2016 Budżet Obywatelski

[Nebelwerfer]

Na bank ręcznie, bo nawet w artykułach na ten temat była wzmianka, że startują prace, będą do tego oddelegowane jakieś osoby, itd. - podczas gdy rzeczywiście wystarczyłby 1 xls z kilkoma zgrabnymi formułami.
No ale pomijając zgodność pesel z nazwiskiem - jak ustalić, że rzeczywiście to X zagłosował, a nie Y za pomocą jego danych? Przecież byle pracodawca ma do dyspozycji całkiem pokaźną bazę takich danych.

[Anke]

jak ustalić, że rzeczywiście to X zagłosował, a nie Y za pomocą jego danych?

Wystarczyłby chyba podpis elektroniczny.

[Pan Kazimierz]

Wystarczyłby chyba podpis elektroniczny.

Ile osób go ma? Gdyby niemal wszyscy go mieli to masz rację.

Faktycznie sprawa wygląda na słabą - tak naprawdę wystarczy czyjś PESEL, konto pocztowe i głosujesz. Bo z tego co pamiętam więcej danych nie trzeba było podawać.

[Anke]

Wystarczyłby chyba podpis elektroniczny.

Ile osób go ma? Gdyby niemal wszyscy go mieli to masz rację.

Wystarczyłby tutaj chyba ePUAP a on jest darmowy.

[Pan Kazimierz]

Ale znając życie robią to ręcznie

Mamy dopiero XXi wiek. Czego więc oczekujesz

[ski]

Mamy dopiero XXi wiek. Czego więc oczekujesz

Ale prezydenta z mentalnością z XX wieku
Coś jak Antek Burzyciel, tyle że tamten burzył a ten betonuje

[ZIZ]

Czy ja wiem, na mój gust nie może być weryfikacji na etapie składania wniosków, tylko dopiero w momencie zliczania.

Masz albo spaczony gust albo nie wiesz co piszesz - przeczytaj powoli i ze zrozumieniem to, co napisałeś

[ski]

Czy ja wiem, na mój gust nie może być weryfikacji na etapie składania wniosków, tylko dopiero w momencie zliczania.

Masz albo spaczony gust albo nie wiesz co piszesz - przeczytaj powoli i ze zrozumieniem to, co napisałeś

Przeczytałem, i uzupełniam:
Nie może być weryfikacji na etapie składania wniosków jeśli ograniczamy się do podawania
-pesel
-adres
-imię i nazwisko

Gdyby odrzucało na etapie składania wniosków nieprawidłowe dane to np. mój były pracodawca albo ktokolwiek
mógł zweryfikować, że nadal mieszkam lub nie mieszkam pod danym adresem, a mogę sobie tego nie życzyć.
Pesel jest daną osobową i podlega ochronie prawnej, tak czy nie?

Oczywiście lepiej by było jak by była werifikacja na etapie składania wniosków, ale to wymaga albo zakładania kont w urzędzie albo nie bardzo wiem co, podpis elektroniczny bez sensu bo jest płatny.

[Nebelwerfer]

Gdyby odrzucało na etapie składania wniosków nieprawidłowe dane to np. mój były pracodawca albo ktokolwiek
mógł zweryfikować, że nadal mieszkam lub nie mieszkam pod danym adresem, a mogę sobie tego nie życzyć.
Pesel jest daną osobową i podlega ochronie prawnej, tak czy nie?

Dlatego najprostszym rozwiązaniem byłoby po prostu postawić gdzieś urnę na wnioski i spisywać dane delikwenta od ręki, prosto z dowodu. Niestety, ale elektroniczne rozwiązania weryfikacji tożsamości w Polsce wciąż kuleją/raczkują. Umożliwienie głosowania przez Internet powoduje albo spore zawężenie puli potencjalnych głosujących albo to, co się stało w B-B: nadużycia i konieczność żmudnej późniejszej weryfikacji bazy rekord po rekordzie (bo nie wierzę, że ktoś w UM potrafiłby ogarnąć eksport jednej bazy i porównanie zawartości z drugą za pomoca magicznej formuły).

Nie rozumiem tego wątku o pracodawcy: Twoja poprzednia firma miałaby mieć wgląd do danych, które podajesz UM-owi?

[ZIZ]

Mylicie pojęcie składania wniosków do BO i ich weryfikacji z procesem głosowania i weryfikacją poprawnie oddanych głosów.
Złożone do BO wnioski były weryfikowane przez komisję złożoną z urzędników Ratusza, radnych miejskich i radnych osiedlowych pod względem formalnym i merytorycznym. Wnioski zweryfikowane negatywnie oznaczono na czerwono z krótką adnotacją powodu niedopuszczenia danego wniosku do dalszej procedury, można się było odwołać a po negatywnej odpowiedzi ze strony Zarządu Miasta wniosek odrzucony nie znalazł się na liście na którą można było głosować.
Część wniosków do BO odpadła więc i nie dopuszczono ich do procesu wyborczego. Is it clear

[ski]

Fakt, chodziło mi o głosy oczywiście

Wyjaśnię wątek pracodawcy, przy obecnym zliczaniu głosów gdyby system napisał: dane poprawne/niepoprawne,
osoba o podanych przez ciebie danych mieszka lub nie mieszka w miejscu które podałeś byłoby złamaniem ustawy o ochronie danych osobowych.

Przykładowo mój były pracodawca, komornik, była żona, albo kochanka, obojętne kto, ktoś kto zna mój pesel,
mógłby sprawdzić w internecie czy nadal mieszkam pod adresem X.
A to moja prywatna sprawa i system nie może ani potwierdzić ani zanegować czy mieszkam czy nie pod adresem X.

[ZIZ]

Szczerze wątpię, czy przy głosowaniu i liczeniu głosów były jakieś przekręty. Jeśli ratuszanom jakiś projekt za wczasu nie leżał, kolidował z planami zapisanymi w budżecie miejskim to go "uwalono" na wstępnym etapie i właśnie o tej weryfikacji pisałem.
Sam system informatyczny mógł posiadać luki umożliwiające wielokrotne głosowanie lub "martwe dusze", tego nie rozstrzygniemy tutaj bo nie mamy wystarczającego dostępu do informacji technicznych o oprogramowaniu.

Cieszę się natomiast, że obydwa projekty autorstwa pani Eli (Przew. RO) zyskały uznanie głosujących i zarówno osiedlowy jak i ogólnomiejski pójdą do realizacji. ( Szczerze, mimo iż pani Ela jest z betonowych, kasztelańskich zastępów )

[Nebelwerfer]

Wyjaśnię wątek pracodawcy, przy obecnym zliczaniu głosów gdyby system napisał: dane poprawne/niepoprawne,
osoba o podanych przez ciebie danych mieszka lub nie mieszka w miejscu które podałeś byłoby złamaniem ustawy o ochronie danych osobowych.

Więc mógłby po prostu tego nie pisać. Oddałeś głos, podając jakieś dane, system/pani w okienku serdecznie dziękuje za udział i tyle. Dokładne info o ważności własnego głosu miałbyś np. po zgłoszeniu się z dowodem osobistym do urzędu.

[ski]

Więc mógłby po prostu tego nie pisać. Oddałeś głos, podając jakieś dane, system/pani w okienku serdecznie dziękuje za udział i tyle. Dokładne info o ważności własnego głosu miałbyś np. po zgłoszeniu się z dowodem osobistym do urzędu.

Dokładnie to miałem na myśli, wcześniej były zarzuty że można było oddac głos na nieistniejący pesel i system dane przyjmował.
Miał przyjąć, ale później ( lub w tym samym momencie ale bez informacji dla głosującego ) musi być weryfikacja czy dane są prawidłowe.

Ktoś był osobiście w urzędzie i wie jak wyglądała procedura głosowania? Ktoś weryfikował np. dowód osobisty, czy wystarczyło
wypełnić kartkę i oddać/wrzucić?

[ZIZ]

W każdej RO były urny, dyżury - weryfikowano z DO; jeśli ktoś głosował na projekt lokalny to musiał mieć meldunek z danej dzielnicy ( u nas nazywa się to osiedlem ).