Lina-ha napisał(a):Tak jak myślałam. Bardzo mało wypowiedzi. No i oczywiście wszystkiemu winni starsi ludzie. Źle wychowali swoje dzieci, więc ich dzieci też żle wychowali swoje dzieci, więc mamy młodzież jaką mamy. Są starzy i schorowani albo udają że są chorzy, więc stoją i dyszą. Są żle wychowani więc pchają się pierwsi do autobusu, a i tak wszystkie mjesca są zajęte więc mają czelnośc jeszcze głośno to skomentowac. A biedni młodzi ci oczywiście zdrowi siedzą sobie i mysłą że tak czy inaczej mają przechlapane więc po co stac jak lepiej źle siedziec.
Lina-ha napisał(a):Sheena przeczytałam z uwagą Twoją drugą wypowiedz i pozostawiam bez komentarza ale wyjaśniam. Do poruszenia tego tematu skłoniła mnie taka oto scenka w autobusie o godz. 7,40 RANO.
Do autobusu wsiadła starsza osoba około lat 70 i coś powiedziała młodej nastoletniej siedzącej dziewczynie. Nie słyszałam co, ale prawdopodobnie prośiła o ustąpienie miejsca,Nagle usłyszeliśmy taką odpowiedz. " A ty k....... myślisz że ja nie jestem zmęczona." Starsza Pani zarumieniła sie, rozejrzała bezradnie i poszła do przodu autobusu. Tam ktoś ustąpił jej miejsca. Nien był to dzień targowy i ta Pani napewno nie jechała kupc na targu jajko. Zresztą nie ważne dlaczego ktoś jezdzi autobusami.
"SZANUJ SAM SIEBIE A INNI TEŻ BĘDĄ CIĘ SZANOWAC".
Pozdrawiam.
Sheena napisał(a):A młodych ludzi po prostu najczęściej denerwuje roszczeniowa postawa starszych osób-coś im sie należy tylko i wyłącznie z racji ich wieku-miejsce w autobusie, wyższa emerytura,pierszeństwo wizyty u specjalisty itd.
A są tacy,którzy zamiast wydać 100 zł na wycieczke do Zakopca,pół emerytury wysyłają na Radio Maryja,siedzą w domu,raz w tygodniu jadą na rynek na zakupy(bo niby taniej i jajka ze wsi po 45 gr-od tego samego właściciela kurzej fermy w Mazańcowicach,które u mnie na osiedlu są po 30 gr,tylko nie nazywają sie "ze wsi"),są zgorzkniali i przesiąknieci nienawiścią do całego swiata,a zwłaszcza do młodych,jakbyśmy im robili straszną krzywda samym faktem,ze mamy po dwadzieścia parę lat,a nie 70.
A gdyby tak-zamiast krzyczeć,narzekać,domagać się w ostentacyjny sposób-po prostu usmiechnąć się,w żartobliwy sposób zwrócic uwage młodzianowi rozwalonemu na 2 siedzenia,tak,zeby zrobiło mu sie wstyd,a nie żeby sie wkurzył i z czystej złośliwości nie ustąpił miejsca?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości