W mniemaniu swoim i wyborców oraz urzędników - serią inwestycji infrastrukturalnych zapewne. Stok, hala, stadion, drogi jakieś, remonty, rewitalizacja parku i Bulwarów Straceńskich, itd. Żeby nie było - dla mnie to raczej wtopy, ale za coś ci ludzie go wybrali na kolejną kadencję, obstawiam że za to (bo za co innego?). Skoro nawet na Lipniku na niego głosują, to widocznie musi mieć w sobie "to coś"
Notabene, widziałem Jacka tak z 1,5 miesiąca temu, słabo z nim. Jeśli do chodzenia po prostej drodze potrzebuje pomocy innych osób, to tym bardziej do rządzenia miastem we wszystkich aspektach się średnio nadaje.
Niestety, jeśli będzie kandydował albo wyznaczy kontynuatora swoich epickich dzieł, to nie bardzo wiem, z kim taki Jacek v 4.0 mógłby przegrać. Mieszkam tu już trochę i poza piszącym na Berdyczów Okrzesikiem to nie kojarzę żadnych działań na rzecz mieszkańców ze strony innych polityków lokalnych. Jakikolwiek cięższy temat (np. opór mieszkańców wobec poszerzenia Cieszyńskiej) - nikogo nie ma w domu, żaden nie ma zdania. O braku jakiegokolwiek pomysłu na tożsamość tego miasta i długofalową strategię nawet nie wspominam. To są co najwyżej postulaty rodem z Kroniki Beskidzkiej - zdjąć kota z drzewa, namalować pasy, wymienić żarówki, zrobić przysiad.