Przemek73 napisał(a):No tak, niby nie wina Ratusza, bo ktoś się odwołał.....
A czyja? Termin przetargu powinien być tak ustawiony żeby nawet w przypadku odwołania dało się zrealizować zadanie na czas.
W tym przypadku chodziło to to:"Firma, która złożyła odwołanie, zarzuca, że firma BikeU zaproponowała w przetargu zbyt niską cenę - tłumaczy Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej."
http://www.bielsko.info/15582-odwolanie ... lsko-bialaFirma, która wygrała mogła mieć niższe koszta choćby ze względu na to, że jest już obecna w Bielsku (zakopertowała 2,79 mln wobec S&T Services Polska (3,41 mln zł) oraz Nextbike Polska (3,65 mln zł). Jeśli do tej pory działali i nie było z nimi problemu to ich oferta jest wiarygodna i odwołanie powinno być odrzucone. Nextbike chciał wydoić więcej kasy i jak uda im się doprowadzić do kolejnego przetargu to pewnie zaofertują dużo niższą cenę. Szkoda tylko, że mieszkańcy zostaną na razie bez rowerów....
A teraz ciąg dalszy:
"Dostosowaliśmy się do zaleceń KIO, czyli został unieważniony wybór oferty złożonej przez BikeU. Następnie unieważnione zostało całe postępowanie. Będziemy teraz chcieli jak najszybciej ogłosić nowy przetarg - mówi rzecznik Urzędu Miejskiego Tomasz Ficoń. Poprzednia procedura przetargowa wraz z wyborem wykonawcy trwała ok. 3 miesiące" -> to z artykułu z 11.03.2018. Przetarg rozpisano (około 27.04) a oferty można składać do 24 maja 2018 r. (
http://www.nowymig.cba.pl/nowy-przetarg-bbbike/) Dlaczego urzędnikom tyle czasu zajęło rozpisanie gotowego przetargu? Czy można było skrócić czas składania ofert? W przypadku innych miejskich inwestycji bywa, że czas na składnia ofert wynosi 2 tyg.
No i na koniec "termin uruchomienia systemu zostaje ustalony na 90 dni od podpisania umowy" można założyć, że rowery pojawią się w najlepszym wypadku w sierpniu (no chyba, że wygra BikeU - ma gotową infrastrukturę więc może będzie szybciej)