Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Rekolekcje niedzielne: "A moze Bog jest kobieta?

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez długi » czwartek, 23 lis 2006, 10:41

No nick, pozwól, że sie podłacze i zaproponuję użyteczny skrót Twojego wpisu:
------------------------------------------------------------------------
*** 1) Bóg mnie kocha i wszystko było by super,, gdyby nie fakt, że ...
*** 2) ...każdy z nas choć raz zbuntował się przeciwko Bogu:
zjechał z autostrady, skręcił na własną drogę i spadł w przepaść.
Skutek: śmierć, ciemność. Na zawsze.
*** 3) ROZWIĄZANIE: Jezus wziął naszą winę na siebie. Zgodził się ponieść skutki naszego buntu i umarł zamiast nas.
*** 4) Mogę być uratowany, jeśli przyjmę zapłatę Jezusa wniesioną za moje zycie i powierzę to wykupione życie w całości Bogu.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » czwartek, 23 lis 2006, 11:02

olek napisał(a):dlugi, sklonnosc do antropomorfizowania Boga jest czyms jak najbardziej zrozumialym i slusznym, skoro "Bog stworzyl czlowieka na swoj obraz i podobienstwo". Jesli chodzi o miejsce zamieszkania Boga Ojca, to wedlug modlitwy "Ojcze Nasz" mieszka on w niebie, a niebo i ziemia sa w tej modlitwie wyraznie rozdzielone, wiec nie ma sie czemu dziwic, jesli wiekszosc przypisuje mu konkretne wydzielone miejsce zamieszkania. Natomiast mozliwe, ze Bog Matka, to jest Natura, na lonie ktorej zyjemy i poruszamy sie. Cos wydaje mi sie, ze Jezus, jako osoba boska, ma zarowno Ojca-Boga jak i Matke-Boga. Nie jestem pewien, czy Rodzice ci zawsze sie ze soba zgadzaja...

------------------------------------------------------------------------------------
Figlarz jestes, Olek. Zerknij chocby tylko do Ewangelii Jana 1:18 (to tylko chwila!)
"Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Syn-Bóg, który jest w łonie Ojca objawił Go."
Jezus miał matke tylko 33 lata. Na ziemi. W niebie nie ma płci. Po co?
Dziwne? Dla nas tak. No bo Bóg powinien być bardziej do człowieka podobny. Np. kupować sobie szybkie bryki, chodzić na aerobic, jeździc na urlop na Kanary albo Bahamas, zobaczyc Neapol (jaka szkoda, ze nie może go zobaczyć :D) i duzo innych fajnych rzeczy, do których potrzebne jest ciało. No to sie nasuwają podejrzenia, ze niebo jest baaardzo nieciekawym miejscem, więc nie bedziemy sobie nim głowy zawracać. No nie?
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez długi » czwartek, 23 lis 2006, 11:21

che givera napisał(a):A co w sytuacji, gdy to ludzie od zarania dziejów, stwarzają bogów na swój obraz i podobieństwo???

-----------------------------------------------------------------------------------
Bardzo celne spostrzeżenie. To był dobry rzut z dystansu za 3 punkty.
Masz racje. TAK WŁAŚNIE JEST !
Ludzie od zarania dziejów do dzisiejszego dnia stwarzają "bogów" na swój obraz i podobieństwo.
Ten twór naszych wyobrażeń, to żałosny bożek, zazdrosny, okrutny, kłamliwy, bufon, pozer, ciagle glodny pokłonów i pochlebstw, sypiący piorunami z błahych powodów (albo dla efektu) jak wnerwiony Zeus.
Ludzie stworzyli karykaturę Wszechmosnego, Doskonałego, Świętego, Czystego BOGA.
Karykaturę na swój obraz i podobieństwo !!
Jak sobie Go wyobrażamy, taki mamy do Niego stosunek. Taki "bóg" rodem z ludzkich ograniczonych pomysłów jest byle jaki więc i byle co go zadowoli.
Takiego wymyślonego Boga nie traktuje sie poważnie. A już na pewno nie szanuje i nie kocha.
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Postprzez olek » czwartek, 23 lis 2006, 23:24

