Chciałabym poruszyć temat wyglądu i czystości Placu Chrobrego. Miał być on jedną z wizytówek miasta, a tymczasem gdy tamtędy przechodzę, to wcale buzia mi się nie uśmiecha - wręcz przeciwnie. Płyty placu mają już na sobie ślady wielu imprez, gołębi, czasu gdy żegnaliśmy Jana Pawła II i rocznicę jego śmierci (liczne ślady po świecach),a także taki pospolity miejski brud...
Być może nie tylko ja mam takie spostrzeżenia i mam nadzieję, że odpowiednie osoby zajmą się wyczyszczeniem tego placu, a jak nie, to chyba zbierzemy się na placu i każdy honorowo wyczyści jedną płytkę (oczywiście to żart)
Pozdrawiam