slawekbr napisał(a):"Mnie to akurat specjalnie nie przeszkadza"...Widocznie wielu ludzi nie jest świadomych obowiązujących praw i norm...
To niby o mnie? W takim razie jesteś w błędzie! Mam świadomość obowiązujących praw i norm (oczywiście nie wszystkich jakie istnieją, bo nie mam encyklopedii i całego kodeksu w głowie) i sam bym tam na przykład nie wjechał. Ale jak ktoś chce sobie wjechać (raz na dłuższy czas), to mnie to nie przeszkadza, bo ani nikogo nie taranuje, ani specjalnie nie hałasuje. To jest jego sprawa i jego sumienie.
Pedros napisał(a):Wydaje mi się że interesuje. Sam tak reaguje i to działa. Na szlakach pieszych jest zakaz ruchu pojazdów bez odpowiedniego zezwolenia więc osoba prywatna nie może sobie jeździć gdzie chce i jak chce
W porządku, bardzo mnie to cieszy, że działa. Ja sam, osobiście nie próbowałem, bo zdarzyły się może dwie takie sytuacje przy mnie, ale akurat nie miałem telefonu (ani chęci). Jednak rozmawiałem m.in. z kierownikiem schroniska i dowiedziałem się, że też były próby reakcji z ich strony, może nie w formie zgłoszenia konkretnego "wykroczenia", a tylko z prośbą o postawienie patroli policyjnych lub chociaż Straży Miejskiej przy wjazdach do lasu... I faktycznie pojawiły się patrole, ale raz w tygodniu i to przez miesiąc. Potem ślad po nich zaginął i tyle było. W odpowiedzi na kolejne prośby usłyszeli, że od tego jest Straż Leśna i oni się muszą zająć tym problemem.