przez olek » czwartek, 14 gru 2006, 23:28
Caritas to slowo chrzescijanskie, oznacza milosc blizniego, wczucie sie w jego biedna sytuacje, dzielenie jego losu, litosc nad nim, itd. Pierwsi chrzescijanie, tak zreszta jak i pierwsi kumunisci, byli to ludzie skromni i wyrzekajacy sie ziemskich rozkoszy i zbytku.
Wyrazem milosci chrzescijanskiej nie jest obdarowanie kogos zlotymi gorami, tylko przyjscie mu z pomoca w niedoli, zeby przywrocic go do stanu normalnego, sredniego.
"Caritas", wiec, gdyby obdarowala ludzi olbrzymimi sumami, bylaby w sprzecznosci ze swoja misja. 2,7 mln zlotych oznacza, ze na jedna zabita osobe przypadlo chyba 100 000 zlotych, co jest bardzo duzo w zestawieniu z otaczajaca bieda w Polsce.
Jest chyba wiele innych katastrof czy wypadkow, w ktorych rodziny ofiar poszkodowanych dostaja duzo mniejsza kwote niz 100 000 zlotych.
Na przyklad ja, jestem tutaj we Francji ubezpieczony, w razie nieszczesliwego wypadku smiertelnego, na 10 000 euro, to znaczy tyle dostalaby moja rodzina (40 000 zlotych).