Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Kim jest statystyczny Polak?

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez slawekbr » niedziela, 29 lip 2007, 17:18

Mój wujek był na 3 tygodnie w Danii,u córki.Wyszedł ode mnie niedawno.ROzmawialiśmy o DUńczykach.Mieszkali w miasteczku nad morzem.Stoją tam oczywiście domy jednorodzinne.Ale...o co chodzi...te domy nie mają w ogóle płotów,ani bram (przypominam u nas stoją,w dodatku bardzo wysokie),nie mają zasłon w oknach.Kiedy więc przechodzisz wieczorem przy ulicy to widzisz gdzie kto siedzi.
Kiedy domownicy opuszczają swoje domy idąc do pracy,czy gdziekolwiek - stoją otwarte!!! I nikt tam obcy nie wchodzi.Facet,u którego moja kuzynka pracuje ma na brzegu przystań,są tam wędki,motorówki,wszystko leży.Nasłać tam Polaka to nawet ziemi nie zostawi...
Aha,posterunek policji czynny do godziny 15 :)
Pozdrawiam raz jeszcze
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez Barth » niedziela, 29 lip 2007, 19:12

Możesz twierdzić twardo i stanowczo - lecz jeśli opowiadasz bzdury nie staną się niczym więcej niż bzdurami. Prowokacja? Żaden z ciebie Andy Kaufman. Wtórne to i zafiksowane na jednej wizji. Uczepiłem się? A czemu nie - skoro wyłazi "nieścisłość" jak pół stodoły? Jakby było napisane że statystyczny polak to narkoman albo pedofil to też nie miało by znaczenia? Bo to twórcza prowokacja więc wszystko wolno w ramach licentia poetica? Oto mamy wpływ stylu komunikowania się obecnie rządzących na społeczeństwo. mk1212 nie zwraca uwagi na nic - on powtarza jak mantrę tę opinię-stereotyp. Jeśliby zapytać go o opinię o innych nacjach wylazłaby następny stereotyp. Zapytany o Niemca rzuci jeden "typ" - a tutaj nawet już o podział na wessi i ossi nie chodzi. Tutaj - jak podawał przykłady Steffen Möller nawet landami się różnią.
Piszesz że Polacy nie potrafią się śmiać ze samych siebie - powiedz mi więc które z tych wad są twymi wadami - śmiem twierdzić że wyśmiewasz innych a nie śmiejesz sie sam z siebie. Ja przykładowo swych wad nie znajduje w tym opisie - a nie uważam się za nietypowego człowieka.
P.S. U mojego dziadka na wsi też takie zwyczaje kiedyś bywały - nie zamykało się domów (stodoły i stajnie to żadnych zamków na klucze nie mają - a przecie prosiak czy cielak to paręset złotych) bo wokoło sami sąsiedzi nikt obcy nie chodzi. Podobnie parę lat temu w Bielsku klient odpowiedział mi tak gdy zdziwiłem się że samochodu nie zamyka tylko zostawia przed bramą. Inne czasy, mniejsza bieda. Swoją drogą twa kuzynka nie jest Polką - bo gdyby była to "nawet ziemi by nie zostawiła"? I na co to jest dowód?
Barth
użytkownik
 
Posty: 459
Na forum od: 10 lis 2006, 16:32

Postprzez slawekbr » niedziela, 29 lip 2007, 20:47

A więc kim to jest dla ciebie statystyczny Polak? Zatwardziałku......
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez mk1212 » niedziela, 29 lip 2007, 21:14

Ha ha ha - i o to chodzi - wychodzi szydło z worka - już wiemy jaki jest statystyczny Polak (patrz: Barth) - dużo szumu, wszystko wiedzący, nieznoszący krytyki lub odmiennego zdania i oczywiście najważniejsze - słuszna jest tylko jedna racja jego racja - hahaha zero poczucia humoru - smutne to, ale cóż trudno.
A co do wad mam ich wiele......
Co do obrazu Polaków odsyłam do Dnia Świra - szczególnie wieczornej modlitwy :-)) - papa
mk1212
nowicjusz
 
Posty: 9
Na forum od: 22 cze 2007, 21:54

Postprzez Barth » poniedziałek, 30 lip 2007, 02:31

slawekbr napisał(a):A więc kim to jest dla ciebie statystyczny Polak? Zatwardziałku......

