motocykle w lesie

[Przemek73]

Praktycznie za każdym razem jak jestem w górach trafiam na krosy. Np. w tą niedzielę jeździli w okolicach przełęczy U Panienki.
Zgadzam się w 100% z przedmówcami, gdyby tylko komuś się chciało to można ich wyłapać. Ale nikomu się nie chce

[Pan Kazimierz]

Wiele wspólnych akcji było GOPR i Policji jak w temacie
§ 6
Celem GOPR jest:
.
5.Ochrona środowiska górskiego
.

Oczywiście że w statucie mają ochronę środowiska ale przede wszystkim GOPR został stworzony do ratowania ludzi w górach. Z tego co widziałem/czytałem wielokrotnie przedstawiciele GOPR podkreślają ten fakt: jesteśmy od ratowania a nie ścigania. Moim zdaniem ściganie tych idiotów to działka Policji i SL. A bzdyczenie że nie mają gdzie jeźdżić mogą sobie wsadzić w .... .

[ZIZ]

Przeniesienie z Policji na "jedyne słuszne" stanowisko w SM nie powinno zmienić podejścia do obszarów leśnych, które są w granicach gminy. Kupić 4 rowery i puścić patrole SM do lasu.

[Grego]

Polowanie przez policję, straż leśną GOPR czy marynarkę wojenną jest tak samo bez sensu, dopóki nie ma sensownego toru. To zawracanie Wisły kijem. Trzeba zacząć od stworzenia warunków do legalnego uprawiania tego sportu, a dopiero potem można ścigać tych co jeżdżą na "dziko". Wy byście chcieli wszystkiego zakazać, tylko oglądanie tv dopuścić. Młodzież musi się wyszaleć. Jakby był sensowny tor, to mielibyśmy zaraz pół śląskich quadowców i crossowców na nim, z czasem zawody, grille, gastronomię. Tak się kręci gospodarka. Każdy zakaz to pozbawienie kogoś pracy, a potem się dziwimy że bezrobocie, bieda i patologia.
Co za problem parę tablic postawić, parking wytyczyć?

[ZIZ]

Skoro uważasz, że nie ma problemu a jest przy tym biznes to czemu nie biorą się za to producenci i dystrybutorzy krosów i quadów? Chyba zależy im na ekspansji !

[SG]

grego podaj adres to Ci pod dom podeślę kilku z głośnym wydechem w motocyklach i autach skoro trzeba tworzyć miejsca dla "młodych" to niech Ci pohałasują pod domem, to odpowiednie miejsce no nie?

[Grego]

Przecież dokładnie o tym piszę, że powinni mieć wyznaczony tor gdzie mogą sobie poszaleć. Problemy z czytaniem?

[Pan Kazimierz]

Przecież dokładnie o tym piszę, że powinni mieć wyznaczony tor gdzie mogą sobie poszaleć. Problemy z czytaniem?

Jak się nie ma gdzie jeździć to się motorka nie kupuje żeby jeździć po nieswojej ziemi. Chyba jest to logiczne???
Trzeba myśleć zanim się kupi zabawkę a nie po fakcie.
Dlaczego motocykliści nie zbudują sobie toru skoro chcą się bawić ?

[Swiatogor]

Przecież dokładnie o tym piszę, że powinni mieć wyznaczony tor gdzie mogą sobie poszaleć. Problemy z czytaniem?

Obawiam się tylko, że w jakiejś sensownej odległości od Bielska nie ma odpowiednio oddalonego od ludzkich siedzib miejsca. A nie wyobrażam sobie mieszkania w odległości mniejszej niż 500m od takiego toru.

I przede wszystkim powinno się ustalić jakieś rygorystyczne normy hałasu dla tych kosiarek.

[Grego]

Jak się nie ma gdzie jeździć to się motorka nie kupuje żeby jeździć po nieswojej ziemi. Chyba jest to logiczne???
Trzeba myśleć zanim się kupi zabawkę a nie po fakcie.
Dlaczego motocykliści nie zbudują sobie toru skoro chcą się bawić ?

A Ty jeżdzisz samochodem tylko po swojej ziemi? Nie? No popatrz, nie pomyślałeś! Jak chcesz sobie jeździć to powinieneś zbudować tor na swojej ziemi. Myśleć trzeba zanim się kupi zabawkę.
A tak serio to był sobie kiedyś niejaki Kononowicz. Kandydat z programem cyt: "Jak wygram to nie będzie niczego". No niestety wystartował w Białystoku i przegrał. Błąd! Powinien był wystartować w BB. Tu jego ideologia ma liczne rzesze zwolenników.
Proponuję także zlikwidować radio i tv, bo fale radiowe szkodzą. Jak se ktoś chce oglądać (słuchać) to niech zbuduje klatkę Faradaya i nadajnik. A nie tak promieniować na wszystkich

Obawiam się tylko, że w jakiejś sensownej odległości od Bielska nie ma odpowiednio oddalonego od ludzkich siedzib miejsca. A nie wyobrażam sobie mieszkania w odległości mniejszej niż 500m od takiego toru.

To samo można powiedzieć o każdej dwupasmówce. Mimo to są budowane i ludzie przy nich mieszkają. A gdzie jest odpowiednie miejsce to najpierw trzeba przeanalizować, a dopiero potem się wypowiadać. No i jak miejsca nie ma, to sie pogodzić z faktem że jeżdżą gdzie chcą, bo sposobu na to (na szczęście) jeszcze nie ma.

[Swiatogor]

To samo można powiedzieć o każdej dwupasmówce. Mimo to są budowane i ludzie przy nich mieszkają.

