenar
użytkownik
 
Posty: 454
Na forum od: 21 mar 2008, 14:26

Postprzez 10RONNIE10 » piątek, 3 sie 2012, 12:02

thermalfake napisał(a):Dlatego, że jest to najzwyklejsze publiczne zrzucanie obelg i oszczerstwo w formie oznajmującej.
Gdybyś napisał, że Twoim zdaniem ta kobieta nie ma pojęcia o kuchni - rozumiem możemy polemizować i sobie prowadzić dalej kulturalną rozmowę. Zresztą a jakie Ty masz pojęcie o kuchni i gotowaniu. Ja jej nie bronię, stoję sobie z boku i obserwuję ten wątek. A tak po prawdzie z dwojga złego wolę zobaczyć ją niż kolejny odcinek pichcenia na ekranie.

Art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 216
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

A Ty co adwokat ?
Nie mam pojęcia po jasną cholerę to wypisujesz ...
Napisałem co myślę i tyle, a jak chcesz być społeczniakiem to idź nim być gdzie indziej.
face palm.
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez SolariS » piątek, 3 sie 2012, 13:14

Chyba będę musiał się tam przejść i zerknąć :P
Avatar użytkownika
SolariS
użytkownik
 
Posty: 689
Na forum od: 29 sty 2011, 13:12

Postprzez thermalfake » piątek, 3 sie 2012, 14:01

10RONNIE10 napisał(a):
thermalfake napisał(a):Dlatego, że jest to najzwyklejsze publiczne zrzucanie obelg i oszczerstwo w formie oznajmującej.
Gdybyś napisał, że Twoim zdaniem ta kobieta nie ma pojęcia o kuchni - rozumiem możemy polemizować i sobie prowadzić dalej kulturalną rozmowę. Zresztą a jakie Ty masz pojęcie o kuchni i gotowaniu. Ja jej nie bronię, stoję sobie z boku i obserwuję ten wątek. A tak po prawdzie z dwojga złego wolę zobaczyć ją niż kolejny odcinek pichcenia na ekranie.

Art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 216
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

A Ty co adwokat ?
Nie mam pojęcia po jasną cholerę to wypisujesz ...
Napisałem co myślę i tyle, a jak chcesz być społeczniakiem to idź nim być gdzie indziej.
face palm.

Dlaczego społeczniakiem. Uświadamiam Cię za co możesz być pociągnięty do odpowiedzialności tym bardziej na forum publicznym. Twoim tokiem rozumowania ja też mogę napisać o Tobie co mi ślina na język przyniesie i czuć się zupełnie bezkarnie.
thermalfake
użytkownik
 
Posty: 577
Na forum od: 23 mar 2009, 21:36
Lokalizacja: B-B

Postprzez 10RONNIE10 » piątek, 3 sie 2012, 22:28

No i tak powinno być w wolnym kraju.
Ale do sądu pozywają przeważnie ci którzy nie mają nic na swoją obronę a ktoś o nich powiedział całą prawdę.
Takie PiSiorkowsko-POwskie zachowanie.
ANTY PO/PiS/SLD/PSL !!

NIE GŁOSUJE NA MNIEJSZE ZŁO !
10RONNIE10
użytkownik
 
Posty: 1521
Na forum od: 17 cze 2010, 20:57

Postprzez sk1983 » środa, 8 sie 2012, 09:44

A jeśli chodzi o kuchenne rewolucje to chyba wraca stary wystrój... Ceraty na starych, pomalowanych stołach, obsługa ruszająca się z prędkością leniwca, napoje podawane w 20 minut po zamówieniu (bez jakiegoś obłożenia w knajpie)... Po pizzy nr 6 można mieć rewolucje ale żołądkowe... Nie polecam... Ani Kuźni smaku ani Trattoria di Tadeusz...
sk1983
nowicjusz
 
Posty: 1
Na forum od: 8 sie 2012, 09:39

Postprzez sweeper » poniedziałek, 13 sie 2012, 10:50

Skuszony "marką" Pani Gessler odwiedziłem lokal i cóż można powiedzieć...
jest... przeciętnie, a jak na "kuchenne rewolucje" słabo.