Ten statystyczny Polak z twego opisu nie jest na pewno dla mnie statystycznym Polakiem. Brak ważnych cech/wad i brak jakiejkolwiek wskazówki (a nawet przeciwnie) że nie był to statystyczny-z sufitu spisany Polak.

mk1212 napisał(a):Ha ha ha - i o to chodzi - wychodzi szydło z worka - już wiemy jaki jest statystyczny Polak (patrz: Barth) - dużo szumu, wszystko wiedzący, nieznoszący krytyki lub odmiennego zdania i oczywiście najważniejsze - słuszna jest tylko jedna racja jego racja - hahaha zero poczucia humoru - smutne to, ale cóż trudno.

To straszne, a mama już wie?
Czy widzisz że się w części (odnośnie wszystkowiedzenia, krytyki i słuszności jednej racji) dokładnie opisujesz? Owszem można mnie też to zarzucić - tyle że ja się non stop dopraszam o sensowne kontrargumenty a nie chrzanie aksjomatycznie swą prawdę objawioną o statystycznym Polaku. Coś takiego przeczytał że śmiesz nauczać innych o statystycznym Polaku z takim bezkrytycyzmem? Jak ja wyrażam wątpliwość i znajduje błędy to to jest już brak poczucia humoru.

mk1212 napisał(a):Co do obrazu Polaków odsyłam do Dnia Świra - szczególnie wieczornej modlitwy :-)) - papa

Nigdy bym nie zgadł że wspomniany przeze mnie Marek Koterski jest reżyserem i autorem scenariusza tego filmu. Aleś mnie podszedł.

P.S. Dopiszcie do cech "statystycznego polaka" jeszcze "święte przekonanie że zna się na wielu rzeczach choć w rzeczywistości nie ma nie tylko wiedzy fachowej ale także zielonego pojęcia - nie wspominając o chęci aby swą wiedzę zweryfikować". Chyba że się mylę i przytoczycie w końcu źródło waszych objawień - obiecuję wtedy że przeproszę za mój brak wiary.
Barth
użytkownik
 
Posty: 459
Na forum od: 10 lis 2006, 16:32

Postprzez slawekbr » poniedziałek, 30 lip 2007, 12:51

To kim jest moja kuzynka?? Zresztą...papa gościu.
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez mk1212 » poniedziałek, 30 lip 2007, 17:12

Barth napisał(a):[

P.S. Dopiszcie do cech "statystycznego polaka" jeszcze "święte przekonanie że zna się na wielu rzeczach choć w rzeczywistości nie ma nie tylko wiedzy fachowej ale także zielonego pojęcia - nie wspominając o chęci aby swą wiedzę zweryfikować".

Brawo wreszcie kumasz o co biega - jest dokładnie tak jak mówisz to kolejna Nasza mocna strona.

P.S Uczepiłeś się strasznie słowa - "statystyczny" - hm.... zmieńmy tytuł na "O Nas samych z przymrużeniem oka" - co ty na to?
mk1212
nowicjusz
 
Posty: 9
Na forum od: 22 cze 2007, 21:54

Postprzez olek » poniedziałek, 30 lip 2007, 19:10

Ja bym tak latwo sie nie wycofywal z okreslenia "statystyczny". Jest to dosc dobre slowo na oznaczenie pewnych tendencji, ktore sie zarysowuja, obejmujac pokazna ilosc osob danej populacji, ale oczywiscie do ktorych to tendencji nie wszyscy musza pasowac. To cos w rodzaju sredniej, od ktorej sa odstepstwa, potwierdzajace regule.

Jedno nie przeczy drugiemu: o narodowych wadach, ktore sie zarysowuja jako ogolne tendencje, mozna mowic z przymruzeniem oka.