Błędna teza. Taką sytuację mamy np. na nieużytkach za wysypiskiem. Mamy tam za jednym zamachem: estakady nowej obwodnicy, działki rekreacyjne, a jednocześnie trafiają się tam chłopcy na kosiarkach. I jakoś szum z nowej obwodnicy nie jest dokuczliwy, ale godzinne brzęczenie kosiarek działa na nerwy. Czasami przechadzam się tam z psem i wiem co mówię.

No i oczywiście pozostaje jeszcze jedna kwestia. Ja rozumiem, że te działki ludzie sobie w jakiś sposób kupili, zagospodarowali pewnie też za niemałą kasę. Gdyby, jak to kiedyś postulowano, zrobić tam tuż obok tor, to chyba jasne jest jak słońce, że cena tych działeczek zwaliłaby się na ryj, a jakakolwiek rekreacja w tym miejscu byłaby tylko ponurą kpiną. Czy chłopcy "którzy chcą się wyszaleć" byliby gotowi jakoś rekompensować te straty?

[Pan Kazimierz]

Jak się nie ma gdzie jeździć to się motorka nie kupuje żeby jeździć po nieswojej ziemi. Chyba jest to logiczne???
Trzeba myśleć zanim się kupi zabawkę a nie po fakcie.
Dlaczego motocykliści nie zbudują sobie toru skoro chcą się bawić ?

A Ty jeżdzisz samochodem tylko po swojej ziemi? Nie? No popatrz, nie pomyślałeś! Jak chcesz sobie jeździć to powinieneś zbudować tor na swojej ziemi. Myśleć trzeba zanim się kupi zabawkę.
A tak serio to był sobie kiedyś niejaki Kononowicz. Kandydat z programem cyt: "Jak wygram to nie będzie niczego". No niestety wystartował w Białystoku i przegrał. Błąd! Powinien był wystartować w BB. Tu jego ideologia ma liczne rzesze zwolenników.
Proponuję także zlikwidować radio i tv, bo fale radiowe szkodzą. Jak se ktoś chce oglądać (słuchać) to niech zbuduje klatkę Faradaya i nadajnik. A nie tak promieniować na wszystkich

Grego jeżdżę samochodem po drogach bo zostały do tego wyznaczone i zbudowane. Kiepski ten Twój przykład.
Oczywiście że może powstać w BB tor ale jego brak nie upoważnia do szaleństw po lesie.
Przykład z radiem i tv wybacz ale już totalnie do du...

[ozeh]

Sam jeżdżę, chociaż nie na krosie, ale na cięższym enduro. Gęstość zaludnienia mamy taką, że w najbliższej okolicy zawsze się znajdzie ktoś komu dźwięk jakiegokolwiek moto będzie przeszkadzał, dlatego chyba najbliżej mi do opinii GP w temacie. Prawdą jest, że goście na wścieklakach bez jakiegokolwiek poszanowania dla otoczenia sieją ferment i gnój w środowisku normalnych motocyklistów, którzy chociaż też lubią poszaleć po szutrach i drogach gruntowych to robią to w miarę rozsądnie (nie zawsze zgodnie z prawem).

U nas nie da się legalnie jeździć off-road . A nawet jakby to i tak się znajdzie ktoś komu to będzie przeszkadzało.

Jeżdżę trochę po różnych drogach, również tam, gdzie spacerują ludzie z dziećmi i nigdy nie spotkałem się z agresją - może dlatego, że staram się ich zrozumieć i zawsze zwolnię, jak ktoś jedzie konno to nawet stanę i silnik wyłączę.

Nie robić trzody, szanować się wzajemnie i życie stanie się dużo prostsze. Zakazywanie nie ma sensu, bo już jest zakazane i jakie są efekty - to widać. Jakie kary grożą za wjazd do lasu każdy z tych krosowców dobrze wie. Raz sie uda, a raz nie.

Ostatnio był na wspaniałym portalu Gazety Wyborczej artykuł jak to turysta nagrał mega-niebezpieczny przejazd "krosowca" przez szlak turystyczny. Prawie ich zabił! Kto dobrze poszuka to znajdzie.

Pozdrawiam.

[Del_Rey]

To samo można powiedzieć o każdej dwupasmówce. Mimo to są budowane i ludzie przy nich mieszkają. A gdzie jest odpowiednie miejsce to najpierw trzeba przeanalizować, a dopiero potem się wypowiadać. No i jak miejsca nie ma, to sie pogodzić z faktem że jeżdżą gdzie chcą, bo sposobu na to (na szczęście) jeszcze nie ma.

Dwupasmówki nie są budowane dla rozrywki.

[janeczek]

"Zakazywanie nie ma sensu". No nie ma, dopóki zakazy nie są egzekwowane. Jak dostanie taki bystrzak raz 1000, drugi raz i trzeci to w końcu zmieni zdanie co do tego czy warto wjeżdżać do lasu motorem. Jak jedyną karą będzie krzywe spojrzenie turystów na szlaku to będzie sobie jeździł dalej i pisał na forach, że to tylko dlatego, że nie ma toru w bb.

Swoją drogą nieźle trzeba być naiwnym żeby wierzyć w te bajki o torze. To tak jakby twierdzić, że nie byłoby typów co szaleją w samochodach po drogach, gdyby był taki tor, pętelka na której mogą sobie jeździć w kółko aż im się w głowie zakręci Akurat! Nie wiem co to by musiał być za tor żeby zastąpić możliwość latania sobie po górach całych na tych motorach Weźcie zejdźcie na ziemię...