Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Czy człowiek rodzi się już ze skłonnością do zła?

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez kubal » niedziela, 10 gru 2006, 18:43

nie mam zielonego pojęcia o czym tu piszecie
kubal
nowicjusz
 
Posty: 8
Na forum od: 4 gru 2006, 21:24

Postprzez olek » niedziela, 10 gru 2006, 19:25

Kubal,
chodzi o przyjecie odpowiedniej postawy. Czy czlowiek ma sie kajac, upadac na kolana, ponizac, oddawac czesc, wyrazac wdziecznosc za to co dostal z czyjejs laski i tym sie zadowolic?
Czy raczej miec swoja godnosc, miec wlasne plany przeobrazenia zastanej rzeczywistosci i je wykonywac, bo wiadomo, ze stworzona przyroda nie jest idealna.
Dlugi mowi, w skrocie, ze czlowiek jest niczym i nikim.

Dlugi,
czlowiek ujarzmil szereg roznych chorob, takich jak ospa, tuberkuloza, syfilis, wscieklizna...
Ujarzmil tez pioruny poprzez wynalezienie piorunochronu. To prawda, ze katar leczony trwa 7 dni, a nieleczony jeden tydzien, ale dzieki lekarswom mozna znacznie zlagodzic jego objawy. Jesli chodzi o huragany, to rzeczywiscie domy ze slomy nie wytrzymuja, ale z kamienia i cementu tak. Powodzie mozna ujarzmic poprzez budowe zapor. Kleski glodu w Indiach zostaly ujarzmione dzieki wprowadzeniu nowoczesnych metod uprawy lub odpowiednio wydajnych odmian.
Jesli chodzi o wybuchy wulkanow i trzesienia ziemi, to musze Ci zasygnalizowac, ze to podobno Bog stworzyl niebo i ziemie. Chociaz..., czytajac ostatnio poczatek Pisma Swietego, zauwazylem, ze ziemia istniala zanim Bog przystapil do pracy nad swym dzielem tworzenia, z tym ze byla pokryta ciemnosciami...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » niedziela, 10 gru 2006, 20:57

Dlugi,
na swoje pytanie,
"Czym człowiek podzielił sie z Bogiem?
Czy człowiek cos dał Bogu?
Konkretnie: CO ??",
sam sobie odpowiedziales, mowiac pozniej: "Tak, Bóg stworzył człowieka dla SIEBIE i wcale tego nie ukrywa. Nikt nie ma zamiaru dzielić się swą żoną. Ty chyba także."

Czyli czlowiek dal Mu swoje towarzystwo... Dosc to logiczne, bo samotny Bog prawdopodobnie sie nudzil, i dlatego stworzyl Czlowieka. Mozliwe, ze i z milosci, ale to nic nie zmienia, bo milosc jest uczuciem, z ktorego samemu tez sie czerpie satysfakcje...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:04

olek napisał(a):Dlugi,
na swoje pytanie,
"Czym człowiek podzielił sie z Bogiem?
Czy człowiek cos dał Bogu?
Konkretnie: CO ??",
sam sobie odpowiedziales, mowiac pozniej: "Tak, Bóg stworzył człowieka dla SIEBIE i wcale tego nie ukrywa. Nikt nie ma zamiaru dzielić się swą żoną. Ty chyba także."

Czyli czlowiek dal Mu swoje towarzystwo... Dosc to logiczne, bo samotny Bog prawdopodobnie sie nudzil, i dlatego stworzyl Czlowieka. Mozliwe, ze i z milosci, ale to nic nie zmienia, bo milosc jest uczuciem, z ktorego samemu tez sie czerpie satysfakcje...

Bóg samotny ??? Miał legiony aniołów do towarzystwa. O mozliwosciach i wiedzy odrobine wiekszych od człowieka. Biblia mówi, że tylko jeden człowiek miał mądrość równa aniołom ! Celowo nie powiem który. Biblie mozna poczytac choćby z ciekawosci, ale CAŁĄ.

Nawet, gdyby Bóg nie miał aniołów, to hipoteza o "nudzeniu sie" BOGA jest hipoteza mrówki, która nie zna świata ludzi. Ich zycie wydaje się jej nieciekawe.
Funkcjonuje również powiedzenie,że "ciekawy człowiek nigdy się sam ze soba nie nudzi".
Myśl, ze BÓG moze sie nudzić jest raczej kuriozalna.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:14

Jeśli założyć, ze BÓG-STWÓRCA naprawdę istnieje, to ON stworzył człowieka, a nie odwrotnie.
To ON dał coś człowiekowi, a nie odwrotnie.
W ogóle NIE ISTNIELIBYŚMY gdyby nie BÓG.
Jeśli BOGA nie ma, to kończmy tę dyskusję.