Ktos powiedzial, ze jakoby w Polsce nie bylo narodowej sklonnosci do alkoholizmu, przytaczajac argumenty z innego watku ("Partia kobiet w Bielsku"). Chcialbym zauwazyc, ze byly to argumenty mocno watpliwe, bo opierajace sie na opinii samych Polakow ile oni pija. Osobiscie przyznaje racje komus innemu, ktory stwierdzil ze "nie ma dymu bez ognia" i ze opinia zewnetrzna o Polakach alkoholikach nie bierze sie z powietrza. Znalazlo to potwierdzenie na moim francuskim podworku: grupa Polakow, mlodych i mniej mlodych, zaproszona przez tutejszych Francuzow w ramach wymiany, pila w takich ilosciach piwo czy inne alkoholowe napitki, ze wywolalo to duze zdziwienie gospodarzy.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Barth » wtorek, 31 lip 2007, 19:10

mk1212 napisał(a):Brawo wreszcie kumasz o co biega - jest dokładnie tak jak mówisz to kolejna Nasza mocna strona.

Jedna z wielu niewymienionych - i w tym szkopuł. Wymieniono zaś banalne - jak bigos i nieaktualne/nieprawdziwe jak pijaństwo. Brak politykierstwa (choć mogłoby się zawierać w tej części przytoczonej przeze mnie - lecz "zasługuje" na osobną uwagę), pesymizmu (choć wielu moich znajomych z pomorza nie "spełnia" tego warunku) i wielu innych warunkowych cech. Ten powyższy opis bardziej pasuje na wizerunek nielubianego sąsiada pana Sławka - i tu akurat pasowałby "pacierz" z "Dnia świra". Tak też uważam - że ten opis miał mieć tylko funkcje derogatywną. Ot wycieczka osobista pod czyiś adres.
mk1212 napisał(a):P.S Uczepiłeś się strasznie słowa - "statystyczny" - hm.... zmieńmy tytuł na "O Nas samych z przymrużeniem oka" - co ty na to?

Uczepiłem się gdyż to słowo nadaje pewne znaczenie którego nie można pominąć. Przykładowo nie pozwala postawić stereotypu "skąpstwa" jaką byś postawił mówiąc o krakusach (pod warunkiem że nadal jest aktualny). Nie wiem czy "O Nas" będzie miało taką "zdolność" gdyż daję możliwość szerokiej definicji. Bardzo szerokiej.

Drogi olku - z tego co widzę miałbym teraz bronić argumentów przedstawionych przez miro (jeśli dobrze odczytuję). Czemu? Moje były niestosowne? Nietrafne? Nie zaistniały czy ich nie przeczytałeś - skoro je ignorujesz? Opinia zewnętrzna? (to nowa nazwa stereotypu?). Czy przykładowo opinia zewnętrzna o azjatach - Chińczykach czy Japończykach np.: jako "przysłowiowych" kurduplach nie będzie się musiała zmienić - biorąc pod uwagę że przeciętny wzrost Japończyka (według badań i danych) od ładnych paru lat rośnie? A jeśli kierować się wyjątkami typu ekstremum to paru najwyższych graczy w NBA to właśnie Chińczycy? (nie licząc rekordów Guinnesa itp).
Problem z kształtowaniem opinii używając pojedynczych przypadków (jak ta nieszczęsna grupa zaproszonych polaków) jest taki że najczęściej to są uprzedzenia - a nie fakty. To tak jakby uważać że każdy belg to Marc Dutroux. Czemu tak nie twierdzić skoro ten facet jest potwierdzeniem tej teorii? Wyjątki, napiszecie - tylko o ilu procentach społeczeństwa można mówić jako wyjątki? W przypadku pijaństwa polaków była podawana liczba uzależnionych od alkoholu - i były to tysiące nie miliony - więc nawet nie duża część, nie mówiąc o większości. Ale nic to nie znaczy z pijaków "zmieniła się" kategoria na "skłonność do alkoholu" i wszystko dalej "pasuje". "Pasuje" bo i "skłonność do alkoholu" trudniej zdefiniować. A jakby liczyć resztę pozostającą po odjęciu abstynentów to zostaje przecie cała kupa narodu ze "skłonnościami do alkoholu". Potem tylko przejść do porządku dziennego nad równaniem skłonność = alkoholizm i cały naród pijaków wychodzi (ujmując lub nie abstynentów - i tak służyli jako pretekst).
Barth
użytkownik
 