dlugi, wedlug modlitwy "Ojcze Nasz", podyktowanej przez Jezusa, Bog Ojciec ma calkiem ludzkie cechy i sklonnosci: chec posiadania, chec wladzy i pragnienie slawy. Gdyz modlitwa ta konczy sie "Bo Twoje jest krolestwo, i potega, i chwala"...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez no nick » piątek, 24 lis 2006, 11:41

olek napisał(a):dlugi, wedlug modlitwy "Ojcze Nasz", podyktowanej przez Jezusa, Bog Ojciec ma calkiem ludzkie cechy i sklonnosci: chec posiadania, chec wladzy i pragnienie slawy. Gdyz modlitwa ta konczy sie "Bo Twoje jest krolestwo, i potega, i chwala"...

--------------------------------------------------------------------------------------
A może ten zarzut jest własnie kolejnym przejawem antropomorfizacji Boga?
Przypisujemy Mu własne pragnienia, potrzeby, skłonności. Można nad tym pomyslec.
"Bo Twoje jest krolestwo, i potega, i chwala" to jest po prostu konstatacja faktu. Tak było przed Big Bangiem, tak jest, i tak będzie.
"Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie."
Immanuel Kant
no nick
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » piątek, 24 lis 2006, 12:07

non nick, zauwaz, ze "Ojcze Nasz" jest na wskros przesiakniete, jakby obsesyjnie, trzema pojeciami, jakby trojcami: wladzy, bogactwa i slawy... albo inaczej mowiac: potegi, krolestwa i chwaly.
No bo "swiec sie imie Twoje" = chwala, slawa; "przyjdz krolestwo twoje" = bogactwo, jak z rogu obfitosci; "badz wola Twoja" = wladza, decydowanie.
A potem: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" = ustap nam ze swego bogactwa; "i odpusc nam nasze winy..." = ty ktory masz wladze odpuszczania ludzkich grzechow; "... nas zbaw ode zlego" = chwalebny czyn...
I koncowe potwierdzenie, juz we wlasciwym porzadku: "bo Twoje jest krolestwo (ty ktory nam dajesz "chleb"), i potega (odpuszczasz nam grzechy) i chwala (ktory mozesz nas wybawic od zla, albo ode Zlego, tak jak Krak wybawil Krakow od smoka i okryl sie chwala...)

Z tym, ze Czlowiek rowniez pragnie troche z tych przymiotow zarezerwowanych dla Boga: "jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" (tez mozemy odpuszczac winy czy grzechy)... I zabiera sie nawet za pouczanie Boga Ojca: zamiast nas wodzic na pokuszenie (zamiast nas wystawiac na probe), wybaw nas od Zlego!.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez no nick » piątek, 24 lis 2006, 12:41

Typowa projekcja. Bez złośliwości (SŁOWO!), zauważ, ze obsesyjnie przypisujemu Bogu nasze wady, słabosci, pożadliwości, pragnienie władzy, uznania itd.
Co jest! Bóg nie będzie z nami konkurował! Precz z Bogiem!
"Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie."
Immanuel Kant
no nick
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » piątek, 24 lis 2006, 12:50

no nick, nie masz racji, mijasz sie z rzeczywistoscia, to Ty przypisujesz Mu same zalety (w uniesieniu?), ja natomiast widze zarowno zalety jak i wady... Wiekszoc ludzi wierzacych sklonnych jest Mu przypisywac zalety, bo chca miec oparcie w Ideale prawdopodobnie, a nie tak jak Ty piszesz, ze przypisuja Mu obsesyjnie wady, slabosci, pozadliwosci, pragnienie wladzy, uznania...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » piątek, 24 lis 2006, 23:12

No nick, czy Twoje motto z Kanta "Niebo gwiazdziste nade mna, prawo moralne we mnie", nie jest przypadkiem droga do pozbycia sie leku przed wielkimi gwiezdnymi przestrzeniami? Z tego co pamietam, to Blazej Pascal bal sie wielkiego gwiezdzistego i przepastnego nieba... Kant znalazl by moze tarcze ochronna: oparl sie na czysto ludzkim przykazaniu, "Czyn tak, jak chcialbys, by wszyscy inni czynili"...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez miro » sobota, 25 lis 2006, 09:08

