Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Niemcy odzyskują swoją własność

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez ociec » piątek, 27 lip 2007, 08:15

Dużo się ostatnio mówi o wyrokach sądowych, na mocy których niemcy w oparciu o wpis w księdze wieczystej odzyskują mienie. Należy podkreślić, że wnioski do sądu składają niemcy, którzy z Polski wyjechali przeważnie w latach 70-tych i później. To była w dużej części emigracja podyktowana względami ekonomicznymi. Część wyjeżdżających miała też serdecznie dość naszego "socjalistycznego" systemu. Dziś odzyskiwanie mienia przez tych ludzi traktuje się jako jakiś nadzwyczajny problem.
Uważam, że tym ludziom należy się ich własność, której zostali pozbawieni.
Avatar użytkownika
ociec
użytkownik
 
Posty: 154
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » piątek, 27 lip 2007, 08:43

Mysle, ze wlasnosci nie nalezy traktowac jako czegos odrebnego od Panstwa. To Panstwo strzeze wlasnosci i ustala jakie sa granice korzystania z niej. Na przyklad, to ze ktos ma na przyklad dom czy pole na wlasnosc, to nie znaczy ze moze sobie wszystko u siebie robic, co mu sie podoba. Panstwo ustala co mozna u siebie robic, a co nie. Tak wiec wlasnosc nie jest czyms bezwzglednym.

po drugie, jesli Panstwo chroni czyjes korzystanie z wlasnosci (np. przed rozbojnikami, zlodziejami, bandytami, wloczykijami, itp.), to wlasciciele maja obowiazek szanowac to Panstwo i sa wobec niego dluzni, pienieznie i moralnie.

Skoro niektorzy Niemcy opuscili kraj w celach ekonomicznych w latach siedemdziesiatych, to po pierwsze zerwali z Panstwem, "wzieli z nim rozwod", i to raczej od nich nalezaloby domagac sie "alimentow". Po drugie, swoja nagrode czy odszkodowanie juz dostali: lepiej im sie zylo na Zachodzie niz w socjalistycznej Polsce. nie wypada, zeby teraz wracali prosic o swoj grosz w bardziej zacofanym kraju Polsce, w porownaniu z Niemcami.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez ociec » piątek, 27 lip 2007, 13:06

Jeżeli własność miałaby być zależna od państwa, to upadek państwa powinien być równoznaczny z utratą własności przez obywateli upadłego państwa. Taka idea była realizowana w bardzo dawnych czasach. Podbijano inne terytoria by podzielić zdobyte terytoria i inną własność pomiędzy zwycięzców. Już jednak od późnego średniowiecza było możliwe utrzymanie własności przez osoby prawne i fizyczne jeżeli nie występowały one przeciw nowemu władcy, uznały jego władzę i jeżeli jemu wystarczało, że otrzymywał od nich podatki ( nie miał potrzeby konkwiskowania mienia w celu sprzedaży i pokrycia swoich wydatków ).
Dziś myślę, że własność nie powinna być traktowana jako lenno otrzymane od pana feudalnego a jako dobro bezwzględne, które przynależy osobie i jego spadkobiercom a możliwość jego ograniczenia może być jedynie przewidziana ustawowo.
Avatar użytkownika
ociec
użytkownik
 
Posty: 154
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » piątek, 27 lip 2007, 14:34

OK, ojciec, pojdzmy twoim sladem.
Piszesz:
"To była w dużej części emigracja podyktowana względami ekonomicznymi. Część wyjeżdżających miała też serdecznie dość naszego "socjalistycznego" systemu."

oraz:
"(...) bylo możliwe utrzymanie własności przez osoby prawne i fizyczne jeżeli nie występowały one przeciw nowemu władcy, uznały jego władzę i jeżeli jemu wystarczało, że otrzymywał od nich podatki."

Ciekawy jestem, czy:
1) o osobach, ktore wyjezdzaja na stale, w celach podwyzszenia sobie dochodow ponad to co im przysluguje (dewiza nowego systemu, socjalizmu: "Od kazdego wedlug jego zdolnosci, kazdemu wedlug jego pracy"), oraz ktore maja "serdecznie dosc" tego systemu czy wladz, czy mozna o takich osobach mowic, ze uznaja one wladze?

2) czy te osoby, podczas swego okolo 30-letniego pobytu w Zachodnich Niemczech, czyli w swojej niemieckiej ojczyznie, placily panstwu polskiemu podatki za swoja wlasnosc?
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez che givera » piątek, 27 lip 2007, 15:22

ociec napisał(a):Uważam, że tym ludziom należy się ich własność, której zostali pozbawieni.

