Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Chamówa...
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=89192
Strona 1 z 1
Autor:  Swiatogor [ środa, 17 cze 2015, 06:45 ]
Tytuł:  Chamówa...

Przyjechała do nas znajoma. Taka 70-letnia Brytolka. Wybraliśmy się wczoraj na "bulwary" w Straconce. Są pewne rzeczy, których się nie widzi, gdy się tu mieszka, ale są doskonale widoczne przez obcokrajowców. Np to, że najbliższe ławki są kilkaset metrów od parkingu przy Ciachomanii, a i te są okupowane przez lumpów. Albo to, że przy każdym koszu na śmieci jest syf, aż strach.
Nie mam specjalnej atencji do Brytoli, ale pewne rzeczy możnaby tu przeszczepić. Np. używanie dzwonków przez rowerzystów. No k.... wpada taki typ, z zaciętą mordą, między nas, pieszych, i ani be, ani me. W ostatniej chwili powstrzymałem się przed tym, by "szturchnąć" go delikatnie w tylne koło i popatrzeć jak zalicza koncertową glebę.
Ja też śmigam często na rowerku, ale nie mam stresu z tym, by powiedzieć "dziękuję" gdy spacerowicze robią mi miejsce, ew nacisnąć manetki hamulców.

Co jest z nami?
Autor:  Grego [ środa, 17 cze 2015, 06:56 ]
Tytuł:  Re: Chamówa...

Co jest z Tobą?! Chciałeś zaatakować rowerzystę, żeby się popisać przed 80letnią Brytyjką! Ja bym czegoś takiego nie zrobił nawet dla 20letniej :|
Autor:  Swiatogor [ środa, 17 cze 2015, 07:04 ]
Tytuł:  Re: Chamówa...

Grego napisał(a):Co jest z Tobą?! Chciałeś zaatakować rowerzystę, żeby się popisać przed 80letnią Brytyjką! Ja bym czegoś takiego nie zrobił nawet dla 20letniej :|


He,he... Nie chodziło o Brytolkę. Ten koleżka prawie pojechał mi po butach. Za to chciałem zrobić mu psotę. Zwyczajnie mnie, po polsku, w/kurzy/ł. :twisted:

Grego napisał(a):Ja bym czegoś takiego nie zrobił nawet dla 20letniej :|


A to jest inna sprawa... Też nie gustuję :twisted:
Autor:  Pan Kazimierz [ środa, 17 cze 2015, 09:02 ]
Tytuł:  Re: Chamówa...

Swiatogor napisał(a):Co jest z nami?


Braki w wychowaniu i kulturze widoczne na każdym kroku. Nic innego nam nie jest.
Widać to na drogach, ścieżkach, w lasach, rowach, na ulicach, w sklepach ... a kiedy piszesz o tym na forum tym czy tamtym nazwą ciebie wiecznym narzekaczem, malkontentem, tetrykiem. Polacy tacy są ...

Zabierz jeszcze turystkę na ścieżkę wzdłuż lotniska ... połowa latarni nie działa, kilka leży wyrwanych i te worki na śmieci zaczepione na koszach - majstersztyk. Tak było kilka dni temu - może coś się zmieniło NA LEPSZE :)
Autor:  agnessc [ środa, 17 cze 2015, 09:59 ]
Tytuł:  Re: Chamówa...

to ja dołożę do tych "kwiatków" swoje - sikanie gdzie popadnie przez panów mniej i bardziej elegancko ubranych oraz palenie na ulicy. Czy jest jakaś instytucja, kawiarnia, sklep, ba! szpital albo przychodnia, do których wchodząc nie trzeba się przedrzeć przez zasłonę dymną? Nie wspomnę ludzi palących na ulicy. Tylko niech mi nikt nie mówi, że mogę sobie iść drugą stroną chodnika albo, że jest nie jest to miejsce publiczne albo wejść do budynku na wdechu...
Autor:  100nka [ piątek, 19 cze 2015, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Chamówa...

Ja z kolei nienawidzę dupków, którzy wpychają się autem przede mnie, tzn: jadę ZA kimś, na trasie, normalnie ( wcale nie wolno ) jedzie taki 10 cm od tyłu, czai się i nagle wyprzedza i wpycha się przede mnie - czyli wypiera mnie z mojego miejsca. Muszę zwolnić, bo byłoby zderzenie. Krew mnie zalewa, bo on zyskał odległość 2 m i wymusił moje hamowanie. I dalej się wleczemy w sznureczku. Noż K**wa........ To jest nagminne.
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1