Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Krytyk-terrorysta.
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=76976
Strona 1 z 1
Autor:  che givera [ czwartek, 3 maja 2007, 11:03 ]
Tytuł: 

"L'Osservatore Romano" nazwał krytykę papieża "terroryzmem", po wypowiedzi prowadzącego pierwszomajowy koncert w Rzymie. Mniejsza już o kontekst, gdyż właściwie nie jest on istotny, chodzi mi przede wszystkim o wymowę artykułu - krytyka Kościoła jest niedopuszczalna. Wiem, że ta instytucja nie przepada za zdaniem odmiennym od własnego, aczkolwiek wydawało mi się, że Włochom klimat radiomaryjny jest obcy - a tu proszę.

Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej mam wrażenie, że dogmat o nieomylności papieża jest jednym z najgłupszych pomysłów Kościoła. Fakt, że instrument średniowiecznej walki politycznej o prymat Kurii stał się elementem doktryny zakrawa na żart. Kierując się tymi wytycznymi dochodzimy do sytuacji, gdy papież, nawet zmieniwszy zdanie o 180 st. (proszę wybaczyć kolokwializm,) miał cały czas w obu przypadkach rację.

Wiem, że wierze rzadko po drodze z logiką, ale dziwne, że nie bawi to samych zainteresowanych, wszak odbiera ich urzędowi nieco powagi...
Autor:  Mel [ czwartek, 3 maja 2007, 18:17 ]
Tytuł: 

che givera. Wybacz, ale przez Twoją wypowiedź przemawia jedno: ignorancja. Zastanawia mnie dlaczego w tym przypadku nie potrafiłeś sięgnąć po autentyczne nauczanie Kościoła dotyczące papieskiej nieomylności: np. czego dotyczy i jakie są z nią związane warunki.
Nie wystarczy, demonstrowana - przyznam, że z dużą konsekwencją - zapiekła niechęć (mówiąc łagodnie) do wszystkiego co jest związane z Kościołem rzymskokatolickim.
Patrząc z innej strony, widzę w tym jednak pewną szansę dla Ciebie: nie jesteś obojętny.
Autor:  che givera [ czwartek, 3 maja 2007, 21:43 ]
Tytuł: 

Mel. Doskonale wiem, o co chodzi:

Dogmat o nieomylności papieża - dogmat ogłoszony na Soborze Watykańskim I w konstytucji apostolskiej "Pastor aeternus" w roku 1870. Dogmat ten odnosi się do tzw. nauczania papieża ex cathedra.

Warunki nieomylności:

1. Papież występuje jako najwyższy pasterz
2. Nauczanie dotyczy wiary i moralności
3. Wskazanie na najwyższy autorytet nauczycielski
4. Zobowiązanie całego Kościoła do przyjęcia tej nauki

Nieomylności papieża nie należy więc rozumieć jako wszechwiedzy (nieomylności w sprawach codziennych), ani jako nieomylności we wszystkich sprawach, jakie papież poruszy. Właściwszą nazwą byłby "dogmat o nieomylności orzeczenia dogmatycznego".
(za Wikipedią).

Otóż tak się w tym przypadku złożyło, że to "L'Osservatore Romano" przegięło uważając, że papież nie podlega wogóle krytyce. Stąd moje stwierdzenie ujęte w komentarzu. I jak tu poważnie to wszystko traktować, skoro oficjalny dziennik Kurii strzela takie głupstwa?
Autor:  greg1 [ piątek, 4 maja 2007, 22:28 ]
Tytuł: 

che givera, to ty strzelasz głupstwa. Polemika (nienajmądrzejsza, przyznaję) która podjęła gazeta posłużyła ci jako przykład do krytyki dogmatu o nieomylności Papieża. Rzym może czuć się bezpiecznie, dopóki ataki na niego bedą tak beznadziejnie głupie jak twój. Ucz sie che givera ucz, bo nauka to do potęgi klucz :-)
Autor:  che givera [ sobota, 5 maja 2007, 12:19 ]
Tytuł: 

Czytaj ze zrozumieniem.
Autor:  greg1 [ niedziela, 6 maja 2007, 21:13 ]
Tytuł: 

Pisz ze zrozumieniem
Autor:  olek [ poniedziałek, 7 maja 2007, 23:16 ]
Tytuł: 

"L'Osservatore Romano" nazwał krytykę papieża "terroryzmem"...

Dosc smiale ujecie sprawy przez dziennikarza, nalezaloby dokladniej wczytac sie w tresc artykulu, i doszukac sie, co mial on na mysli, gdyz zazwyczaj terroryzm oznacza sianie strachu, zastraszanie... W kazdej wypowiedzi mozna znalezc troche prawdy, kwestia jest tylko, czy tej prawdy jest duzo czy malo...
Chetnie przyjrzalbym sie temu fragmentowi tekstu z Osservatore Romano, ale Che givera nie podal zadnego odsylacza... A moze to nieprawda, artykul zmyslony albo przeinaczony, gluchy telefon, itp?
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1