Walka z patologia z bielskim MOPSie

[mariobros08]

Urzędasy powinni być wdzięczne, że ludzie nie maja pozwolenia na broń.

Swiete slowa

[BBiB]

ee ja byłem tylko 4 razy w MOPSie.....
a tak to:
2 razy w Urzędzie stanu cywilnego, 4 razy w ZUSie ( i to nie w jednym bo jeden jest do osób pracujących a inny od zasiłków, rent itp.), 2 razy w Skarbówce, raz w ośrodku zdrowia gdzie byłą prowadzona ciąża, raz w spółdzielni. I z takim plikiem dokumentów, wniosków, zaświadczeń i kopii ksero, dziesiątkach telefonów dostąpiłem zaszczytu przyznania mi Becikowego.
Szast prast dwa tygodnie załatwiania w tym 3 dni urlopu minęły w mgnieniu oka i po upływie zaledwie miesiąca 1000zł był na koncie

Szacun . I powiedz mi teraz, czy:
1. Przez takie rzeczy masz ochotę na kolejne dziecko?
2. Czy jeśli będziesz miał kolejne dziecko to będzie Ci się chciało przechodzić przez to samo?

[mariobros08]

widze zeby dostac teraz becikowe to trzeba sobie zyly podcinac Na szczescie w moim przypadku wystarczylo przyniesc akt urodzenia i pesel ...

[Pan Kazimierz]

Szacun . I powiedz mi teraz, czy:
1. Przez takie rzeczy masz ochotę na kolejne dziecko?
2. Czy jeśli będziesz miał kolejne dziecko to będzie Ci się chciało przechodzić przez to samo?

Jeśli decyzję o kolejny dziecku uzależniasz od łatwości uzyskania becikowego to lepiej "nie miej" na nie ochoty.
Rozumowanie jakieś takie "kosmiczne".

Co nie zmienia faktu że jak widzę trzeba mieć cierpliwość do MOPSU. W innych miastach jest lepiej czy ilość papierków wynika z jakichś konkretnych przepisów?

[BBiB]

Szacun . I powiedz mi teraz, czy:
1. Przez takie rzeczy masz ochotę na kolejne dziecko?
2. Czy jeśli będziesz miał kolejne dziecko to będzie Ci się chciało przechodzić przez to samo?

Jeśli decyzję o kolejny dziecku uzależniasz od łatwości uzyskania becikowego to lepiej "nie miej" na nie ochoty.
Rozumowanie jakieś takie "kosmiczne".

Pierwsze pytanie było ironiczne . Drugie natomiast prawdziwe, po takich przejściach powiedziałem sobie, że przy kolejnym dziecku, szkoda nerwów na MOPS i to oleje.

Co nie zmienia faktu że jak widzę trzeba mieć cierpliwość do MOPSU. W innych miastach jest lepiej czy ilość papierków wynika z jakichś konkretnych przepisów?

Z tego co mi powiedzieli w MOPSie to odgórnie takie decyzje. Jeszcze w 2012 tego nie było i chyba od 2013 to weszło w życie.

[Pan Kazimierz]

Co nie zmienia faktu że jak widzę trzeba mieć cierpliwość do MOPSU. W innych miastach jest lepiej czy ilość papierków wynika z jakichś konkretnych przepisów?

Z tego co mi powiedzieli w MOPSie to odgórnie takie decyzje. Jeszcze w 2012 tego nie było i chyba od 2013 to weszło w życie.

No więc po co to całe beczenie i narzekanie na MOPS BB skoro to decyzje z centrali???

Zabierzcie się lepiej za utylizowanie trawy, liści i patyczków bo szef zadał zadanie domowe mieszkańcom BB.

[BBiB]

Co nie zmienia faktu że jak widzę trzeba mieć cierpliwość do MOPSU. W innych miastach jest lepiej czy ilość papierków wynika z jakichś konkretnych przepisów?

Z tego co mi powiedzieli w MOPSie to odgórnie takie decyzje. Jeszcze w 2012 tego nie było i chyba od 2013 to weszło w życie.

No więc po co to całe beczenie i narzekanie na MOPS BB skoro to decyzje z centrali???

Zabierzcie się lepiej za utylizowanie trawy, liści i patyczków bo szef zadał zadanie domowe mieszkańcom BB.

A byłeś w MOPSie załatwiać becikowe?

[Pan Kazimierz]

A byłeś w MOPSie załatwiać becikowe?

Nie byłem ale co to za różnica skoro przepisy wymyśla centrala???

[Del_Rey]

A byłeś w MOPSie załatwiać becikowe?

Nie byłem ale co to za różnica skoro przepisy wymyśla centrala???

Przepisy przepisami, ale interpretacja zależy od urzędnika.

[Pan Kazimierz]

Przepisy przepisami, ale interpretacja zależy od urzędnika.

Oczywiście ale urzędas potrzebuje dupokrytki więc jak mu ktoś w centrali napisał że musi mieć to, to i to no to urzędas tego wymaga.
To taka marionetka przecież i osoba do wykonywania poleceń. Taka profesja
Tak myślę.

[Lapa_Christi]

Panie Kazimierzu, w naszym MOPSie są takie asy, że wiedzą lepiej wszystko, potrafią po swojemu interpretować przepisy i wyroki sądowe, a nawet nadawać tym drugim nowe brzmienia!!! Autentyk: do dziś trzymam pismo, w którym pani dyrektor dopisała swoje przemyślenia do wyroku sądu – oczywiście swoje umieściła wewnątrz cudzysłowu – a dodatkowo nadała mu datę z przyszłości!

Jak pani kierownik mówi że czarne jest różowe, to tak ma być, nawet jeśli Kolegium Odwoławcze mówi zupełnie inaczej a nawet porządnie motywuje swoje zdanie.

[Del_Rey]

Przepisy przepisami, ale interpretacja zależy od urzędnika.

Oczywiście ale urzędas potrzebuje dupokrytki więc jak mu ktoś w centrali napisał że musi mieć to, to i to no to urzędas tego wymaga.
To taka marionetka przecież i osoba do wykonywania poleceń. Taka profesja
Tak myślę.

W biurze są dwa biurka, siedzą dwie panie. Jedna pani wymaga innych papierów, a druga innych. Dlaczego? Centrala daje osobne dyspozycje na maila?
- a może by pan doniosł zaświadczenie, hmhm hm hmmmm. W sumie nie trzeba, ale zaraz, takie by się przydało itd. itd.

A chodzi tylko o to, by udowodnić, ze nie przypada na osobe 1922 zł netto dochodu na miesiąc.
Tak na dobra sprawę, gdy ktoś ma taki dochód na osobe, to pewnie odpuści sobie marnowanie urlopu za 1000 zł.

[BBiB]

A byłeś w MOPSie załatwiać becikowe?

Nie byłem ale co to za różnica skoro przepisy wymyśla centrala???

Bardzo duża

Już Ci inni wyjaśnili.

[mariobros08]

Kto tam nie byl i nie walczyl z urzedniczkami to ten nie ma pojecia jak czlowieka rownaja z blotem o marne grosze ... tona papierow 3 dni zalatwiania i kilka set dodatkowych siwych wlosow na glowie Jakbys czlowieku pozyczke w banku bral ma milion zlotych
A najlepsze w tym wszystkim jest to ze kiedy ludzi na korytarzu jest multum to one se przerwe na kawke robia i to wszystkie naraz ... Takie jest ich podejscie do interesanta