A ja nadal uwazam, ze Bog jest bezplciowy, bo Jemu jest ona niepotrzebna do rozmnazania rasy. Nie potrzebna mu wladza, gdyz dysponuje wladza absolutna. Nie jest zazdrosny o innych bozkow, bo wie, ze jest jedyny. Nie doszukuje sie chwaly, a respektu, jaka nalezy sie matce i ojcowi od dziecka.
Nie zapominajmy, ze to Bog jest stworca wszystkiego, kazdy z nas ( nie tylko Jezus) jest Jego dzieckiem. Nie tylko Jezus jest bramka przepustowa do niebios, ale zycie zgodne z zasadami pierwotnych 10 przykazan. Tak prostych, a tak skomplikowanych...

Odkad roznego rodzaju psychopaci w postaci faraonow, cesarzy i carow zaczeli sie uwazac za istoty boskie, odtada ludzkosc zaczela watpic w prawdziwe znaczenie Boga.
To nie Bog, ktory przestrzegal przed innymi bozkami tu namotal, a ludzie pragnacy za zycia byc blisko stroza ich fortun doszli do wniosku, ze lepiej wrobel w garsci, niz golab na dachu.

Bog nam dal wolnosc wyboru, bozkowie wolnosc ta odbieraja do dzis, w efekcie wiekszosc widzi za zycia zmiany wlasnych wyborow, ale malo co mysli o konsekfencjach wlasnych wyborow dla przyszlych pokolen ( czyli wlasnej krwi).
Przeciez oni beda z nami w tym samym miejscu w ostastecznym dniu...
Honest differences of views and honest debate are not disunity. They are the vital process of policy-making among free men.
miro
użytkownik
 
Posty: 3057
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » sobota, 25 lis 2006, 13:52

Zgadzam sie z Toba miro w jednym co najmniej: "Nie tylko Jezus jest bramka przepustowa do niebios, ale zycie zgodne z zasadami pierwotnych 10 przykazan." Gdyz nie lubie wylacznosci, jedynosci, jednej jedynie slusznej drogi (to byla zasada w socjalizmie: Partia pokazywala nam jedna jedynie sluszna droge).
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez che givera » sobota, 25 lis 2006, 14:57

olek. Kościół cały czas wskazuje jedynie słuszną drogę, mimo, że sam nie ma "umocowania" w Nowym Testamencie.
XXI wiek a ludzie nadal wierzą w bogów.
che givera
użytkownik
 
Posty: 1010
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez olek » sobota, 25 lis 2006, 16:14

Che givera, Kosciol odziedziczyl sporo ze Starego Testamentu, mianowicie monoteizm, to jest wiare w jednego, jedynego Boga. To na pewno odbilo sie na dalszych jego losach, w wyksztalceniu scislej struktury hierarchicznej, z jednoosobowym Papiezem u samego szczytu.
Mimo tego, to wlasnie chyba w Kosciele pojawila sie nowatorska mysl, zmierzajaca ku wiekszemu pluralizmowi, mianowiecie, ze Bog zlozony jest z trzech osob czy postaci, tworzacych Trojce Swieta: Boga Ojca, Syna Bozego i Ducha Swietego.

Rowniez tak mysle i ja, ze Bog to triada, trzy podstawowe zasady naczelne, na podobienstwo 3 podstawowych kolorow (czerwony, niebieski i zolty) z ktorych mozna utworzyc cale miliony pozostalych kolorow na swiecie, i trzech pojec fizycznych (czas, odleglosc, masa), z ktorych mozna wyprowadzic wszystkie dotychczas poznane prawa fizyczne.

