Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Tylko do chrześcijan: Czy przyjmujemy naukę Biblii w całości

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez olek » czwartek, 28 gru 2006, 14:04

bielszczanin,
nie powinienes chodzic za zadnym guru, tylko miec swoj rozum. Owszem, obcowac z guru, poprawiac Go, wymieniac poglady, oczekiwac od guru, ze od czasu do czasu powie: "No tak, pomylilem sie..", wniesc swoj wlasny wklad we wspolne dzielo, ale nie dac sie wciagnac czy pociagnac na slepo.

Bielszczanin, Zyla, Dlugi: wy co tak dobrze znacie Ewangelie, powiedzcie mi, czy jest jakies miejsce, gdzie Jezus powiedzial: "To chyba nie tak, pomylilem sie..."?
Bo przeciez jest rzecza ludzka bladzic, a Jezus byl, czy chcial byc, takze Czlowiekiem...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Pedros » czwartek, 28 gru 2006, 14:12

Zastanawia mnie jedno jako katolika. Wiemy w jakich językach zostało napisane Pismo Święte w oryginale. Czy podczas tłumaczenia z języków oryginalnych nie powstały jakieś przeinaczenia? Mamy pewność że nie?
Pedros
użytkownik
 
Posty: 948
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Enter » czwartek, 28 gru 2006, 14:13

Nie ma takiego miejsca.
Jezus za życia na ziemi był człowiekiem ale był prowadzony przez Ducha BOŻEGO, Ducha Świętego. Powiedział, że CAŁKOWICIE wypełni wole Ojca i zrobił to.
Dlatego ani na moment Duch Święty nie opuscił Jezusa. I dlatego był też bezgrzeszny. Najwięksi Jego wrogowie nie mogli nic w Nim znaleźć. Ale próbowali. jak to ludzie. I dzisiaj takich jest sporo.

HAPPY NEW YEAR.
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez Enter » czwartek, 28 gru 2006, 14:18

Pedros napisał(a):Zastanawia mnie jedno jako katolika. Wiemy w jakich językach zostało napisane Pismo Święte w oryginale. Czy podczas tłumaczenia z języków oryginalnych nie powstały jakieś przeinaczenia? Mamy pewność że nie?

Jeśli poważnie traktujemy WSZECHMOCNEGO Boga, to zachowanie w czystości JEGO przesłania do ludzkości było kaszką z mlekiem w porównaniu ze stworzeniem nieba i GIGANTYCZNEGO wszechswiata.

A Biblie w językach oryginalnych do dzisiaj istnieją.
Sam korzystam z greckiego oryginału Nowego Testamentu.
Znajdziesz chyba jeszcze gdzies w księgarniach.
Tylko Ewangelia Mateusza była napisana po aramejsku, ale szybko ja przetłumaczono na grekę "koine", która była czymś w rodzaju obecnego angielskiego w starozytnym świecie.
Wcale nie łacina.
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez olek » czwartek, 28 gru 2006, 14:20

Enter napisał(a):Dlatego ani na moment Duch Święty nie opuscił Jezusa.
HAPPY NEW YEAR

Bonne année!

P.S. Chyba byl chociaz jeden taki moment: "Ojcze, dlaczegos mnie opuscil?"
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Enter » czwartek, 28 gru 2006, 14:25

basianek napisał(a):Ja może po prostu odpowiem na pytanie:
TAK :D

Basianek, ale jazda!
Ludzie się ujawniają!
Gratuluję. Nawet nie pytam o wyznanie, bo to nie jest istotne.
TYLKO SERCE ODDANE JEZUSOWI.
PANU Jezusowi, nie jakiemuś maleńkiemu, bezradnemu Jezuskowi - a takim Go jeszcze dzisiaj wielu widzi.

Sprawdzi się wkrótce przepowiednia o wielkim powiewie Ducha Świętego w naszym kraju.
Wierza w to juz setki tysięcy.

