Ok, Slawek, mamy juz trzech, ale jak juz wczesniej powiedzialem, bede w Bielsku najwczesniej w styczniu 2008. Sebastian, wez dobre buty bo moze bedzie slisko... Ja sobie poradze, w razie wypadku moje przetransportuja mnie do Francji, wedlug umowy ubezpieczeniowej, po udzieleniu pierwszej pomocy w polozonym niedaleko bielskim Szpitalu Wojewodzkim... jesli jeszcze bedzie istnial, oczywiscie. Slawek, oczywiscie jestes mile widziany, tym bardziej ze niejaki Barth, na innym watku, odsyla Cie do dyskusji ze mna...