Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

łańcuszki w necie
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=77831
Strona 1 z 1
Autor:  ppiotr [ sobota, 2 lut 2008, 15:02 ]
Tytuł: 

Chciałbym poruszyć temat łańcuszków w necie. coraz częściej można otrzymać od znajomych i nie tylko wiadomości łańcuszki są one jednak denerwujące więc zanim poślecie je dalej skopiujcie ich treść i wrzućcie do Google i sprawdźcie autentyczność wiadomości. Osobiście pomijam tego typu wiadomości ale ostatnio dostałem łańcuszek oto jego treść "potrzebna krew dla umierającego dziecka , grupa krwi ARh- . Nr telefonu 604947367." z przezorności wrzuciłem to do Google i oto przykładowy wynik jaki otrzymałem http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=62 ... ee8e265495
wyników było znacznie więcej. Zakładając, że mam taka grupę krwi dzwonie chce pomóc okazuje się, że zostałem zrobiony w balona za jakiś czas dostaje podobną wiadomość i co najprawdopodobniej zrobię zlekceważę bo pomyśle że to kolejny łańcuszek i nie chce dać siebie zrobić w balona a mogła to być prawdziwa wiadomość i mógłbym uratować życie komuś. A potem się dziwią, że znieczulica. No cóż w końcu ją sami tworzymy.
Autor:  Pedros [ sobota, 2 lut 2008, 15:15 ]
Tytuł: 

Dokładnie. Ludzie są niepoważni i robią sobie jaja z poważnych rzeczy. Przykład: ostatnia katastrofa samolotu z Naszymi wojskowymi. Jak sobie człowiek poczytał komentarze na forum po ta wiadomością to miał dość. Po prostu ludzie...
Autor:  GP [ sobota, 2 lut 2008, 19:02 ]
Tytuł: 

No tak... W zasadzie, to nawet nie ma co przeszukiwać internetu w poszukiwaniu autentyczności takiego łańcuszka, bo w 99% jest to właśnie g.... warty łańcuszek! Jeśli ktoś chce iść oddać krew, to idzie w stosowne miejsce, robi co do niego należy i po sprawie. Krew na pewno trafi tam, gdzie będzie potrzebna.

Ja, jak otrzymuję od kogokolwiek łańcuszek (obojętnie, jakiej tematyki), to najpierw grzecznie informuję, że sobie nie życzę takich pierdół, bo szkoda czasu i nerwów. Za drugim razem nadawcę dodaję do filtra antyspamowego lub do innego "odcedzacza" dziadostwa i po sprawie!

Pozdrawiam :)
Autor:  Barth [ sobota, 2 lut 2008, 21:25 ]
Tytuł: 

GP napisał(a):Za drugim razem nadawcę dodaję do filtra antyspamowego lub do innego "odcedzacza" dziadostwa i po sprawie!

A jeśli to jest email szefa?
Autor:  GP [ sobota, 2 lut 2008, 21:38 ]
Tytuł: 

Barth - sam jestem sobie szefem, więc taka opcja mnie nie dotyczy :).
Ale w przypadku gdybym miał szefa nad sobą, to również nie zawahałbym się przed poinformowaniem go, że nie życzę sobie takich wiadomości, tym bardziej, że nie są one związane z powierzonym mi zadaniem. Proste :). Szacunek się należy każdemu!
Autor:  katka2 [ czwartek, 14 lut 2008, 22:54 ]
Tytuł: 

Ja jestem takiego zdania, że do tego trzeba podchodzić z umiarem jeśli chodzi o emocje. Takie łańcuszki generalnie są denerwujące, to fakt, ale co jeśli osoba wysyłająca jest przekonana o autentyczności, bo po prostu nie sprawdzi źródła? Nie ma co wysyłać maili zwrotnych z niemiłą odpowiedzią... troszkę też to świadczy o naiwności ludzi, którzy to rozsyłają - uważam, że bardzo łatwo można się zorientować jaka informacja jest prawdziwa. Już to, że podaje się prywatny numer komórki o czymś przecież świadczy !!! poza tym poważne firmy, fundacje, starają się przekazać ludziom pewne informacje, prośby w zupełnie inny sposób.
Są też łańcuszki szczęścia - te są chyba o wiele bardziej rozpowszechnione. Nie będę krytykowała, bo też raz przesłałam takiego do kolejnych XX osób :P
No, ale jeśli ktoś w to wierzy, to niech sobie rozsyła, mechanizm autosugestii odgrywa w naszym życiu niemałą rolę :DD

Pozdrawiam :)
Autor:  Barth [ czwartek, 14 lut 2008, 23:45 ]
Tytuł: 

O tak - emocje... nikt nie pomyśli że może taki łańcuszek wywoływać u nas negatywne emocje i przyczyniać się do powstawania stresu. Ale poważnie - to wpływ ludzkiej mentalności: spójrzmy na chodniki, trawniki, okolice przystanków. Cóż widzimy? Śmieci które same tam nie trafiają - ktoś je tam bezmyślnie lub niefrasobliwie wyrzuca, gasi papierosy butem i zostawia. To samo z tymi łańcuszkami i innym spamem - tyle że problem może się mnożyć przez liczbę "szczęśliwców" z książki adresowej.
Autor:  mosquito [ czwartek, 6 mar 2008, 09:00 ]
Tytuł: 

Powiem szczerze, od jakiegoś już czasu kasuje wszystkie łańcuszki jakie dostaję i co najważniejsze wyzbyłem się już niemiłego uczucia winy, że ich nie rozsyłam dalej. Ostatnio natomiast dostałem coś takiego:

"To jest łańcuszek SRANIA NA ŁAŃCUSZKI. Jeśli srasz na łańcuszki szczęścia wyślij ten łańcuszek wszystkim.
Jeśli wyślesz to :
5 osobom- nic się nie stanie,
10 osobom - nic się nie stanie,
15 osobom - też pewnie nic się nie stanie,
20 osobom - zgadnij co się stanie ... NIC !
666 osobom - też się k….a nic nie stanie,
Otóż to: Nic się k…..a nie stanie !
Ania nie wysłała łańcuszka i nic się jej nie stało, Grzesiek wysłał łańcuszek i nic mu się nie stało, Jaro nie wysłał łańcuszka i pie...ł go tramwaj, ale ... nic mu się nie stało."

Mało to wszystko lotne ale oddaje istotę rzeczy.
Autor:  KRZYSZTOF T [ piątek, 7 mar 2008, 23:21 ]
Tytuł: 

he he dobre
Autor:  lokaj [ sobota, 8 mar 2008, 01:02 ]
Tytuł: 

Moim zdaniem jeśli ktoś chce pomóc to może zawsze krew oddać w stacji a te p*********e łańcuszki tylko denerwują
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1