Zakaz sprzedaży alkoholu - minister Religa

[Pedros]

Szanowni Dyskutanci. Przecież na tych ludzi ktoś głosował, nie przybyli tu z innej planety. Jeśli głosujesz na ludzi podpierających się nauką Kościoła, to nie możesz mieć teraz pretensji. Nauka Kościoła to system zakazów i nakazów. Chciało by się powiedzieć: "widziały gały, co brały!"

To Kościół zabrania kupowac alkohol po 22.00. Gdzie to wyczytałeś w Biblii???

[che givera]

Pedros. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem mój post.

[miro]

Pedros. Dobry zwyczaj, to nie wpadac z wizyta niezapowiedzianie. Choc jestem przeciwnikiem ograniczajacych wolnosc nakazow i zakazow, to jednak sadze, ze alkohol na stacjach benzynowych powinien byc calkowicie wstrzymany. Samochody i alkohol nie ida w parze. Jest wiele innych miejsc handlowych tego trunku. Jest to moje osobiste zdanie i nie oczekuje akceptacji. Jak zwykle jestem za wolnym wyborem miejsca zakupow,a naduzywajacy przywilejow powinni byc karani, a nie cale spoleczenstwo.

[wuzel]

Skupiliscie się na stacjach benzynowych a w nastepnej kolejności pod lupę mają być wzięte sklepy nocne. Moim skromnym zdaniem jeśli zostaną one zamknięte wrócimy się jakieś 20 lat do tyłu i wódeczkę będą sprzedawać meliny. Czy tak być powinno?

[madziulap]

chory pomysł, nie tylko ucierpią na tym kupujący ale tym bardziej sprzedający bo po 22 na stacjach benzynowych kupuję się większość alkoholu gdyż inne sklepy są raczej pozamykane, pomysły obecnego rządu zrównują nas z czasami komunizmu, za niedługo alkohol będą sprzedawać na kartki by przypadkiem ktoś za dużo nie kupił...

[Pedros]

Pedros. Dobry zwyczaj, to nie wpadac z wizyta niezapowiedzianie. Choc jestem przeciwnikiem ograniczajacych wolnosc nakazow i zakazow, to jednak sadze, ze alkohol na stacjach benzynowych powinien byc calkowicie wstrzymany. Samochody i alkohol nie ida w parze. Jest wiele innych miejsc handlowych tego trunku. Jest to moje osobiste zdanie i nie oczekuje akceptacji. Jak zwykle jestem za wolnym wyborem miejsca zakupow,a naduzywajacy przywilejow powinni byc karani, a nie cale spoleczenstwo.

Ok. Stacje powinny miec zakaz ale skoro będą sklepy calodobowe to ktoś nie kupi na stacji a kupi w sklepie 20 metrów od stacji. Więc to chyba żadna różnica. Ale jestem za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ale zamykanie sklepów nocnych to chyba przesada.

[Pedros]

Pedros. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem mój post.

Czyli Kościół zabrania sprzedaży i kupowania alkoholu po 22.00 czy jak bo nie bardzo to rozumiem.

[wuzel]

Jestem ciekaw czy np. Tesco które jest otwarte 24h/dobę zrezygnuje ze stoiska alkoholowego?

[che givera]

Pedros. Chodzi o system zakazów i nakazów wogóle. Duchowo zniewala wizerunkami Bestii a fizycznie rozkazuje poprzez nakazy: kiedy jeść, kiedy pić, kiedy i jak współżyć i koniecznie rodzić dzieci, wszak w piekle musi być tłok. Ale odeszliśmy od tematyki wątku.

[bielewa]

moim zdaniem ma to niewielkie znaczenie bo jaki problem kupić na zapas teraz się nie kuouje bo się dosyanie i w nocy ale potrzerba matką wynalazku

[Ja]

Co sądzicie moi ludkowie o propozycji ministra zdrowia Pana Religi dotyczącej zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych

To samo co zawsze kiedy ktoś rzuca taki bzdurny pomysł.

[Pedros]

che givera. Dobrze. Pewnie i piekło jest pełne ale nie wiem dlaczego mieszasz wiare do sprzedaży alkoholu po 22.00. Są zakazy i nakazy w Kościele ale chyba nie ma takiego że nie można kupić piwa albo wódki po 22??? Jestem pewnien że takiego nie ma. A co do picia to już indywydualna sprawa.

[che givera]

Pedros. Gdybyś się skupił, to byś zrozumiał, że miałem na myśli ogólne podejście. Skoro politycy podpierają się co rusz nauką Kościoła, nie mogąc istnieć bez tej protezy, musi dojść do sytuacji, że zabronią wszystkiego. Coraz wyraźniej jest to widoczne w wielu obszarach. I błagam, nie zaśmiecajmy wątku.

[olek]

Ktos napisal: "A nie sadzicie ze takie zakazy to ograniczanie wolnosci obywatelskiej"...
Mysle, ze to raczej alkohol jest przyczyna ograniczenia wolnosci obywatelkiej. Jak wiadomo, alkohol powoduje uzaleznienie, jest to legalny i jak na razie tolerowany przez prawo narkotyk, a przeciez narkotyki doprowadzaja do uzaleznienia. Ten kto w nocy wypuszcza sie na poszukiwanie alkoholu juz jest uzalezniony, jest juz w bagnie, ktore go wciaga... A przeciez uzaleznienie (czyli inaczej mowiac zniewolenie) to przeciwienswto wolnosci...

[miro]

Sadze, ze nikotyna jest bardziej uzalezniajaca niz alkohol. Jesli juz mialbym wybor, to zaczalbym od tytoniu. Do XIX wieku trunki alkoholowe, jak wino i piwo, byly bezpieczniejsze do spozycia niz woda. Jezus tez zamienial wode na wino. Jest wazne jednak aby nie dac sie wciagnac w pulapke nowych zakazow, ktore nastepnie beda prowadzily do nowych bardziej ograniczajacych wolnosc nieuzaleznionych jednostek.