harmider spod Dębowca

[motaboy]

Czy ktoś słyszał może o jakimś proteście w sprawie hałasu spod Dębowca ?

Chętnie bym się podpisał lub zaangażował w taki protest.

[staszeks]

ja też.

[Nebelwerfer]

Chodzi o hałas z koncertu?

[Pyramide]

Podpisywać się a później zakładać wątek pt. W Bielsku nic się nie dzieje"

[motaboy]

Podpisywać się a później zakładać wątek pt. W Bielsku nic się nie dzieje"

"Coś", co nie pozwala spać całej okolicy ma być tym wymarzonym "czymś" ?

Ja wolę ciszę i spokój. I takie też rozrywki preferuję. Mają tą przewagę, że nikt przez nie nie czuje dyskomfortu.

Mijam w ogóle fakt, że wszystkie zwierzaki z okolicy albo pouciekały przerażone na Słowację (dzikie), albo wyją jak potępione (te udomowione).

Mnie się to nie podoba - tyle. Jeśli będzie okazja jakoś przysłużyć się usunięciu tej imprezy z kalendarza, to w miarę moich możliwości będę taką inicjatywę wspierał.

Ot, tak mi przyszło teraz do głowy, że może ekologów udałoby się zainteresować...

[edit] - Na szczęście przyszła burza.

[Pyramide]

"Winny" oczywiście jest kasztelan.
Jest jeszcze wyjście,proponuje przyjechać na imprezę i tu protestować.Gwarantowane obicie buźki.

[Nebelwerfer]

"Winny" oczywiście jest kasztelan.

Pozdrawiamy internautów. Tych, którzy śledzą to forum od niedawna, informujemy że głośny koncert o którym mowa, odbywa się kilkaset metrów od hali "widowiskowo-sportowej", dumy Kasztelana. Dlaczego nie w hali widowiskowej? Bo hala za 77 milionów się do widowisk nie nadaje. Wdzięczny władzy mieszkańcy miasta mogą śledzić koncerty z chodnika przy centrum handlowym, czy parkingu przy hali "widowiskowej" (widocznie parking ma lepszą akustykę) lub ulic przy Ratuszu. Najbardziej zachwyceni ideą są mieszkańcy okolicznych ulic, bo czy chcą czy nie, mają dostęp do takich dóbr kultury jak Dj Bobo czy Venga Boys.

Pozwalam wznieść triumfalny okrzyk. Niech co nasz Kasztelan?

Jest jeszcze wyjście,proponuje przyjechać na imprezę i tu protestować.Gwarantowane obicie buźki.

Byłoby co w urzędzie opowiadać.

[Grego]

Strasznie naparzają, zwłaszcza w łazience, ale to nie powód żeby zaraz pisać protesty. Można było spędzić weekend na wsi.

[banan.eu]

gdyby impreza była co tydzień i do białego rana to rozumiem ale autor wątku równie dobrze może dzwonić po policje 1 stycznia o 01.00 że za głośno ludzie sie zachowują

Szyndzielnia dzielnica milionerów i tak słabo stawiali domy ze słychać coś dalej niż 1000 m od imprezy? nowe okna to juz połowa sukcesu a w razie jak nie pomoże to stopery

ps mieszkałem jakiś czas przy podobnie położonym miejscu i imprezy były do rana więc można było dostać szału ale godz 0.30 czy jak dziś 22 to jeszcze ludzkie godziny...a zwierzęciu można dać coś w jedzeniu na uspokojenie tym bardziej ze wie sie o imprezie rok wcześniej..dużo czasu na przygotowanie planu działania.

[krzysiek zz]

O gustach ponoć się nie dyskutuje, ale wtedy gdy muzyka dociera pomimo mojej woli można i trzeba zabrać głos. Bielsko od ubiegłego roku zasłynęło organizowaniem festiwalu "odgrzewanych kotletów". Nie rozumiem fenomenu, gdyż tę muzykę z czasów mojej młodości ( jestem pewnie z pokolenia większości bywalców festiwalu) pamiętam jako mgnienie, forsowane przez radio RMF FM czy podobne tuby.
Życzyłbym sobie, by podobnie jak w przypadku Jazzu Bielsko odwiedzały nie "gwiazdy" lat ubiegłych ale przedstawiciele poważnych nurtów muzycznych, znani i doceniani. Białystok stolicą disco polo a Bielsko-Biała?
Pyramide - bylejakość to tylko troszkę więcej niż stan w którym "nic się nie dzieje". Od miasta z aspiracjami oczekiwałbym więcej, nie mieszkamy w mieście, bez obrazy 10 tysięcznym. Na koniec jak słyszę tradycyjny pokaz sztucznych ogni, to jest to!!!
Wolę burzę:)

[tren_d]

Czy ktoś słyszał może o jakimś proteście w sprawie hałasu spod Dębowca ?

Chętnie bym się podpisał lub zaangażował w taki protest.

nie masz innych problemów w życiu niż kilkugodzinny harmider raz do roku?

[motaboy]

gdyby impreza była co tydzień i do białego rana to rozumiem ale autor wątku równie dobrze może dzwonić po policje 1 stycznia o 01.00 że za głośno ludzie sie zachowują

Może tak, może nie. Jest zdecydowanie za głośno i tyle. Sądzę, że prędzej czy później protest z podpisami się z tego urodzi.

Szyndzielnia dzielnica milionerów i tak słabo stawiali domy ze słychać coś dalej niż 1000 m od imprezy? nowe okna to juz połowa sukcesu a w razie jak nie pomoże to stopery

To jest prymitywna arogancja. Niespecjalnie wiem jak to skomentować.

ps mieszkałem jakiś czas przy podobnie położonym miejscu i imprezy były do rana więc można było dostać szału ale godz 0.30 czy jak dziś 22 to jeszcze ludzkie godziny...a zwierzęciu można dać coś w jedzeniu na uspokojenie tym bardziej ze wie sie o imprezie rok wcześniej..dużo czasu na przygotowanie planu działania.

W okolicach pętli "jedynki" w Cygańskim Lesie słychać to tak, jakby grali "za płotem" a to nie jest 1km tylko ponad 3.

[Anke]

Odpustowa kataryna z minaretu pod szpitalem rzępoli dwa razy dziennie Ranne Zorze, wcale nie cichutko, i jest to nazywane "lokalnym kolorytem" a imprezka dicho robiona RAZ na rok to już jest ohyda i zdziczenie. Wyluzujcie albo zaciśnijcie sobie ząbki, wytrzymacie jako ja wytrzymuję disko-katolo każdego dnia, rano i wieczorem.

[banan.eu]

To jest prymitywna arogancja. Niespecjalnie wiem jak to skomentować.

takie moje obserwacje gdyż jakiś czas pracowałem w okolicach Szpitala Wojewódzkiego i maluchami tam nikt nie jeździ

Wyluzujcie albo zaciśnijcie sobie ząbki

zgodze sie z tym fragmentem

[Pan Kazimierz]

Orientujecie się czy dziś Natura 2000 jest "zamknięta" czy też takie dźwięki 300 metrów od lasu nie szkodzą przyrodzie?
Takie luźne pytanie do ekooszołomów blokujących trasy narciarskie itp działania w okolicy.