Posty: 459
Na forum od: 10 lis 2006, 16:32

Postprzez olek » wtorek, 31 lip 2007, 19:46

"sklonnosc do alkoholu" i "alkoholizm" sa dla mnie prawie ze synonimami, sklonnosc to male uzaleznienie, a alkoholizm to duze. Na przyklad, im bardziej ktos jest alkoholikiem, tym wczesniej siega po butelke w ciagu dnia. Ten ktory czuje sie zmuszony wypic o 9 rano jest bardziej uzalezniony, ma wieksza sklonnosc, od tego ktoremu ochota przychodzi dopiero o piatej po poludniu. Sa tez inne, obiektywne kryteria uzaleznienia alkoholowego.

Oczywiscie, niektore tendencje i trendy w zbiorowosci ludzkiej sie zmieniaja, a inne pozostaja w mocy, na przyklad powiedzenie "leniwi Murzyni i pracowici Azjaci", mimo zachodzacych zmian, moze byc wciaz prawdziwe.

Oczywiscie, stosujac te uogolnienia, nalezy pamietac, ze od tendencji sa wyjatki, nawet liczne, i na przyklad obecnosc takiej tendencji nie pozwala nam powiedziec, ze oto konkretny Murzyn, na ktorego sie natykamy w autobusie, jest koniecznie leniwy. Bylby to rasizm.

Natomiast wychwytywanie prawidlowosci czy tendencji ogolnych w zbiorowosciach nie jest rasizmem, raczej ma wiecej wspolnego z metoda naukowej indukcji: przypuszczaniu o calosci na podstawie czesci. Potem, uzywajac naukowych narzedzi statystycznych, jak srednia, wariancja, testy porownawcze wywodzace sie z rachunku prawdopodobienstwa, itp. mozna zweryfikowac i stwierdzic czy jakies dwie populacje roznia sie miedzy soba, czy roznia sie tendencjami.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Barth » wtorek, 31 lip 2007, 21:17

olek napisał(a):pracowici Azjaci

Ot to właśnie! Czy wiesz dlaczego są pracowici? Czy wiesz dlaczego i co warunkuje to co odbierasz jako wrażenie pracowitości? Gdyż jest to inne wrażenie niż pracowitość Niemców czy Szwajcarów. W przypadku Japończyków pracowitość jest pojęciem głębszym, "dwuwymiarowym" - co sugerują przypadki śmierci z przepracowania - wskazuje on na więcej czynników i uwarunkowań niż wrodzona pracowitość jakiejś nacji. A Chińczycy? Przecie też są pracowici - więc czemu spod ich rąk wychodzi tandeta? A Szanghaj - czy jego centrum to nie demonstracja rozwoju narodu ale miasto to tylko jedna strona medalu...
Stereotyp jest zaś jednowymiarowy. Nadaje jakąś cechę nacji - i nie weryfikuje jej z rozwojem i zmianami - powtarza się w niezmienionej wersji, nie ma też wiele wspólnego z nauką czy prawidłowościami skoro jest to powtarzana cecha (najczęściej negatywna - bo te się najlepiej zapamiętuje na zasadzie kontrastu) oparta o subiektywne oceny zderzenia z grupą obcych nam ludzi. Pierwsze wrażenie, ocena książki po okładce, itp. Zresztą jak traktować poważnie jakąkolwiek ocenę która nie zawiera skali?
Barth
użytkownik
 
Posty: 459
Na forum od: 10 lis 2006, 16:32

Postprzez olek » wtorek, 31 lip 2007, 21:48

N razie nie interesuje mnie, dlaczego Azjaci sa pracowici, jest to zboczenie z glownego watku dyskusji.
A rowniez nie interesuje mnie co to jest pracowitosc: jest to zaglebienie z glownego watku. Nie wartosciowalem pracowitosci czy lenistwa, nie interesuje mnie to.