Powiedz to panu premierowi!
XXI wiek a ludzie nadal wierzą w bogów.
che givera
użytkownik
 
Posty: 1010
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez slawekbr » sobota, 28 lip 2007, 12:31

Absolutnie w tej kwestii jestem przeciwny temu,by nasi zachodni sąsiedzi z sukcesem rościli pretensje do dawnych majątków.To było dawno temu,można nawet powiedzieć,że w innym świecie...na pewno systemie.Sądy w tej kwestii powinny kierować się narodową racją stanu i takie wnioski niemieckie odrzucać.
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez garnoo » sobota, 28 lip 2007, 13:20

a wyobrazmy sobie taka sytuacje....

mieszkasz sobie 40 lat w domu... nagle pojawia sie jakis koles ktory wymachuje papierkami i??? lądujesz w lokalu socjalnym? (bo na bruk nei mozna eksmitowac)

poza tym (nie wiem po ilu latach staje sie to chyba automatyczne(?)) sąd moze orzecze stalo sie to Twoja wlasnoscia poprzez zasiedzenie... (o ile udowodnisz ze sie nieruchomoscia opiekowales, mieszkales w niej itp itd)
garnoo
użytkownik
 
Posty: 83
Na forum od: 21 mar 2007, 20:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez slawekbr » sobota, 28 lip 2007, 13:55

Nie będę sobie czegoś takiego wyobrażał...bo to się nigdy nie stanie.
A jakby przyszedł i pomachać przed nosem papierkami - to w zależności co by tam było,albo dostałby kopniaka...albo...
W tej sprawie orzeknie sąd.I tyle.Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.Coż.....niech będzie.
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez ociec » poniedziałek, 30 lip 2007, 07:27

W cywilizowanych systemach ustalono w jaki sposób zabezpiecza się własność nieruchomości. Już w średniowieczu szlachta "oblatowała" w księgach grodzkich i ziemskich m.in. przywileje, dokumenty potwierdzające szlachectwo i akta potwierdzające ich prawa do własności. Dzisiejsze księgi wieczyste korzystają z zasady domniemania zgodności ze stanem prawnym. Posiadacz nieruchomości ma nieograniczony dostęp wglądu do ksiąg wieczystych. Ma prawo założyć sprawę o zmianę wpisu do księgi wieczystej. Jeżeli nie zmieniono tych wpisów, to własność powinno się ustalać w oparciu o te księgi - tak jak to nasze aktualne ustawy stanowią i tyle.
Avatar użytkownika
ociec
użytkownik
 
Posty: 154
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez olek » poniedziałek, 30 lip 2007, 19:56

W socjalizmie stosunki wlasnosciowe byly zupelnie odmienne od dzisiejszych. Wtedy wlasnosc czy tytul wlasnosciowy nie mialy wielkiej wartosci, gdyz ceny byly kontrolowane przez Panstwo. Niemcy, ktorzy wyemigrowali z Polski w latach siedemdziesiatych, dla lepszych zarobkow, jak pisze ociec, w tej chwili podejmuja kroki prawdopodobnie z tego samego powodu: ekonomicznego. Bo ceny gruntow, budynkow, nieruchomosci poszly w gore. Nie z tego powodu, prawdopodobnie, ze jakoby mieli poczucie sprawiedliwosci czy przywiazania do swej wlasnosci, ale wlasnie z przyczyn ekonomiczno-spekulacyjnych...

Zreszta nie jest to odosobniony problem, ale ma tez swoje odpowiedniki gdzie indziej. Na przyklad, w okresie Polski Ludowej, w latach 50-tych, niektorzy (uprzywilejowani) obywatele niby "kupili na wlasnosc" kamienice w Bielsku, od Panstwa, po bardzo niskich cenach (mienie pozydowskie, poniemieckie). W Polsce Ludowej, nie tylko ze nie mogli oni korzystac w pelni z tej swojej wlasnosci (ceny czynszow regulowane przez Panstwo), ale na swoich pieczatkach mieli napisane "zarzadca budynku" albo "administrator". Lokatorzy byli przydzieleni (przesiedlency ze Wschodu) i ceny ustalone.

A co teraz sie dzieje? Otoz ci obywatele, po upadku komunizmu, staja sie wlascicielami w pelnym slowa znaczeniu, ustalaja czynsz jaki chca, a osoby, ktore im sie nie podobaja, kieruja do eksmisji, do mieszkan socjalnych, liczac na wynajecie tych samych swoich mieszkan po cenach wolnorynkowych. I gdzie tu sprawiedliwosc spoleczna wobec przesiedlencow ze Wschodu?
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00


Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości

cron