Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Są takie romantyczne....
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=77687
« Poprzednia strona  Strona 2 z 2
Autor:  ppiotr [ niedziela, 16 gru 2007, 14:21 ]
Tytuł: 

bunnyb napisał(a):I o to sie rozchodzi żeby dwoje odpowiednich ludzi trafiło na siebie:)

heh prawdopodobieństwo prawie jak w lotku ;)
Autor:  bunnyb [ niedziela, 16 gru 2007, 20:49 ]
Tytuł: 

to praw3da jednak w lotka też wygrywają , więc jest szansa :)
Autor:  Addi [ niedziela, 16 gru 2007, 21:13 ]
Tytuł: 

Mówi sie że kto ma szczęście w grach nie ma w miłości i na odwrót. Ja mam pecha i w jednym i w drugim, ale gdybym miał wybór to totolotka bym olał :)
Autor:  ppiotr [ wtorek, 18 gru 2007, 22:36 ]
Tytuł: 

no i masz racje ;)
"Czy kobieta może zrobić z faceta milionera ? Tak pod warunkiem, że był multimilionerem" ;)
to tak żartem ;)
Autor:  bunnyb [ środa, 19 gru 2007, 22:17 ]
Tytuł: 

No i może facetowi ubędzie pare złotych w portfelu ale czyż nie opłaca się?
Autor:  Del_Rey [ środa, 19 gru 2007, 23:11 ]
Tytuł: 

Jacy, kurcze wszyscy romantyczni, jak na filmach :) Już widzę jak gość idzie na imprezkę by poznać fajną dziewczynę, jak mu sie uda i patrzy na wnętrze:) i na odwrót hi hi hi.Wnętrze poznaje sie po długim czasie i także już po ślubie a i ta kczasem nie wiadomo co w człowieku siedzi.Mówię to ja, szcześliwie żonaty od 5 lat. I nie gniewam się na Becię, bo w sumie nie mam 4 karki, ale z dwa by sie uzbierało , a biceps nie jak talia, tylko raczej jak kolano, chyba że masz w talii 44 cm :)ale pustakiem sie nie czuje. Ale cóż stereotypy, jak o blondynkach. Owszem, są takie, których twarz nie jest skalana myślą, ale są takie które wymiotą niejednego inteligenta w dyskusji.I daję słowo, że na swoją żonkę patrzyłem,nie przez pryzmat "wnętrza", ale tylko i wyłącznie na walory zewnętrzne.A dopiero podczas poznawania wyszło na jaw, że całkiem niezle ma w głowie poukładane. A kasy mi zbytnio nie ubywało, bo zrobiłem eksperyment na początku już na pierwszym spotkaniu i dalej przez pol roku każdy płacił za siebie :) Cóż ryzyk fizyk:) Ale to było z 7 lat temu, teraz blachar jest zdecydowanie wiecej i trudniej wyrwać fajną laskę będąc niezbyt majętnym, a juz bez samochodu, to to prawie nie mozliwe.Takie moje subiektywne odczucia, ale wynikające z obserwacji.Kuzyn młodszy ode mnie o 5 lat miał na oku fajną pannę.$ razy ode mnie samochód pozyczał, a po 4 razie, zebrał sie na odwagę, bo już się trochę"lepiej znali" i przyjechał swoją Felicją. Pannie jakby kto nogi mieczem przetrącił... to było jego ostatnie spotkanie. A franca nie wyglądała na blacharę.Teraz kupił sobie 5tkę i się mści:)Także uważajcie dziewczyny,bo teraz on bajeruje i potem olewa. Mówię to ja 30latek i tylko o swoich odczuciach. Choć krzyk pewno będzie, że to nie tak itd.. A prawda jest taka, że romantycy "młode Wertery", Konrady Wallenrody , czy inni Wokulscy wymarli albo sami sie pozabijali przed XX wiekiem.Ale sie rozpisałem, cóż stary jestem :)
Autor:  sebastian [ środa, 2 sty 2008, 12:28 ]
Tytuł: 

jak sie kocha kogoś to nie dla kasy bo w życiu nie jest najważniejsza kasa i porządna bryka
Autor:  MiguelAngelo [ środa, 2 sty 2008, 15:32 ]
Tytuł: 

widzę straszną powierzchowność i uogólnienia...
nie wszystkie kobiety "lecą" na kasę i mięśnie
nie wszystkie "karki" to pustaki.
nie rozumiem oceniania ludzi po wyglądzie...
Autor:  banan.eu [ środa, 2 sty 2008, 16:36 ]
Tytuł: 

heh,temat rzeka...
a tak miedzy bogiem a prawda
"przyciągnij wzrokiem...zatrzymaj charakterem"
i tyle filozofii....
kto by co nie napisał to taka jest prawda...choć "każda żaba znajdzie swojego amatora" czy jakoś tak ;)
Autor:  tren_d [ środa, 9 sty 2008, 00:50 ]
Tytuł: 

miłość bez ... romantyzmu? czy taka miłość może w ogóle istnieć?
Autor:  tren_d [ wtorek, 22 sty 2008, 21:37 ]
Tytuł: 

zapraszam jeszcze do wpisywania swoich opinii drogie dziewczyny na temat roli romantyzmu w wyborze decyzji życiowych i w ogóle w życiu
Autor:  lilithBB [ czwartek, 21 lut 2008, 23:01 ]
Tytuł: 

Są takie romantyczne... pojawiają się niczym piękne anioły w glorii, cudnym blasku... nie da sie oderwać od nich wzroku, nie da się przejść obok obojętnie... wiadomo ślicznośći;P a potem mężczyźni narzekają hehe xD
Autor:  mosquito [ czwartek, 6 mar 2008, 09:19 ]
Tytuł: 

Uśmiałem się czytając co piszecie... hoć prawdę mówiąc to smutne. Mam dopiero 34 latka, ale widzę, że wypadłem już z obiegu. Ja na randki śmigałem autobusem lub na nogach i było super, nikt nie pytał ile masz, jak mogłeś to zabierałeś dziewczynę do kina czy do knajpy, na wakacje jechało się pod namiot i wszyscy byli zadowoleni. Ehhh... piękne czasy, na szczęście mam już żonę i jedyne co pozostaje to dobrze wychować córkę, żeby nie była "blacharą, tipsiarą" itp. Być z kimś dla kasy to dramat... pozdrawiam wszystkich myślących.
Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1