Wystrój lokalu bardzo fajny - trzeba przyznać, że kolorystycznie wszystko fajnie gra, ale widać, że było to robione naprędce
na kaloryferach została taśma malarska, część krzeseł i stołów jest przemalowana, reszta bez zmian - ogólnie panuje tam kolorystyczny nieład - pół sali zrobione, drugie pół po staremu.
Kinkiety na ścianach zaczynają odpadać, a zdobienia przyklejone na szybko gipsem nie zostały nawet obrobione. Miłym akcentem jest bazylia w doniczkach stojąca na stolikach - oby tylko była regularnie podlewana bo zwiędła nie będzie zachęcać...
Menu i ceny jak na "kuchenne rewolucje" przystępne - zdecydowałem się na pizze i napoje do tego.
No i się zaczęło - napoje dostałem po ok 15 minutach (trochę długo jak na dwie herbaty i dwie cole). Do tego herbaty podane w dwóch rożnych zastawach, a jeden z dzbanków miał ubity dzióbek do nalewania (lokal w którym podaje się klientom cokolwiek w ubitych talerzach, kubkach, dzbankach dla mnie z góry jest spalony).
Pizzę dostałem w miarę wg deklaracji kelnera czyli w ciągu 25 minut i sama pizza była dobra, ale... ciasto tak cienkie, że mogłoby robić za kliszę fotograficzną, a boki spalone (dosłownie - czarne krawędzie).
W zestawie klient otrzymuje dwa sosy na bazie oleju - jednak nie są opisane i trudno się domyślać co w nich jest (dopiero kelner na pytanie wyjaśnił co i jak). Za "tradycyjny" sos czosnkowy i pomidorowy trzeba dopłacić - nic w tym dziwnego gdyby nie fakt, że pomidorowy to chyba zwyczajny przecier, a czosnkowy przypominał w smaku sos do frytek rozpuszczony w dużej ilości wody.
Teraz obsługa - jak napisał sk1983 obsługa dość powolna, miny mieli takie jakby pracowali tam za karę. Na koniec otrzymałem paragon, który nie zgadzał się z zamówieniem, a kelner czekał z paragonem aż wyciągnę pieniądze i zapłacę. Nie ma tutaj mowy o jakiś kuwetkach na paragon czy nawet zwykłym talerzyku - kelner przynosi w dłoni paragon, kładzie na stole i czeka na kasę.

Tak więc podsumowując, lokal przeciętny (jak wiele innych w mieście) o słabej obsłudze, przeciętnych cenach i ładnym (choć połowicznie) wystroju. Jak na restaurację po kuchennych rewolucjach jest słabo.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 13 sie 2012, 10:55 przez sweeper, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
sweeper
użytkownik
 
Posty: 2974
Na forum od: 12 sie 2008, 16:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez zuo » poniedziałek, 13 sie 2012, 11:13

sweeper napisał(a):Tak więc podsumowując, lokal przeciętny (jak wiele innych w mieście) o słabej obsłudze, przeciętnych cenach i ładnym (choć połowicznie) wystroju. Jak na restaurację po kuchennych rewolucjach jest słabo.

Ech, widze ze mamy podobne odczucia.
Schabowy po cygansku + schab w sosie czosnkowym. Godzina oczekiwania, nie doniesiona a uwzgledniona na rachunku surówka. Brak konsekwencji w pracy obsługi, zamowienia przyjmuja, dania donosza ale menu juz nie. Mozna sobie siedziec a kelner/rka Cie nie zauwazy.

Co do wystroju - powiem tak, wyraznie widac ze bylo robione na szybko, kontakty i przelaczniki pomazane farba, odpadajacy kinkiet na scianie.

A to ze kelner waruje z rachunkiem i czeka na kase - bez komentarza...

Ale na jedzenie narzekac nie moge, smaczne było.

Nie trattoria a osiedlowa jadłodajnia z dziwnie pojmowana obsługa kelnerska.

PS. I sprawdzac paragon!
Ostatnio edytowano wtorek, 14 sie 2012, 22:42 przez zuo, łącznie edytowano 1 raz
zuo
użytkownik
 
Posty: 2064
Na forum od: 23 sty 2008, 19:10

Postprzez zuo » wtorek, 14 sie 2012, 22:43

Druga wizyta, raptem dwa dni po pierwszej. Ten sam zestaw dań.

Niedzielny kotlet po cygańsku składał się z panierowanego schabowego z pieczarkami, boczkiem i dałbym głowe serem mozarella dzisiaj okazało się być kawałkiem niepanierowanego mięsa z pieczkarkami, boczkiem i zwykłym żółtym serem.
To co w niedziele było marynowanym schabem z grilla z sosem czosnkowym dzisiaj okazało się być kawałkiem mięsa smażonego na patelni BEZ sosu. Sos doniesiono dopiero po zwróceniu uwagi na jego brak. O dziwo odbiło się to na rachunku - doliczono złotówkę. Tym samym wybierajac pozycje z menu 'marynowany schab z sosem czosnkowym' trzeba dopłacić za sos. Tak wiec ostatnim razem doliczono sobie 4 zł a teraz 1zł. Cos tu nie teges.

Jak widać zarówno kucharze/e mają fantazje - dania nie są powtarzalne (chyba ze to taki chłyt małketingowy - jesli cos nazywa sie kotlet po cygańsku to można cyganić) jak i kelnero-kasjerka - dorzucanie do rachunku pozycji które zawierają się w cenie samego dania to dość dyskusyjne postępowanie.

Dwa dni i taka zmiana. Wydaje mi sie ze jesli lokal utrzyma tempo 'psucia' to ponowna wizyta pani gessler bedzie konieczna w niedlugim czasie.


Juz nie polecam. Lokal jest zbyt nieprzewidywalny :)
zuo
użytkownik
 
Posty: 2064
Na forum od: 23 sty 2008, 19:10

Postprzez alexy » poniedziałek, 20 sie 2012, 14:58

Trochę moge potwirdzić, kelner cierpliwie czekał przy stoliku na zapłatę, a może nawet na coś więcej? - niestety napiwku nie było.
Rachunek należy sprawdzić, bo np u mnie znalazły się na nim pozycje których niekumaty kelner zapomniał donieść - dokładnie zestaw surówek do schabu.
Schab marynowany z grila, nawet koło grila nie leżał - jak dla mnie to dwa kawałki schabu sote na patelni i chyba z tłuszczem.
Ziemniaki pieczone z ziołami - to ziemniaki gotowane i podsmażane, a ilość stanowczo za mała - trzy kawałki.
Obiad miał być raczej beztłuszczowy: mięso z grila, pieczone ziemniaki i surówki, a wyszło że mięso i ziemniaki były smażone na tłuszczu a to co najzdrowsze czyli surówki nie zostały mi podane.
Brak jakiegokolwiek wyboru w herbatach. Herbata doniesiona ale wrzątek znalazł się również na podstawce - w sumie takie jej zadanie - się czepiam. Cukier zaraz miał być doniesiony ale nie został, na szczęście nie słodzę.
Ogólnie - TRAGEDIA i to bez przesady.
alexy
użytkownik
 
Posty: 85
Na forum od: 12 mar 2007, 19:18

Postprzez Kozo » poniedziałek, 20 sie 2012, 15:21

alexy napisał(a):Trochę moge potwirdzić, kelner cierpliwie czekał przy stoliku na zapłatę, a może nawet na coś więcej? - niestety napiwku nie było.
Rachunek należy sprawdzić, bo np u mnie znalazły się na nim pozycje których niekumaty kelner zapomniał donieść - dokładnie zestaw surówek do schabu.
Schab marynowany z grila, nawet koło grila nie leżał - jak dla mnie to dwa kawałki schabu sote na patelni i chyba z tłuszczem.
Ziemniaki pieczone z ziołami - to ziemniaki gotowane i podsmażane, a ilość stanowczo za mała - trzy kawałki.
Obiad miał być raczej beztłuszczowy: mięso z grila, pieczone ziemniaki i surówki, a wyszło że mięso i ziemniaki były smażone na tłuszczu a to co najzdrowsze czyli surówki nie zostały mi podane.
Brak jakiegokolwiek wyboru w herbatach. Herbata doniesiona ale wrzątek znalazł się również na podstawce - w sumie takie jej zadanie - się czepiam. Cukier zaraz miał być doniesiony ale nie został, na szczęście nie słodzę.
Ogólnie - TRAGEDIA i to bez przesady.

jeśli chodzi o oczekiwanie na zapłatę to może panowie nie wyglądacie wiarygodnie bo ja się z tym nie spotkałem podczas dwóch pobytów ;)
Ostatnio edytowano poniedziałek, 20 sie 2012, 15:21 przez Kozo, łącznie edytowano 1 raz
Kozo
użytkownik
 
Posty: 209
Na forum od: 2 sty 2010, 17:01

Postprzez zuo » poniedziałek, 20 sie 2012, 18:55

Kozo napisał(a):jeśli chodzi o oczekiwanie na zapłatę to może panowie nie wyglądacie wiarygodnie bo ja się z tym nie spotkałem podczas dwóch pobytów ;)

Odpowiedz jest prosta: lokal i obsługa sa nieprzewidywalni.
zuo
użytkownik
 
Posty: 2064
Na forum od: 23 sty 2008, 19:10

Postprzez samotnick » poniedziałek, 20 sie 2012, 20:52

"Trattoria da Tadeusz" - jest źle, nie warto.

0. usiedliśmy na zewnątrz. Stoły kiwają się tak, że bałem się, że piwo powylewamy, kiedy ktoś się oprze o stół. Serwetek brak, chociaż na niektórych innych stolikach były, kelnerka nie widziała w tym problemu.

1. z napojów było tylko piwo Żywiec i sok Cappy, przynajmniej spośród tych, o które pytaliśmy. Reszty "nie dowieźli".

2. z jedzenia części też nie było, przejściowe braki w zaopatrzeniu. Mam dziwne podejrzenie, że jak to już nie raz widziałem w programach Gesslerowej - po prostu brakowało $$$, ale to tylko moja teoria...

3. pizza miała być z sosem do wyboru, przyszła bez sosu, indagowana kelnerka powiedziała, że "zamiast sosów dają oliwę" i uciekła. OK, świat się nie zawalił, ale dlaczego w menu jest napisane inaczej? No i czytam tutaj, że parę dni wcześniej jakieś sosy podawali?

4. carbonara - makaron "zwykły" wg kelnerki to spaghetti. Tak powiedziała, natomiast to, co przyszło, to był po prostu 'wstążkowy' makaron. Tak się obsługuje ludzi w barze mlecznym, a nie w czymś, co ma pretensje do restauracji.

5. ABC sztuki kelnerskiej - jedzenie do stolika przynosi się jednocześnie. Nie może być tak, że moi towarzysze zjedli pizzę prawie do końca, a ja nadal czekałem na swój makaron. Wiocha!!!


Generalnie nasze wrażenie jest takie, że to jest lokal standardu kiepskiej, osiedlowej pizzerii. Takiej która z trudem przeżywa rok i bankrutuje, a na jej miejsce powstaje kolejna. Na nic więcej ich po prostu mentalnie nie stać i źle, że próbują udawać. Niestety nie da się zrobić porządnej knajpy zmieniając wystrój i menu. Problem jest w głowie właściciela, a tego pani Gessler nie zmienia.

Knajpa nie dotrwa do końca roku moim zdaniem, a rewizyta prowadzącej program będzie katastrofą, o ile nie będzie zapowiedziana i przygotowana. Obsługa była karygodna, pizza dość dobra, carbonara - średnia.

W zasadzie widzę jedną jedyną zaletę - rozsądne ceny. W końcu ktoś zrozumiał, że w Bielsku, gdzie większość zarabia max. średnią krajową, klientela knajp z obiadem za 40-50 zł/os jest ograniczona, a jest zapotrzebowanie na coś tańszego. No ale frekwencja mimo niskich cen słaba, co powinno dać do myślenia. Ale nadal wierzę, że da się zaproponować obiad za <20 zł w normalnych warunkach.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 20 sie 2012, 20:53 przez samotnick, łącznie edytowano 1 raz
samotnick
użytkownik
 
Posty: 98
Na forum od: 8 maja 2009, 09:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Bielsko

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości