przez Nebelwerfer » środa, 1 lip 2015, 17:27
Nie zgodzę się.
Pojawiły się nowe podgatunki, miksy z innymi, jakieś nowatorskie zespoły.
Inne brzmienie, inna tematyka tekstów, barwa wokali, w zasadzie wszystko.
Jakby spojrzeć na starą gwardię (Napalm Death, Carcass, Repulsion, Impetigo) i np.:
Last Days Of Humanity, Cock And Ball Torture, Mortician, Nasum - to jest to w zasadzie kompletnie inna muzyka. W ogóle jest fajne to, że zdarzają się jakieś kapele, które odświeżają temat - ostatnio np. odkryłem Martyrdod, coś na styku grindu, black metalu i crustpunka. Jak zaczynałem słuchać takiej muzyki na poczatku lat 90, to wydawało mi się to wszystko bardziej zwarte i spójne, teraz w sumie jest tak, że co zespół, to lekko inna stylówa, albo zupełnie własny pod-styl (Immolation to dobry przykład). No i fajnie. Gorzej, jak ktoś mówi, że ktoś gra "rock" i kompletnie nie wiadomo, czego się spodziewać, oprócz tego, że pewnie będzie wokal, gitara, bas i to tyle. No, ale to zupełnie inny temat.
A carcass ma w sobie coś z kołysanki, szczególnie niektóre melodie na "Heartwork". Jakby nie wokal, to np. "No love lost" byłoby piękną balladą...
"Ludzie , tacy jak Nebelwerfer to woda na młyn dla wrogich Polsce sił..." - necia55