Natomiast co innego stereotyp (falszywe ogolne mniemanie) a co innego prawdziwa cecha narodowa, stwierdzona obiektywnie.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez slawekbr » środa, 1 sie 2007, 07:11

Czytając wypowiedzi w dyskusji człowiek ma nieodparte wrażenie,że niektórzy piszący (jako reakcja zwrotna na temat dyskusji)nie mają kompletnie pojęcia o czym piszą,wydaje im się,że wszystko wiedzą lepiej,mają klapki na oczach oraz mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem.Krytykują innych,ale własnych poglądów nie ma ją za grosz.W innych dyskusjach niektóre strony ujawniają brak znajomości reguł ortografii.
Przedstawione cechy naszego rodaka w temacie głównym są na czasie.Ale..niektórzy nie chcą jak to się mówi..."zamiatać własnego gó..."
Stereotyp to wielowymiarowa konstrukcja.Można o nim poczytać w książce Ervinga Goffmana "Piętno".Ale wielu ludzi nie ma odwagi by pójść dalej,poza własne ograniczenia.

Pedros: "Ot właśnie typowy Polak. Nie ma nic do powiedzenia ale mówi." Ot nasza kolejna narodowa cecha...która ujawnia piszące tu pewne osoby.
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez Barth » środa, 1 sie 2007, 13:49

A już się bałem żeś pożegnał się ze mną. Cieszę się że zmieniasz zdanie.
Problem tylko w tym że znowu odgrywasz się na kimś nieokreślonym zamiast kierować uwagi ad personam i argumentując konkretne wypowiedzi. Spokojnie, tu są dorośli ludzie - nie obrażą się na krytykę zwłaszcza jeśli będzie celna i sensowna. Wydaje mi się że nikt tu się nie mianował jedynym i nieomylnym. Możesz więc konkretnie pisać. Co do ortografii to bym się powstrzymał od komentowania innych - przykładowo jeśli napiszę jakiś rażący błąd ortograficzny to proszę bardzo proszę mnie poprawić - ale określanie że ktoś nie zna reguł ortografii to może być tzw samobój - kto jak nie ty napisał "A więc kim to jest dla ciebie statystyczny Polak?" Olka też nikt nie będzie się czepiał że nie używa polskich znaków diakrytycznych gdyż prawdopodobnie nie używa polskojęzycznego systemu operacyjnego/przeglądarki. Goffman? To odpowiem Normanem Goodmanem i jego definicją stereotypu: "sztywne poglądy grupy ludzi, które sprzeciwiają się zmianie, nawet jeśli ich błędność jest oczywista".
Co do wypowiedzi Pedrosa - nie, ja nie pasuję do niej - moje zdanie widzisz tutaj w każdym chyba poście, może i jest błędne lub nieprecyzyjne ale jest. Tyś zaś w pierwszym poście wrzucił kalkę, stereotyp powtarzany wielokrotnie przez wielu. Co było tam twego dodanego?
I jeszcze raz poproszę o fakty lub argumenty - a nie obracanie tego potem w żart czy satyrę - jeśli się mylę to proszę wskaż mnie to właśnie danymi lub faktami. Nie stwierdzaj autorytatywnie że tak jest jak mówisz "bo tak jest". Jeśli masz rację to przyznam się do błędu - nie jestem jakiś buc który robi sobie z tego punkt honoru - tyle że samo czyjeś silne przekonanie o tym że ma rację, nie rozwiązuje problemu. Z tym alkoholizmem może i się uczepiłem - ale naprawdę dane z polskich i światowych organizacji nie stawiają nas nawet w pierwszej dziesiątce narodów-pijaków. Dane WHO. Mógłbym oczywiście uczepiać się i innych faktów. Przykładowo wiele osób potwierdzi że pochody 1 majowe nie były ochotniczą aktywnością, spożycie produktów żywnościowych jest w rocznikach statystycznych, ilość słuchaczy RM też jest w przybliżeniu zliczona, klasa polityczna też przeżywa kryzys - widać to po kategorii i jakości członków (nawet samorządowe wybory pokazały ostateczność w upychaniu nawet najsłabszych kadr partyjnych na listach wyborczych). Z języków obcych to większość 35+ powinna znać rosyjski - taki był jeszcze program nauczania wtedy w szkołach. I tak dalej i tak dalej.
Może zbyt złośliwie twierdziłem o tym "sąsiedzie" ale pierwszy opis naprawdę jest nieaktualny, nie reprezentuje szerszego widzenia społeczeństwa, i mało zabawny po tylu kreacjach i wyeksploatowaniu. Ot pierwszy przykład - panowie z kabaretu Koń Polski i ich cykl skeczy "Marian".
Ostatnio edytowano środa, 1 sie 2007, 13:51 przez Barth, łącznie edytowano 1 raz
Barth
użytkownik
 
Posty: 459
Na forum od: 10 lis 2006, 16:32

Postprzez olek » środa, 1 sie 2007, 16:11

"W niemieckiej edycji Reader's Digest ukazała się specjalna broszurka pod redakcją Catherine Farror, podsumowująca wyniki sondażu ankietowego na temat Unii Europejskiej, przeprowadzonego w 2002 roku w 19 państwach – od Portugalii po Rosję, w których uczestniczyło prawie 4000 Europejczyków w wieku powyżej 18 lat, odpowiadając na 20 pytań zadawanych przez ankieterów Reader's Digest w centrach handlowych dużych miast.

(...)
W ogólnej punktacji zdecydowanie na czoło wysunęli się Polacy osiągając około 73% poprawnych odpowiedzi – 15,44 pkt na 20 możliwych do uzyskania.
Polacy jednak zaskoczyli niskim odsetkiem – bo tylko 50% – poprawnych odpowiedzi na pytanie o datę obalenia Muru Berlińskiego, przy 86% poprawnych odpowiedzi Niemców i 60% Rosjan.
Jeśli idzie o pytanie o największą liczbę ludności, to większość Brytyjczyków sądziła, że to Wielka Brytania; podobne odczucia mieli i Francuzi, sądząc że w ich kraju mieszka najwięcej osób.
Z analizy zebranego materiału wynika, że nie było większych różnic w odpowiedziach ludzi młodych: w wieku 18-35 lat i starszych: w wieku 36-50 lat. Jednak w niektórych odpowiedziach na pytania wiek odgrywał pewną rolę, na przykład większość młodych ludzi wiedziała, że popowa piosenkarka Björk pochodzi z Islandii, a wśród starszych wynik był dużo niższy.
Najlepszy rezultat – 100% trafnych odpowiedzi uzyskała nauczycielka języka francuskiego w Gimnazjum w Neuchatel w Szwajcarii – Michele Robert, która podkreśliła, że czyta dużo książek i gazet, interesuje się otaczającym światem i polityką.
Pierwsze miejsce Polski na liście rankingowej autorzy komplementują stwierdzeniem, że Polacy są ciekawi świata, żyją na skrzyżowaniu kulturowych dróg Wschodu i Zachodu, a także posiadają bogate tradycje jeśli idzie o kształcenie ogólne.


Lista rankingowa Europa – IQ

1. Polska 15,44 pkt.
1. Dania 14,58 pkt.
2. Włochy 14,45 pkt.
3. Austria 14,18 pkt.
4. Szwajcaria 13,83 pkt.
5. Niemcy 13,80 pkt.
6. Czechy 13,67 pkt.
7. Szwecja 13,22 pkt.
8. Finlandia 13,09 pkt.
9. Norwegia 13,02 pkt.
10. Węgry 12,96 pkt.
11. Belgia 12,85 pkt.
12. Francja 12,72 pkt.
13. Holandia 12,41 pkt.
14. Hiszpania 12,17 pkt.
15. Rosja 11,98 pkt.
16. Słowacja 11,67 pkt.
17. Wielka Brytania 11,47 pkt.
18. Portugalia 9,55 pkt.
olek
użytkownik
 
Posty: 2588
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron