Poszłam z ciekawości, bo brzmiało apetycznie. Niestety, było fatalnie. Rozdawali chleb za darmo, wieć ludzie przepychali się i walczyli, kto weźmie więcej. Zebrała się też żulernia z całej okolicy, bo lali żurek za darmo i rozdawali kiełbasę (może wyborczą). Szkoda, zę nie sprzedawali chleba np. za pół ceny - byłby chyba większy porządek i większa kultura.
Szkoda, bo fajny temat - promocja, reklama itp.