Oświadczenie Trenera Reprezentacji Polski Mężczyzn w Piłce Siatkowej
Podczas dwóch lat prowadzenia przeze mnie Reprezentacji Polski Piłki Siatkowej Mężczyzn nigdy nie chciałem odpowiadać na artykuły prasowe ani rozwiązywać nasze problemy poprzez prasę. To nie jest właściwy sposób ich rozwiązywania. Dlatego chciałbym wyjaśnić i sprecyzować w punktach sytuację, która wytworzyła się wokół zawodnika Mariusza Wlazłego.
1. wewnątrz reprezentacji Polski zawsze obowiązuje "prawo takie samo dla wszystkich". A więc nie ma przywilejów dla nikogo.
2. w ciągu dwóch lat zdarzyło się niewiele kontuzji podczas pracy Reprezentacji, co dowodzi, że organizacja treningów i czasu przeznaczonego na odpoczynek była bardzo dobra i że przywiązuję bardzo dużą uwagę do zdrowia zawodników.
3. W ubiegłym sezonie zawodnicy Reprezentacji mieli 30 dni wakacji po finale Polskiej Ligi, tj. od 23 kwietnia do 22 maja (dzień rozpoczęcia pierwszego zgrupowania w sezonie 2006). Potem mieliśmy 14 dni wolnych dla wszystkich od 22 sierpnia do 6 września.
Ponadto Mariusz Wlazły miał wolne 12 dni ze względu na swój ślub.
Ze względu na Mistrzostwa Świata w Japonii, które odbyły się w listopadzie, sezon 2006-2007 jest bardzo ciężki dla wszystkich zawodników. Dla tych, którzy grają w Polsce i tych poza granicami.
Uważam, że konieczny jest odpoczynek po każdej ciężkiej pracy w jakiejkolwiek aktywności sportowej. Jednakże są okresy, w których można pozwolić sobie na przerwę i okresy, w których nie mamy możliwości jej dać.
Decyzja określająca czas przerw będzie zawsze moja i zawsze podejmując ją będę się starał, aby ten czas był właściwy dla wszystkich.
Zawsze będę otwarty na prośby kierowane do mnie we właściwy sposób. Jako trener nie zaakceptuję tonu groźby czy też "rozmawiania poprzez prasę". Byłem przygotowany na spotkanie z zawodnikiem zaraz po moim przyjeździe, ale znalazłem pisemną rezygnację z udziału w rozgrywkach Ligi Światowej napisaną przez niego. Z tego względu podjąłem następującą decyzję:
- Ponieważ nie mogę zaakceptować rezygnacji zawodnika na 60 dni nie powołuję Mariusza Wlazłego w roku 2007 do Reprezentacji.
W związku z podjęciem decyzji, która rozwiązuje sprawę, mam nadzieję, że nie będę już musiał więcej na ten temat zabierać głosu.
Raul Lozano