Serdecznie pozdrawiam.
Przyjmij też błogosławieństwo w imieniu PANA Jezusa na cały nowy rok.
Good luck and God bless!
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez Enter » czwartek, 28 gru 2006, 14:50

olek napisał(a):
Enter napisał(a):Dlatego ani na moment Duch Święty nie opuscił Jezusa.
HAPPY NEW YEAR

Bonne année!

P.S. Chyba byl chociaz jeden taki moment: "Ojcze, dlaczegos mnie opuscil?"

To było dokładnie w momencie kiedy Jezus wziął na siebie wszystkie plugastwa ludzkości popełnione w całej historii świata i stał sie PRZEKLEŃSTWEM zamiast nas. (chyba list do Galacjan 3:16 albo gdzieś bardzo blisko)

Wtedy ŚWIĘTY, CZYSTY Bóg ze zgrozą i wstretem odwrócił oczy od tysięcy ton nieczystości, które niósł na sobie Jego całkowicie bezgrzeszny, niewinny Syn.
"Twoje oczy nie mogą patrzeć na ZŁO" (Habakuk 1:13) Setki lat wcześniej w Starym testamencie wszystko zostało zapowiedziane. Że CZYSTY Boży Syn weźmie wszystkie świństwa i niegodziwości ludzi na SIEBIE.
Chociaż brzydziło to zarówno Syna jak i Jego Ojca, który ze wstrętem odwrócił twarz od tej góry (przepraszam!) gnoju.
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez olek » czwartek, 28 gru 2006, 15:15

ciekawe, ciekawe...
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » czwartek, 28 gru 2006, 19:35

Enter,
dosc to prawdopodobne, ze Bog Ojciec nie moze patrzec na zlo, zeby sie nie skazic. W raju tez nie widzial przestepku Ewy i Adama, dopiero po fakcie zaczal sie wypytywac. Albo tez ma donosicieli, ktorzy Mu mowia, ze cos zlego sie gdzies tam i kiedys tam wydarzylo. A moze patrzenie na zlo powoduje, ze zmienia sie konfiguracja w krysztalkach wody czyjegos organizmu, nawet boskiego? (patrz temat sasiedni "My favourites").

Idac tym tropem, mozna by otrzymac odpowiedz, dlaczego Bog nie pomogl Zydom w czasie zaglady 1939-1945. Mozliwe, ze odwrocil twarz czy glowe ze zgroza i wstretem, jako istota doskonale czysta i prowadzaca higieniczny tryb zycia, a z kolei jego Syn, ktory byc moze byl w stanie patrzec i pomoc, bo byl odbyl praktyke na Ziemi, nie zrobil tego, bo nie mial powazania czy wiary u Zydow.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » czwartek, 28 gru 2006, 23:49

A tak wogole to mysle, ze Czlowiek jest stworzony nie po to zeby isc za czyms, zeby trzymac sie jakiejs jednej drogi, czy jednej reguly czy zasady, nie podazac za kims jak wierny towarzysz, posluszny, od ktorego to podazacza wymaga sie jedynie silnej woli by kroczyc wyznaczonym szlakiem, etc... ale jest stworzony po to zeby ciagle wybierac, ciagle osadzac, rozwazac, sposrod kilku nadarzajacych sie rozwiazan, kilku drog i propozycji, zatrudnias swoj rozsadek i rozeznanie, byc arbitrem, sedzia, miec swoj wlasny rozum i nie poddawac sie jednemu Panu jak niewolnik. Dlatego nie lubie sformulowan w rodzaju: "Oddac sie Chrystusowi calym swoim sercem, dusza, cialem, zostawic wszystko co sie ma, by podazac za Nim, poswiecic nawet swoje zycie".
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez basianek » piątek, 29 gru 2006, 09:59

Dzięki Enter :D
ForzaFerrari! :D
basianek
użytkownik
 
Posty: 961
Na forum od: 1 sty 1970, 01:00
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Postprzez olek » niedziela, 31 gru 2006, 15:58

Moze i przyjalbym nauke Biblii w calosci, ale przy zalozeniu, ze zakradly sie tam gdzie niegdzie szatanskie wersety.
No bo Szatan nie proznuje, a jego potega prawie ze dorownuje boskiej... Najwiekszym osiagnieciem Szatana jest to ze o nim zapomniano, ze prawie nikt juz nie wierzy w jego istnienie.
Ambicja Boga jest przeciwna: chodzi Mu oto, by jak najwiecej ludzi w Niego wierzylo.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Enter » wtorek, 2 sty 2007, 09:21

"Najwiekszym osiagnieciem Szatana jest to ze o nim zapomniano, ze prawie nikt juz nie wierzy w jego istnienie."

