Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Dlaczego tak wiele kobiet stawia pieniądze nad uczuciem?
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=76880
Strona 1 z 2  Następna strona »
Autor:  tren_d [ piątek, 30 mar 2007, 14:16 ]
Tytuł: 

Jestem facetem po studiach, pracującym ale tendencja jaka panuje ostatnio mnie przeraża. Bycie z kimś "na zawsze" dla pieniędzy to nic innego jak sprzedanie siebie.
Czekam na Wasze opinie.
Autor:  che givera [ piątek, 30 mar 2007, 17:20 ]
Tytuł: 

Cóż. Tak bywa. Świat kręci się wokół damskiej d... i pieniędzy. Da się z tym żyć.
Autor:  olek [ piątek, 30 mar 2007, 17:47 ]
Tytuł: 

To co nazywamy "pieniedzmi", w gruncie rzeczy jest czyms innym: to zdolnosc mezczyzny do zalozenia i utrzymania swej rodziny w swiecie, gdzie panuje zasada "kazdy sobie rzepke skrobie", albo raczej rywalizacja kapitalistyczna. Nie wystarczy miec jakas tam posade po studiach, trzeba jeszcze dac gwarancje kobiecie, ze sie tej posady nie straci w ramach jakiejs "racjonalizacji" w przedsiebiorstwie, kiedy czesc produkcji zostanie zdelokalizowana do Chin.
Prawdziwy mezczyzna nie idzie na studia dla zaspokojenia swego glodu wiedzy albo dla wyszalenia sie, albo dla rozwijania swej osobowosci czy horyzontow umyslowych, swoich zainteresowan, itp., ale dlatego, by miec mocniejsza pozycje zawodowa, tak aby nie byc pierwsza lepsza szmata, ktora jest w pierwszej kolejnosci zwalniana, gdy przedsiebiorstwu kapitalistycznemu wiedzie sie zle.

Ogolnie rzecz biorac, kobiety z jednej strony chca zapewnic sobie przyszlosc, dla siebie i dzieci, co jest uzasadnione, i czekaja na silna meska reke, ktora im w tym dopomoze, a z drugiej strony -mozliwe, ze czesc z nich jest lasa na pieniadze, by miec lekkie zycie, takie jakie ogladaja w zachodnich filmach, albo zeby poszpanowac wsrod swych kolezanek bogatym mezczyzna.
To takie moje przypuszczenia, ktore byc moze wymagaja potwierdzenia w praktyce...
Autor:  Barth [ sobota, 31 mar 2007, 18:34 ]
Tytuł: 

Zgodnie z założeniem Tren_da mowimy o obenych i tutejszych realiach. A w tych (naszych) realiach nic nie jest pewne - nawet fachowiec przynoszący zyski może 'polecieć" - zwłaszcza jeśli jest to przedsiębiorstwo państwowe. Polityka. Dodatkowo popularyzujące się kontrakty, wyławianie przez headhunterów i konkurencja na rynku ofert powoduje że nawet w tej pozornie bezpiecznej klasie, "stałość" pracy jest względna. Dlatego decyduje kategoria kasa, a raczej jej stały przypływ. Co do stopni naukowych - to bardziej to zależy od poziomu przyszłych stanowisk i stawki. Dla pracodawcy ważniejsze są doświadczenie i wyniki.

A kobietom się nie dziwie - najpierw wychowywane są w roli "pani domu" aby zaiwaniały w przyszłości pomiędzy kuchnią, łazienką i odkurzaczem a potem mają perspektywe partnera który nie może zarobić na utrzymanie domu. Na pewno wolą kogoś kto zarobi na tyle żeby miała wybór - zostać w domu lub pracować zawodowo a domem zajmie się gosposia.
My faceci mamy czasem strasznie hermetyczne poglądy - czasem zresztą dość nierealne. Fakt związków czy małżeństw nie z miłości nie jest ani nowy ani też odosobniony.

Zresztą taki punkt widzenia ("sprzedanie się") jest dosyć niesprawiedliwy i krzywdzący. Patrząc w tak spolaryzowany sposób każdy prezent to łapówka a i małżeństwo staje się formą prostytucji.
Autor:  lilithBB [ środa, 4 kwi 2007, 22:07 ]
Tytuł: 

Co wy tu piszecie? Co za bzdury? Owszem na pewno zdarzają się takie kobiety, ale większość dziewczyn nie patrzy chłopakowi do portfela. Wśród mężczyzn też można spotkać takie okazy, a nikt nie osądza całego rodzaju męskiego. Chłopak może być biedny, może być bogaty, byle by był i kochał.
Autor:  matylda.ma [ czwartek, 5 kwi 2007, 14:39 ]
Tytuł: 

lilithBB napisał(a):Co wy tu piszecie? Co za bzdury? Owszem na pewno zdarzają się takie kobiety, ale większość dziewczyn nie patrzy chłopakowi do portfela. Wśród mężczyzn też można spotkać takie okazy, a nikt nie osądza całego rodzaju męskiego. Chłopak może być biedny, może być bogaty, byle by był i kochał.

Dokładnie jak powyżej. Dlaczego generalizujecie wszystkie kobiety?? Jakim prawem nas oceniacie?. Czy to coś dziwnego że kobieta chce czuć bezpieczeństwo finansowe? Jestem kobietą i pracuje ciężko, bardzo ciężko. Mam bardzo odpowiedzialną, sterującą i bardzo wymagającą pracę i nie mam takich pieniędzy jakie mógłby zarobić mężczyzna na tym stanowisku!!! To po pierwsze, a po drugie, kiedy mężczyzna opuszcza swoją kobietę, żonę to często nie martwi się o swoje potomstwo które zostawia przy boku kobiety. Dzieci zostają, a z nimi wydatki na ich utrzymanie i wtedy właśnie stajecie się nagle "biedakami"!!!! I tyle z tej Waszej kasy mamy!!!!
Autor:  lukass [ piątek, 6 kwi 2007, 01:26 ]
Tytuł: 

Ty matyldo generalizujesz i przedstawiasz facetow w najgorszym swietle. Tren_d zapytal o opinie, nikt tu nie generalizuje, nikt nie oskarza, widze konkretne argumenty i to po obu stronach a nie przedstawianie kogos jako obojetnego na wszystko a z czasem opuszczającego rodzine lajdaka.

Z osob, ktore przewinely sie jako znajomi w moim zyciu, wiele dziewczyn potrafilo 'wydoic' facetow z ich pieniedzy aby miec na swoje potrzeby, znalem wiele, ktore nie chcialy aby to facet placil za postawiony alkohol w kajpie czy jedzenie. To juz sprawa osobista jak ktos podchodzi do kwestii zwiazkow i pieniedzy, nie oceniam, trzeba patrzec na obie strony w takim zwiazku, jedna nie musi dawac drugiej, druga nie musi 'ciagnac' od pierwszej.

A co do opuszczania kobiet przez facetow, to troche zaszalalas, bo kazdy ma ku temu jakies powody, jesli ich nie ma to znaczy ze ma takie podejscie do rodziny, a to juz sprawa drugiej osoby aby poznac partnera na tyle aby sie upewnic ze bedzie z niego dobry material meza/zone. Alimenty z tego co wiem sa obowiazkowe, nawet po tym jak ktos zrzeknie sie ojcostwa.
Autor:  matylda.ma [ piątek, 6 kwi 2007, 17:07 ]
Tytuł: 

Lukass, przeczytaj jeszcze raz to co napisałam. Nie generalizuje facetów. Napisałam tylko swoją opinie na ten temat, a Ty źle to odczytałeś.
Autor:  lilithBB [ niedziela, 8 kwi 2007, 19:42 ]
Tytuł: 

Po prostu oceniajcie człowieka jako jednostkę a nie grupę:) Zresztą lepiej w ogóle nie oceniać;)
Autor:  nuno [ poniedziałek, 9 kwi 2007, 12:58 ]
Tytuł: 

to nie prawda że kobiety patrzą tylko na kasę tak naprawdę gdyby tak było to wiele z nas byłoby do końca życia starymi pannami :)a po drugie w dzisiejszych czasach nie ma podaiału że facet pracuje a kobieta siedzi w domu!żyjemy w erze równouprawnienia i nie mozna tak na to patrzec.jeżeli ktoś z Was panowie na taką trafi to radzę szybko uciekac:)
pozdrawiam
Autor:  Majora [ poniedziałek, 9 kwi 2007, 14:59 ]
Tytuł: 

Patrzenie kobiety tylko na kasę mena nazywa się kur.....two.Na szczęście mało jest takich i za to te kobiety kochamy.
Autor:  miro [ poniedziałek, 9 kwi 2007, 16:05 ]
Tytuł: 

Kiedy geniusz rodzaju meskiego nie ma nic do zaoferowania do zwiazku partnerskiego, wtedy musi nadrabiac dobrami materialnymi, w tym kasa. A chlopa z takiego zwiazku naprawde mi zal :/
Autor:  Rak [ środa, 11 kwi 2007, 12:46 ]
Tytuł: 

Równie dobrze można zapytać: "A dlaczego współczesnemu mężczyźnie nie przeszkadza bycie na utrzymaniu kobiety?" To dopiero patologia!
Autor:  che givera [ sobota, 14 kwi 2007, 09:31 ]
Tytuł: 

"Byt określa świadomość"... Chyba Karol Marks. I nie jest to patologią.
Autor:  B_B [ czwartek, 19 kwi 2007, 10:01 ]
Tytuł: 

Che - czyżbyś był takim mężem?
Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1