Tak mi sie wydaje, ze Jezus w modlitwie "Ojcze nasz", nie modli sie (i nie kaze sie nam modlic) do Swego Ojca, ale raczej do Trojcy Swietej, idei powstalej w lonie Kosciola. Gdyz trzy razy powtarza sie w tej modlitwie triada: slawa (chwala), bogactwo (krolestwo) i wladza (potega), tak jakby Jezus nikogo z tych trzech nie chcial pominac. Mozliwe, ze kazda z 3 osob boskich cechuje sie szczegolnie jedna z tych cech.

Che givera, nie wydaje mi sie, aby "umocowanie" mozna bylo znalezc w jakim dawnym tekscie, nawet gdyby bylo to Pismo Swiete. Mocne podstawy nalezy raczej znalezc w logice, najlepiej gdyby byla ona zelazna. Poddac to co napisane w Pismach przegladowi, i zostawic to co wewnetrznie spojne i co nie przeczy zdrowemu rozsadkowi, dokonac przesiewu...

Odnosnie Trojcy Swietej, mam takie wrazenie, ze powinna sie tam znajdowac i Kobieta...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » poniedziałek, 27 lis 2006, 09:16

Mysle, ze warto byloby poszukac tej niewiasty wsrod czlonkow Trojcy Swietej, mimo ze tradycyjna nauka mowi, ze sklada sie ona z Ojca, Syna i Ducha, czyli postaci wylacznie meskich.
Wyszedlbym z 2 zalozen, i potem sprawdzilbym, czy wnioski i fakty zgodne sa z rzeczywistoscia.
1) Idealna Trojca Swieta powinna sie skladac z Ojca, Matki i Syna (lub Corki).
2) Jezus, w modlitwie Ojcze Nasz, zwraca sie z prosbami do Boga, a jesli Bog to Trojca Swieta, to musi sie zwracac do kazdej z tych trzech osob z osobna.

Pierwsza prosba: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj"
Druga prosba: "i dpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom"
Trzecia prosba: "i nie wodz nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode Zlego" (nie wystawiaj nas juz na probe, dosyc sie juz nacierpielismy)

Chyba mozna postawic smialo na taka konfiguracje: pierwsza prosba jest skierowana do Matki-Ziemi, ktora nas zywi; druga prosba do sprawiedliwego i wymagajacego Ojca, ktory jest glowa rodziny; trzecia - do Syna, dziecka, bardziej czulego na ludzkie cierpienie, naszego Zbawiciela.

Zeby sie o tym przekonac, wystarczy spojrzec na podobna konfiguracje podczas kuszenia Jezusa na pustyni:

Pierwsza pokusa: "Powiedz temu kamieniowi, zeby stal sie chlebem"
Druga pokusa: "Tobie dam potege" (czyli wladze... po tym, jak Szatan wyprowadzil Jezusa na wielka gore)
Trzecia pokusa: na sugestie Szatana "Rzuc sie stad w dol, a anioly Cie uniosa", Jezus odpowiada "Nie bedziesz WYSTAWIAL NA PROBE Pana swego".

Jest wiadome, ze to Ziemia rodzicielka zamienia kamien na chleb...

Inna przemiana, tym razem wody w wino, dokonala sie w Kanie Galilejskiej. Ale przeciwnie, niz to sie sadzi, to nie Jezus byl jej inicjatorem, tylko Matka. Ze swoja kobieca intuicja, wiedziala ze cos sie da zrobic gdy zabraklo wina, ze cud wisial w powietrzu, podczas gdy Jezus z poczatku szorstko i stanowczo odparl: "Coz mi do tego i coz ci do tego niewiasto? Jeszcze nie nadeszla moja godzina!"

Wniosek bylby taki, ze Jezus w Ojcze Nasz zwraca sie najpierw z prosba do Boga-Matki, ktora chyba wchodzi w sklad Trojcy Swietej.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez długi » poniedziałek, 27 lis 2006, 11:48

miro napisał(a):A ja nadal uwazam, ze Bog jest bezplciowy, bo Jemu jest ona niepotrzebna do rozmnazania rasy. Nie potrzebna mu wladza, gdyz dysponuje wladza absolutna. Nie jest zazdrosny o innych bozkow, bo wie, ze jest jedyny. Nie doszukuje sie chwaly, a respektu, jaka nalezy sie matce i ojcowi od dziecka.
Nie zapominajmy, ze to Bog jest stworca wszystkiego, kazdy z nas ( nie tylko Jezus) jest Jego dzieckiem. Nie tylko Jezus jest bramka przepustowa do niebios, ale zycie zgodne z zasadami pierwotnych 10 przykazan. Tak prostych, a tak skomplikowanych...

