Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Święta, baśnie, mity - czyli zakurzona nieznana Biblią

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez Enter » środa, 10 sty 2007, 10:28

Do legend i mitów pielęgnowanych w XXI wieku należy też kuriozalny wizerunek Boga.

Możemy podśmiewać się z plemion, które kłaniaja się drewnianym bożkom, a sami mieć
Największego bałwana stworzonego przez nasza wyobraźnię.
To jest „bóg”, który daje nam wszystko czego pragniemy i robi właśnie to, czego od niego oczekujemy.
„Bóg”, którym można sterować i NARZUCAĆ mu SWOJE zdanie!

Taki „bóg” jest tworem naszej skażonej wyobraźni.
To nie jest żywy, prawdziwy BÓG.
BÓG-STWÓRCA, BÓG-WŁADCA, BÓG- OCEAN oślepiającej ŚWIATŁOŚCI !

I temu BOGU każemy się zmienić, ewoluować, dopasowywać do NASZYCH upodobań !!

BÓG jest niezmienny, ponadczasowy. Dosłownie i w przenośni.
To człowiek ewoluuje, zmienia się z biegiem czasu. Ale idzie mu to bardzo opornie.

To człowiek ŻAŁUJE jak wpadnie w kłopoty i chce się POPRAWIĆ.
Ba! Nawet z przekonaniem obiecuje Bogu i sobie, że to już ostatni raz …
Ale jak tylko Bóg wyciągnie go z tarapatów, to wraca za tydzień lub dwa do dawnego,
znanego i lubianego życia BEZ Boga. Jak najdalej od Niego!

Cykl się powtarza: znów okoliczności człowieka przycisną, człowiek najpierw obrazi się**
na Boga, kombinuje, nie wychodzi, znów kruszeje i błaga Boga o pomoc.
A Bóg znów się uzali, przebaczy, przebaczy, pomoże … i tak w kółko, od tysięcy lat.
Człowiek ewoluuje? Stoi w miejscu, bo tak naprawdę to nie ma zamiaru niczego zmienić w swoim życiu. Chce jedynie uniknać niekorzystnych, niemiłych skutków swego postępowania. NIC WIĘCEJ !
_________________________________________________________________________
**„To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Boga.” (Przyp. 19:3)

BÓG ma ŚWIĘTĄ cierpliwość do człowieka: Pomaga, przebacza, później znów upomina,
ostrzega, a człowiek ma to gdzieś !

Za dni Noego nawet świnia była uratowana, bo weszła do arki.
A ludzie NIE.

Za dni Lota Bóg ostrzegał o groźbie zniszczenia Sodomy.
Lot powiedział o tym swoim zięciom „ale zięciom wydawało się, że Lot żartuje!”
I ZOSTALI.

Człowiek jest bardzo odporny na wiedzę z góry.
I bardzo wierzy we WŁASNĄ mądrość.

************************************************************************
BÓG jest dobry, ale też
BÓG jest ŚWIĘTY !

W przeszłości po pierwszym powierzchownym, płytkim nawróceniu wsiadłem do autobusu
i postanowiłem, ze nie skasuje biletu.
- To tylko dwa przystanki – usprawiedliwiałem się – wszyscy tak robią.
Skutek był wiadomu i niemal natychmiastowy – WYPADŁEM SPOD BOŻEJ OPIEKI !

Wysiadłem z autobusu i natychmiast zaatakowałem Boga;
- DLACZEGO MNIE NIE PILNOWAŁEŚ ? !!!
Przecież zrobiłem Bogu łaske i uchyliłem Mu odrobine drzwi do swojego życia, a ON
tak mi się odwdzięcza ?
TO JEGO WINA !

„To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Boga.” (Przyp. 19:3)

Później otrzymałem odpowiedź w Biblii:
Co, „myślałeś, że jestem do CIEBIE podobny?” (Ps. 50:21)
_________________________________________________________________________
Moje pojęcie świętości ewoluowało.
Najpierw myślałem, ze życie względnie przyzwoite ( bez przestępstw ) powinno BOGU
wystarczyć. To znaczy, ze ON powinien zaakceptować MOJE standardy etyczne.
A ON przekonał mnie, że Jego standardy są o niebo wyższe!
Że nie ma w nich miejsca na kompromis ze złem, na flirt z „malutką” nawet nieprawościa.

Że mam być czysty, święty, bo tak wysokie jest powołanie tych, którzy przychodzą do
SWIĘTEGO Boga
Że mam „oddychać światłościa”, a nie jej mizerna namiastką.

Powtórzę za apostołem Pawłem: „Nie jakobym to osiągnął, ale biegnę, zmierzam do celu.”
Do Jezusa, który czeka na mnie.
I na każdego, kto tego zapragnie.
Enter
użytkownik
 
Posty: 52
Na forum od: 20 gru 2006, 11:39

Poprzednia strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron