przez olek » czwartek, 16 lis 2006, 12:43
Dlugi, znam kilka jezykow, i moge powiedziec, ze jezyk polski nie jest ubozszy od innych, mozna nawet powiedziec, ze jest stosunkowo bogaty jesli chodzi o mozliwosci wyrazenia swoich mysli, nawet w porownaniu np. z francuskim. Ale, rzeczywiscie jeden jezyk moze byc ubozszy od drugiego co do jednych wybranych pojec, a bogatszy co do innych pojec.
A propos, slyszalem kiedys, bardzo dawno temu, ze jesli chodzi o pojecie milosci, to jezyk hebrajski ma 10 okreslen, czyli dziesiec roznych slow (?), bo na przyklad na milosc matki do dziecka jest osobne slowo, milosc dziecka do ojca osobne, cielesna osobne, itd..., czyli bylby w tym punkcie jeszcze bogatszy od jezyka greckiego. Czy ktos moglby to potwierdzic? Powiedzialem o tym kiedys ksiedzu katolickiemu tu we Francji, a on odpowiedzial, ze to bardzo mozliwe, bo Zydzi nie mieli dobrej umiejetnosci szukania punktow wspolnych, wspolnego mianownika,... przodowali oni raczej w szukaniu roznic.