wloczykij napisał(a):@Never - idąc za Twoją radą popatrzyłem jak wygląda oświetlenie miasta po zmroku. Szczególnie w centrum na moje oko około 30% lamp nie świeci, i to faktycznie tak jak piszesz przy głównych drogach, i to tam gdzie są przejścia dla pieszych i poruszają się piesi. Egipskie ciemności miejscami, zdarza się że całe ulice mają wyłączone oświetlenie, albo nie działa 10 lamp pod rząd. Dawno nie jeździłem wieczorami po centrum i nie wiedziałem, że jest aż tak kiepsko w mieście. Ciekawe, czy to jest celowe oszczędzanie prądu, czy też lampy powinny świecić ale nikt ich nie sprawdza ?
Raczej ta ostatnia uwaga jest trafna - po prostu nikt nie sprawdza!
Ponieważ "udzielam się" w radzie osiedla to zwykle zgłaszam latarnie, które w okolicy akurat padły. Jakiś miesiąc temu wyłączyły się wysokie latarnie przy u. Spółdzielców - osiem pod rząd. Prawdopodobnie wybiło zabezpieczenie na rozdzielni, robota raczej nieskomplikowana, bez użycia zwyżki. Od zgłoszenia zajęło im to tydzień!
Na pytanie, czy ktoś sprawdza latarnie osiedlowe - "niskie" właśnie mam odpowiedź - nikt. Dwa miesiące temu w bezpośrednim sąsiedztwie mojego domu zgasły dwie latarnie; uzgodniłem z sąsiadami, że poczekamy
bo nikomu to nie przeszkadzało. Jak dotąd "echo", latarnie nie świecą. Poczekamy aż ktoś z przechodniów wpadnie na pomysł, żeby zadzwonić. Energetyka z pewnością nie robi żadnych objazdów po bocznych uliczkach.
A co do głównych ulic - ostatnio było wyłączonych kilka latarni pod rząd na ul. 3. Maja; akurat podczas wizyty A. Dudy w Bielsku-Białej.
Wychodzący ludzie z NOT-u (przeważnie osoby starsze) potykały się na schodkach. Dwie osoby wywróciły się, szczęśliwie na trawnik.