Bardzo, bardzo prawdziwe. A Szatan peka ze smiechu.
Do czasu.
A co jest ambicją Boga?
1) "Chce, aby WSZYSCY ludzie byli zbawieni (uratowani) i doszli do poznania prawdy." (1 Tym. 2:4)
2) "Bóg nie chce, aby KTOKOLWIEK zginął, lecz chce, aby WSZYSCY sie opamiętali" (2 List Piotra 3:9)
"
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez Enter » wtorek, 2 sty 2007, 09:39

olek napisał(a):A tak wogole to mysle, ze Czlowiek jest stworzony nie po to zeby isc za czyms, zeby trzymac sie jakiejs jednej drogi, czy jednej reguly czy zasady, nie podazac za kims jak wierny towarzysz, posluszny, od ktorego to podazacza wymaga sie jedynie silnej woli by kroczyc wyznaczonym szlakiem, etc... ale jest stworzony po to zeby ciagle wybierac, ciagle osadzac, rozwazac, sposrod kilku nadarzajacych sie rozwiazan, kilku drog i propozycji, zatrudnias swoj rozsadek i rozeznanie, byc arbitrem, sedzia, miec swoj wlasny rozum i nie poddawac sie jednemu Panu jak niewolnik. Dlatego nie lubie sformulowan w rodzaju: "Oddac sie Chrystusowi calym swoim sercem, dusza, cialem, zostawic wszystko co sie ma, by podazac za Nim, poswiecic nawet swoje zycie".

jak wierny towarzysz, posluszny, od ktorego to podazacza wymaga sie jedynie silnej woli ... (?!) (?!) (?!)
Przeczytaj CAŁĄ Biblię.
Nigdzie, ale to nigdzie w Nowym Testamencie nie wymaga sie sie od człowieka "silnej woli".
NIKT nie ma jej na tyle, aby sam z siebie podążać"wyznaczonym szlakiem.
SKAD SIE BIORĄ TAKIE MITY ?
Z nieznajomości Biblii.
Jezus powiedział: Beze mnie nic uczynić nie mozecie." (Ew. Jana 15;5)
Dlatego to czego nie lubisz: "Oddac sie Chrystusowi calym swoim sercem, dusza, cialem, zostawic wszystko co sie ma, by podazac za Nim, poswiecic nawet swoje zycie" - JEST PRAKTYCZNYM ROZWIAZANIEM PROBLEMU.
Bo wówczas otrzymujemy moc Ducha Świetego, Ducha WSZECHMOGĄCEGO BOGA, który zmienia i nas i wyposaża do takiego życia, ktore BEZ Jezusa jest niemożliwe.
________________________________________________________________________
Jezus nie wymaga od nas, abyśmy ciagneli chrześcijaństwo o własnych siłach.
To niemożliwe.
BÓG wyposaża nas w nowy silnik. I Nowe serce.
________________________________________________________________________
"nie poddawac sie jednemu Panu jak niewolnik" (?!)
Nie musisz. To TWÓJ wybór.
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Postprzez olek » wtorek, 2 sty 2007, 15:59

Enter,
silna wola jest chyba potrzebna, a nawet niezbedna. Chocby po to, zeby zlozyc rece do modlitwy, ukleknac, albo nawet wstac i pojsc rano do kosciola, wypowiedziec slowa modlitwy w pokorze... Oczywiscie, po pomodleniu sie wszystko pojdzie jak po masle ;) , ale potrzeba nam chyba tej poczatkowej energii by nakrecic mechanizm wiodacy do sukcesu, tak czy nie?
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości