malinka16 napisał(a):Piszcie jak odwiedzicie ciekawa jestem waszych opinii.
thermalfake napisał(a):Dlatego, że jest to najzwyklejsze publiczne zrzucanie obelg i oszczerstwo w formie oznajmującej.
Gdybyś napisał, że Twoim zdaniem ta kobieta nie ma pojęcia o kuchni - rozumiem możemy polemizować i sobie prowadzić dalej kulturalną rozmowę. Zresztą a jakie Ty masz pojęcie o kuchni i gotowaniu. Ja jej nie bronię, stoję sobie z boku i obserwuję ten wątek. A tak po prawdzie z dwojga złego wolę zobaczyć ją niż kolejny odcinek pichcenia na ekranie.
Art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 216
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
10RONNIE10 napisał(a):thermalfake napisał(a):Dlatego, że jest to najzwyklejsze publiczne zrzucanie obelg i oszczerstwo w formie oznajmującej.
Gdybyś napisał, że Twoim zdaniem ta kobieta nie ma pojęcia o kuchni - rozumiem możemy polemizować i sobie prowadzić dalej kulturalną rozmowę. Zresztą a jakie Ty masz pojęcie o kuchni i gotowaniu. Ja jej nie bronię, stoję sobie z boku i obserwuję ten wątek. A tak po prawdzie z dwojga złego wolę zobaczyć ją niż kolejny odcinek pichcenia na ekranie.
Art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 216
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
A Ty co adwokat ?
Nie mam pojęcia po jasną cholerę to wypisujesz ...
Napisałem co myślę i tyle, a jak chcesz być społeczniakiem to idź nim być gdzie indziej.
face palm.
sweeper napisał(a):Tak więc podsumowując, lokal przeciętny (jak wiele innych w mieście) o słabej obsłudze, przeciętnych cenach i ładnym (choć połowicznie) wystroju. Jak na restaurację po kuchennych rewolucjach jest słabo.
alexy napisał(a):Trochę moge potwirdzić, kelner cierpliwie czekał przy stoliku na zapłatę, a może nawet na coś więcej? - niestety napiwku nie było.
Rachunek należy sprawdzić, bo np u mnie znalazły się na nim pozycje których niekumaty kelner zapomniał donieść - dokładnie zestaw surówek do schabu.
Schab marynowany z grila, nawet koło grila nie leżał - jak dla mnie to dwa kawałki schabu sote na patelni i chyba z tłuszczem.
Ziemniaki pieczone z ziołami - to ziemniaki gotowane i podsmażane, a ilość stanowczo za mała - trzy kawałki.
Obiad miał być raczej beztłuszczowy: mięso z grila, pieczone ziemniaki i surówki, a wyszło że mięso i ziemniaki były smażone na tłuszczu a to co najzdrowsze czyli surówki nie zostały mi podane.
Brak jakiegokolwiek wyboru w herbatach. Herbata doniesiona ale wrzątek znalazł się również na podstawce - w sumie takie jej zadanie - się czepiam. Cukier zaraz miał być doniesiony ale nie został, na szczęście nie słodzę.
Ogólnie - TRAGEDIA i to bez przesady.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości