Skrzyżowanie Piastowska-Listopadowa - brak oświetlenia

[wloczykij]

Witam

W ubiegłym roku na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Listopadowej doszło do potrącenia pieszego. Informacja o tym zdarzeniu była tutaj: http://www.nasygnale.bielsko.biala.pl/a ... szych-foto

Pisałem już wtedy, że to przejście dla pieszych jest nieoświetlone. Pojawiły się głosy, że przecież jest oświetlone.

Według moich obserwacji od czasu tego potrącenia, jak i wcześniej, lampa znajdująca się przy tym przejściu, która powinna oświetlać to przejście, praktycznie NIGDY nie świeci. W związku z tym przejście - poza migającymi nad nim pomarańczowymi lampkami - jest przeważnie nieoświetlone. Biorąc pod uwagę, że przejście znajduje się na lekkim łuku drogi, a ludzie ubierają się w ubrania o ciemnych kolorach, moim zdaniem szanse na zauważanie tam pieszego w godzinach wieczornych lub nocnych są mocno ograniczone ze względu na ciągłe nie działania oświetlenia tego przejścia.

Pytanie: czy lampa uliczna znajdująca się przy tym przejściu nie mogłaby po prostu ŚWIECIĆ ? Dzięki temu prawdopodobnie przestało by to być jedno z najbardziej niebezpiecznych przejść dla pieszych w mieście.

Nie wiem jak Wy, ale jeśli ja znowu przeczytam o potrąceniu tam pieszego (odpukać, oby nie!), to raczej nie będę mieć wątpliwości, jaki jest tego powód.

[darek-bb]

Po zmroku jest tam fatalnie, a jak do tego pojawiają się opady atmosferyczne to jest juz naprawdę dramatycznie, widoczność spada niemal do 3-5m jak dodatkowo oslepiaja pojazdy z naprzeciwka. Wypadałoby splodzic maila do mzd.

[wloczykij]

A czy ktoś ma jakieś doświadczenie z MZD i przesyłanymi do nich sugestiami emailowymi ? Tzn. czy reagują. No i pytanie - czy za latarnię przy drodze, która jest jako jedyna na tym odcinku wyłączona, odpowiada MZD ? Przed świętami widziałem tam samochód z wysięgnikiem i panami coś montującymi - pomyślałem - ocho, super - wreszcie wymienią żarówkę albo domontują drugi uchwyt i przejście w końcu przestanie być tak bardzo niebezpieczne. Co się okazało ? Panowie montowali po prostu świąteczne dekoracje świetlne na słupach lamp, a latarnia jak nie działała tak nie działa nadal. Nie rozumiem - jak w mieście mogą być pieniądze i możliwości rozwieszenia ozdobnych lampek świątecznych na wszystkich latarniach w centrum, a jednocześnie nie widać jakoś chęci uruchomienia jednej latarni o bardzo dużym znaczeniu dla bezpieczeństwa przechodniów i kierowców w tym miejscu ? W lecie być może sprawa nie jest tak uciążliwa, bo po zmierzchu już nie ma tak dużego ruchu - ale teraz w zimie, kiedy robi się ciemno jeszcze w zasadzie w godzinach szczytu, a to niebezpieczne przejście jest dodatkowo w sąsiedztwie szkoły - naprawdę nie wygląda to dobrze.

Jak już wspomniał Darek_BB powyżej - ciężko na tym ciemnym jak noc przejściu dostrzec pieszego ubranego w ciemne ubrania, nawet jadąc dużo wolniej niż z przepisową prędkością.

Dodatkowo: wydaje mi się, że zarówno znak "przejście dla pieszych", jak i pasy, są pomalowane farbą która ani trochę nie jest odblaskowa - bo dziwnym trafem inne podobne znaki na mieście rzucają się w oczy z daleka, a ten jak świecą na niego reflektory to jest jakiś blady.

Dwie pomarańczowe lampki nad drogą, jako jedyne widoczne po zmierzchu oznaczenia przejścia dla pieszych, to stanowczo za mało, tym bardziej, że tam jest zakręt, i widać je równie późno jak i samo przejście.

[wloczykij]

Jeszcze "lepiej": teraz już nie świeci nie tylko lampa przy samym przejściu, jak zwykle, ale i kolejna obok

[ZIZ]

Enion 991 wewnętrzny 3 - zgłaszanie awarii oświetlenia ulicznego.

[wloczykij]

O, dzięki za info - tylko czy taki numer działa z komórki ?

EDIT: zgłaszanie awarii oświetlenia ulicznego faktycznie jest pod numerem 991, wewnętrzny 3. Działa z telefonu komórkowego, więc można zgłosić np. jadąc autem. Jest to automat zgłoszeniowy z rozpoznawaniem mowy - kolejno podaje się nazwę miejscowości, ulicę, i numer budynku przy którym nie działa oświetlenie uliczne. Podejrzewam, że działa całą dobę.

Zgłoszenie wysłane.

Wczoraj na tym skrzyżowaniu nie świeciły już.. 3 lampy pod rząd.

Dzięki ZIZ za informację o numerze telefonu - może dzięki temu będzie tam w końcu widać pieszych.

[wloczykij]

Myślałem, że wieczorem pochwalę odpowiednie służby odpowiedzialne za oświetlenie dróg, że po porannym zgłoszeniu wszystko już działa jak należy.