Odkad roznego rodzaju psychopaci w postaci faraonow, cesarzy i carow zaczeli sie uwazac za istoty boskie, odtada ludzkosc zaczela watpic w prawdziwe znaczenie Boga.
To nie Bog, ktory przestrzegal przed innymi bozkami tu namotal, a ludzie pragnacy za zycia byc blisko stroza ich fortun doszli do wniosku, ze lepiej wrobel w garsci, niz golab na dachu.

Bog nam dal wolnosc wyboru, bozkowie wolnosc ta odbieraja do dzis, w efekcie wiekszosc widzi za zycia zmiany wlasnych wyborow, ale malo co mysli o konsekfencjach wlasnych wyborow dla przyszlych pokolen ( czyli wlasnej krwi).
Przeciez oni beda z nami w tym samym miejscu w ostastecznym dniu...

Miro, bez schlebiania, SUPER!
Ale jest pewien szkopuł - wszyscy mamy prawo do własnego zdania, ale BOGU go odmawiamy.
Co do poglądu, że "Nie tylko Jezus jest bramka przepustowa do niebios, ale zycie zgodne z zasadami pierwotnych 10 przykazan. Też tak kiedyś uważałem! BÓG natomiast jest odmiennego zdania:
bez Jezusa NIKT nie wejdzie do nieba. To nie jest moje zdanie, tylko Boże, zapisane w Piśmie Świętm. Podam tylko podstawowe prawdy zapisane w Piśmie:
~~~1) Apostoł Piotr powiedział (Dzieje Apostolskie 4 rozdział), że nie ma w nikim innym zbawienia, tylko w Jezusie.~
~~~2) Jezus powiedział - "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, tylko przeze mnie."~
~~~3) "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, Jezus Chrystus." (1 Tym. 2:5)
__________________________________________________
NIKT nie wejdzie do nieba przez spełnianie 10 przykazań:
~~ 1) "Zostaniemy usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu (Prawa), ponieważ z uczynków Zakonu (w tym jest 10 przykazań - dopisek mój) nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek. (Gal. 2:16)
~~ 2) A Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach Zakonu sa pod przeklenstwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze Zakonu. (Gal. 3:10)
Do nieba wszedłby tylko ten, kto ani razu nie uchybił 10 przykazaniom, nie zgrzeszył!
~~2) B "Chrystus wykupił nas od przekleństwa Zakonu, stawszy się za nasprzekleństwem." (Gal. 3:13)
Chrystus wziął przekleństwo, które sami ściągnęliśmy, na siebie. Mogę być wolny jeśli się z TYM rozwiazaniem ZGODZĘ.
~~ 3) "Z uczynków Zakonu (z wypełniania 10 przykazań) nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek, gdyż przez Zakon jest tylko poznanie naszej grzesznosci." (Rzym. 3:20)
~~ 4) "Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bozej i sa usprawiedliwieni darmo, z łaski Jego przez odkupienie w Chrystusie Jezusie. (Rz. 3:23-24)
________________________________________________________________
Do mnie w poszukiwaniach Boga przemówiło zdanie:
"Maja gorliwość do Boga, ale gorliwość nierozsądną; bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od BOGA, a własne usiłując ustanowić, nie podporządkowali sę usprawiedliwieniu BOŻEMU (Rzym. 10: 2-3. Usprawiedliwieniu, oczyszczeniu, uswięceniu BOZEMU, Które jest z Jego Łaski, a nie z naszych wysiłków.
****************************************************************
Serdecznie pozdrawiam
długi
użytkownik
 
Posty: 86
Na forum od: 9 paź 2006, 08:31

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości