coś takiego funkcjonuje w "Kolumber - ze:
"Netykieta to zbiór zasad savoir-vivre obowiązujących w dyskusjach w Internecie,
Jak rozmawiać, by nie narazić się redakcji i innym użytkownikom:
1. Nie przeklinaj.
2. Nie obrażaj i nie atakuj personalnie swoich rozmówców.
3. Jeśli chcesz zwrócić komuś uwagę, zrób to kulturalnie, najlepiej na adres prywatny. Staraj się doradzać innym, a nie wyśmiewać ich - każdy był kiedyś początkujący! Pamiętaj, że nie każdy życzy sobie (nawet szczerych i z dobrego serca) rad pod swoim adresem.
4. Nie podszywaj się pod innych.
5. Nie publikuj ogłoszeń ani reklam! Zamieszczanie ich bez konsultacji z redakcją grozi konsekwencjami wymienionymi w regulaminie.
6. Nie spamuj - nie zamieszczaj tej samej informacji w wielu miejscach.
7. Nie wklejaj całych cudzych wypowiedzi lub artykułów - wystarczy je omówić lub podać link z odpowiednim komentarzem.
8. Nie pisz WIELKIMI literami - w Internecie oznacza to, że krzyczysz. Nie nadużywaj także wykrzykników.
9. Ignoruj trolle - użytkowników, których jedynym celem jest dokuczanie i krytykowanie. Twoje odpowiedzi na ich posty tylko ich zachęcą do dalszej działalności.
10. Uważaj z humorem i ironią! Mogą być niezrozumiałe albo obraźliwe. Możesz używać emotikonów, czyli symboli oznaczających uczucia.
Wypowiedzi naruszające netykietę mogą być usuwane bez konsultacji z autorem".
Wydaje się, że dużo zła robią wypowiedzi frustratów i opętanych na punkcie "ego" - czyli skrajności.