Tymczasem musiałem dziś przejechać przez całą ul. Piastowską, i ogólnie naliczyłem tam ok. 17 nie działających lamp, w tym kilka mrugających

Te ze skrzyżowania z Listopadową również nadal nie działają.

Co mnie dziwi, to to, że powieszono na nich te lampeczki świąteczne, które oczywiście też nie świecą. Lampy nie świeciły już jak wieszali te lampeczki - nie rozumiem więc, po co je wieszali na tych lamprach, i jak to się stało, że nie zgłosili uszkodzonych lamp już przed świętami do naprawy, a nawet do teraz nie świecą ? Pewnie zdejmą te dekoracje, a lamp nadal nie naprawią, a w międzyczasie zepsuje się kolejnych 10. Co jest grane?

[ZIZ]

Na nr 991 dobrze jest zadzwonić punkt o 7-00 i po połączeniu z operatorem starać się rozmawiać z dyspozytorem, który o tej godzinie zwykle rozdziela zadania na dany dzień.
A jak i to nie zadziała wtedy można np. do radnego Adama Ruśniaka: 668 001 661
adam.rusniak@fermenty.pl
Jest z zawodu elektrykiem, pracuje w Tauronie i powinien wyjaśnić panom z energetyki zakres ich obowiązków.

[slawtaz]

nie rozumiem więc, po co je wieszali na tych lamprach, i jak to się stało, że nie zgłosili uszkodzonych lamp już przed świętami do naprawy, a nawet do teraz nie świecą ?

Pewnie dlatego, że ozdoby wieszali za dnia i nie wiedzieli, która działa, a która nie, więc założyli wszędzie

[aniol]

Wygląda na to że nowoczesne lampy led jakoś nie chcą współpracować z istniejącą siecią ew. może zima im zaszkodziła

[wloczykij]

nie rozumiem więc, po co je wieszali na tych lamprach, i jak to się stało, że nie zgłosili uszkodzonych lamp już przed świętami do naprawy, a nawet do teraz nie świecą ?

Pewnie dlatego, że ozdoby wieszali za dnia i nie wiedzieli, która działa, a która nie, więc założyli wszędzie

Akurat mijałem ich dokładnie jak zakładali na tych nie świecących lampach - było już długo po zachodzie słońca. Jak pisałem na początku - najpierw myślałem, że przyjechali je naprawić, dopiero potem zauważyłem, że doczepili ozdoby.. które też nie działają.

[davnbb]

A czy ktoś ma jakieś doświadczenie z MZD i przesyłanymi do nich sugestiami emailowymi ? Tzn. czy reagują.

Ja właśnie zdobyłem takie doświadczenie. Dziś dostałem odpowiedź na mojego maila. Przeprowadzono wizję lokalną we wskazanym przeze mnie miejscu i poinformowali, że przy sprzyjających warunkach atmosferycznych wprowadzą sugerowaną przeze mnie poprawkę, która podniesie bezpieczeństwo.
Tak więc duży plus dla nich za to, że nie zostawiają informacji mailowych bez odpowiedzi (prawdę mówiąc czekałem jakiś czas na odpowiedź i już myślałem, że mail poszedł do kosza).

[wloczykij]

Oświetlenie na tym skrzyżowaniu w końcu też dzisiaj jest naprawione (hura! ). Mam nadzieję, że trochę poświeci (nie świecą chyba lampy od strony chodnika, ale ta najważniejsza nad przejściem świeci, i przejście jest w końcu oświetlone. No i światełka świąteczne też nie świecą, ale akurat one to są najmniej potrzebne, a niektórzy przyjezdni wręczy pytają, dlaczego w Bielsku tak długo wisi oświetlenie świąteczne - mnie tam akurat nie przeszkadza, bo w sumie to w miejscowościach zimowych też nadal wisi, dopóki jest śnieg).

A wiecie może, kto zajmuje się ustawianiem luster? Mam co najmniej jedno miejsce, gdzie lustro by się wybitnie przydało a go nie ma.

[Never]

Generalnie oświetlenie tego miasta jest KOMPLETNIE do d.py! Oczywiście poza centrum w okresie świątecznym... Ale to tyle. Na co dzień się tego nie widzi, bo jesteśmy przyzwyczajeni, ale naprawdę inne miasta są po prostu lepiej oświetlone. Zwróćcie uwagę kiedyś. Przynajmniej główne ulice powinny być jasne po zmroku. Po raz kolejny wyglądamy na Pierdziszewo.

[wloczykij]

@Never - idąc za Twoją radą popatrzyłem jak wygląda oświetlenie miasta po zmroku. Szczególnie w centrum na moje oko około 30% lamp nie świeci, i to faktycznie tak jak piszesz przy głównych drogach, i to tam gdzie są przejścia dla pieszych i poruszają się piesi. Egipskie ciemności miejscami, zdarza się że całe ulice mają wyłączone oświetlenie, albo nie działa 10 lamp pod rząd. Dawno nie jeździłem wieczorami po centrum i nie wiedziałem, że jest aż tak kiepsko w mieście. Ciekawe, czy to jest celowe oszczędzanie prądu, czy też lampy powinny świecić ale nikt ich nie sprawdza ?