przez GeN » czwartek, 7 wrz 2006, 12:15
Tak mnie naszło, przy okazji dysput o remontach i wyglądzie maista. Bo ile razy jestem na dworcu PKP B-B Główna i podziwiam renowacje polichromii, to zawsze razi mnie pusty owal na portrecik. I zaczynam sobie myśleć, żeby oficjalnie wystąpić do UM o cofnięcie idiotycznej decyzji, by Francisza Józefa nie malować. Najwyżej by go muchy obsrały. Tylko czy ktokolwiek byłby za, czy siła zła wrednego okupanta, zaborcy i rozbiorcy w jednym, alergizuje mieszkańców miasta na tyle skutecznie, by białą plamę zostawić?