Człowiek nie istnieje dzięki sobie. Nawet jeśli "stworzyła go tzw. natura.
I musi mieszkać w świecie, kóry jest jego, człowieka, dziełem. Ktoś/coś ten swiat wytworzył.
"Potężny" człowiek nie zrobił sobie sam nawet małej planetki.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:22

olek napisał(a):...Jesli chodzi o wybuchy wulkanow i trzesienia ziemi, to musze Ci zasygnalizowac, ze to podobno Bog stworzyl niebo i ziemie. Chociaz..., czytajac ostatnio poczatek Pisma Swietego, zauwazylem, ze ziemia istniala zanim Bog przystapil do pracy nad swym dzielem tworzenia, z tym ze byla pokryta ciemnosciami...

Masz tam gzdieś w okolicy synagogę?
Bo mnie nie musisz wierzyć, ale możesz sprawdzić u pierwszego z brzegu rabina, że pierwsze zdania Biblii w hebrajskim mogą z powodzeniem odczytać (gramatyka, ach ta gramatyka!), ze ziemia STAŁA SIĘ pustkowiem i chaosem.
Po buncie szatana i 1/3 aniołow, którzy zostali straceni z nieba. I sie zrobila kaszana !!!
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:31

Co do możliwości człowieka: Wieksze czy mniejsze są OGRANICZONE.
Nawet ogromny Wszechświat jest nieskończony ale OGRANICZONY[b].
Każdy naukowiec to potwierdzi.
A człowiek żyje właśnie w tym [b]OGRANICZONYM
wszechswiecie.
Komentarz zbyteczny.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:54

Jeśli człowiek chce zrozumieć ABSOLUT to ma odrobine pod górke.
A jeśli jescze jest z góry uprtzedzony, niechetny, a czesto wrogi komuś, kto moglby go przewyzszać, to zawsze wyprodukuje jakieś zarzuty.
Tzw. niewierzacy musza miec jakies usprawiedliwienie dla swoich niezweryfikowanych (!) pogladów. Bo sama myśl o ich zmianie jest IRYTUJĄCA.
_________________________________________________________________________

W psychologii nazywa sie to DYSONANS POZNAWCZY.
Każda informacja z dotychczasową opinia albo fakt, argument przeciw już powziętemu postanowieniu (przekonaniu0 powoduje stan dysonansu poznawczego, to znaczy narusza spoistosc poglądow, a to czlowieka wnerwia, i to bardzo !
Powstanie dysonansu powoduje tendencje do usuniecia tegoz dysonansu i przywrócenie spoistosci poznawczej, tzn. "swietego spokoju' i zadowolenia ze swojego stanu.
Stąd procesy decyzyjne zmierzajace do oslabienia argumentów PRZECIW, a wzmocnienia argumentów ZA podjęta juz wczesniej decyzja.
To taki homeostat myslowy, ktory sie broni przed wprowadzeniem zmian.

Wszystko wiem, wszystko mam poukladane w odpowiednich szufladkach. jestem, a jakze, obiektyny, bo nawet dla Boga mam szufladke - prosze! jest nawet troche wieksza od innych!! Nawet "wiedze" o ABSOLUCIE (!) chcemy zaliczyc do swoich zdobyczy intelektualnych.
O ABSOLUCIE !
A przecież bawi nas, śmieszy, a może i denerwuje gdy ktoś mówi [u]nam[/]:
[b]"Znam ciebie doskonale"[b/] !!!!
No comments
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 10:59

Errata, powyżej powinno być:

"W psychologii nazywa sie to DYSONANS POZNAWCZY.
Każda informacja SPRZECZNA z dotychczasową opinia albo fakt, argument przeciw już powziętemu postanowieniu (przekonaniu) powoduje stan dysonansu poznawczego, to znaczy narusza spoistosc poglądow, a to czlowieka wnerwia, i to bardzo !"
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 11:09

Przkro mi, jeszcze jedna errata:
Wpis 9pare pieter wyzej) zaczynający sie od "Jesli zalozyc, ze BOG-STWORCA naprawde istnieje ..."
powinien brzmiec:
Jeśli założyć, ze BÓG-STWÓRCA naprawdę istnieje, to ON stworzył człowieka, a nie odwrotnie.
To ON dał coś człowiekowi, a nie odwrotnie.
W ogóle NIE ISTNIELIBYŚMY gdyby nie BÓG.
Jeśli BOGA nie ma, to kończmy tę dyskusję.

Człowiek nie istnieje dzięki sobie. Nawet jeśli "stworzyła" go tzw. natura.
I musi mieszkać w świecie, kóry NIE JEST jego, człowieka, dziełem. Ktoś/coś ten swiat wytworzył.
[b]"Potężny" człowiek nie zrobił sobie sam nawet małej planetki.[b]
____________________________________________________________________
Dodam raz jeszcze:
Jeśli BOGA nie ma, to kończmy tę dyskusję.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » poniedziałek, 11 gru 2006, 11:29

Acha, mineles sie znow z prawdą, bo nie doczytales do konca wpisów (no i Biblii)
"Dlugi mowi, w skrocie, ze czlowiek jest niczym i nikim."

BÓG ZAMIERZYL ŻEBY CZLOWIEK BYL KIMS !!!
Ale czlowiek wzgardzil perspektywa bycia Jego przyjacielem. Wybral oferte wroga Boga.
No to ma, to co sam wybral. A jak mu źle, to skarzy sie na Boga. To jakaś paranoja!
Bóg mówi: "Odwrócili sie do mnie tylem, a nie twarza i w czasie swej niedoli mowia: Powstań i wybaw nas!" (Jeremiasz 3) To znaczy: Ty, Boże posprzataj po mnie i jestes wolny! Nadal nie mam zamiaru blizej sie z tobą wiazac. I nie mysl, ze moja godnosc dopuszcza chocby uchylenie przed Toba kapelusza. To by mnie ogromnie poniżylo! W zyciu tego nie zrobie, Ty tyranie i okrutniku!

A BOG nawet jak czlowiek sie wypial na Niego, to przyszedl mu z pomoca.
Watpie, zebym umarl zamiast kogos niechetnego, wrogiego mi.
A Jezus-Wybawiciel, Jezus-RATOWNIK zrobil to!

I niech kazdy zrobi z tym co uwaza.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez che givera » poniedziałek, 11 gru 2006, 18:35

długi. Wybacz, ale dyskutujesz w stylu "ja z mną".
XXI wiek a ludzie nadal wierzą w bogów.
che givera
użytkownik
 
Posty: 1010
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez olek » poniedziałek, 11 gru 2006, 19:57

che givera, dlugi dyskutuje ze mna.

dlugi, Bog mial rozne reakcje na nieposluszenstwo Czlowieka. Pierwsza reakcja bylo wypedzenie z raju, wedlug wczesniej podjetych ustalen.
Druga reakcja byl potop. Wytopil wszystkich ludzi, za wyjatkiem jednego, ktory wydawal mu sie dobry czy sprawiedliwy (Noe). Potem okazalo sie, ze byla to kolejna pomylka, bo Noe nie prowadzil sie tak jak trzeba. Bog uznal, ze Czlowiek nosi w sobie wade od urodzenia, wrodzona. Czyli od... stworzenia. Wina Stworcy jest wyrazna: jego dzielo okazalo sie wadliwe fabrycznie.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez no nick » wtorek, 12 gru 2006, 08:56

olek napisał(a):che givera, dlugi dyskutuje ze mna.

dlugi, Bog mial rozne reakcje na nieposluszenstwo Czlowieka. Pierwsza reakcja bylo wypedzenie z raju, wedlug wczesniej podjetych ustalen.
Druga reakcja byl potop. Wytopil wszystkich ludzi, za wyjatkiem jednego, ktory wydawal mu sie dobry czy sprawiedliwy (Noe). Potem okazalo sie, ze byla to kolejna pomylka, bo Noe nie prowadzil sie tak jak trzeba. Bog uznal, ze Czlowiek nosi w sobie wade od urodzenia, wrodzona. Czyli od... stworzenia. Wina Stworcy jest wyrazna: jego dzielo okazalo sie wadliwe fabrycznie.

Strzeliłes sobie samobója. Z Twojego wywodu niezbicie wynika, że wszyscy na tym forum mamy wade wrodzona. Ty, ja, my, oni jestesmy FABRYCZNIE WADLIWI.
A więc i nasze opinie o Bogu i calym tym interesie (swiat, ludzie) nadają sie na złom. Jak wszystkie braki.
"Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie."
Immanuel Kant
no nick
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » wtorek, 12 gru 2006, 09:12

no nick,
nie badz taki ekstremalny. Nie od razu na zlom! Wade mozna naprawiac, a w miedzyczasie z nia zyc...
Moje glowne przeslanie jest takie, ze Bog ktory stworzyl wadliwego czlowieka, nie jest idealny jako fabryka.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości