Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Ciemna strona bielszczan przychodzi po zmroku...

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez ppiotr » piątek, 4 lip 2008, 13:30

ppiotr
użytkownik
 
Posty: 553
Na forum od: 10 kwi 2007, 22:22

Postprzez slawekbr » piątek, 4 lip 2008, 21:07

Cóż za błędne rozumowanie...gdyby powtórzyć ten "zabieg" w innym mieście w kraju efekt byłby podobny.Tu chodzi o coś innego.Choćby o społeczne napiętnowanie.Patrzysz na portfel i zastanawiasz się co ludzie pomyślą,po czym odchodzisz...
Ale gdy nikt nie patrzy presji więcj już nie ma.
slawekbr
użytkownik
 
Posty: 210
Na forum od: 17 kwi 2007, 09:50

Postprzez Pedros » sobota, 5 lip 2008, 10:17

Jaka ciemna strona? Jak coś leży na ulicy (portfel) a w pobliżu nie ma nikogo to coś złego podnieś to i zobaczyć co to jest?
Pedros
użytkownik
 
Posty: 948
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez staszeks » sobota, 5 lip 2008, 12:31

Ty się schylasz i wtedy się dowiadujesz,że za najbliższymi krzakami siedzą dzieciaki i portfel ciągnięty za nitkę ucieka.
Drugi wariant,to portfel kradziony i wyrzucone.Jeżeli jesteż uczciwy (w co nie wątpię)
i oddasz to może się okazać,że sto razy musisz się stawiać na policji i składać wyjasnienia.
Trzeci wariant to (nie oddajesz) ktoś wodział,że podnosisz i zgadał się z włascicielem.
Po nitce do kłębka dochodzą,że ty Ty.Głupio.
Czwarty wariant - podpucha (zresztą podobny do pierwszego-to też była podpucha)
Jakie kolejne warianty?
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez Majora » sobota, 5 lip 2008, 12:38

Kiedyś widziałem jak babce w BB z dachu odjeżdżającego samochodu spadła szaszetka.Zatrzymałem się podniosłem,w srodku było ok 200zł i wszystkie jej dokumenty.Ponieważ nazwisko było popularne wykonałem chyba z 8 telefonów nim trafiłem na właścicielke.Zanim dokonczyłem pytanie czy zgubiła dokumenty usłyszałem"ty pier.......złodzieju co kase chcesz wyłudzić".Zdębiałem rzuciłem słuchawką a dokumenty....zgadnijcie co zrobłlem z nimi.A co Wy byście zrobili w takiej sytuacji?.
Majora
użytkownik
 
Posty: 196
Na forum od: 9 gru 2006, 17:49

Postprzez lilithBB » sobota, 5 lip 2008, 15:08

To się nazywa wdzięczność ludzka xD hehe a co do wątku... też bym nie podniosła:PP
lilithBB
użytkownik
 
Posty: 308
Na forum od: 9 lut 2007, 11:00
Lokalizacja: RD

Postprzez Pedros » sobota, 5 lip 2008, 15:31

Majora napisał(a):Kiedyś widziałem jak babce w BB z dachu odjeżdżającego samochodu spadła szaszetka.Zatrzymałem się podniosłem,w srodku było ok 200zł i wszystkie jej dokumenty.Ponieważ nazwisko było popularne wykonałem chyba z 8 telefonów nim trafiłem na właścicielke.Zanim dokonczyłem pytanie czy zgubiła dokumenty usłyszałem"ty pier.......złodzieju co kase chcesz wyłudzić".Zdębiałem rzuciłem słuchawką a dokumenty....zgadnijcie co zrobłlem z nimi.A co Wy byście zrobili w takiej sytuacji?.

Puścił przez komin :)
Pedros
użytkownik
 
Posty: 948
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Pedros » sobota, 5 lip 2008, 15:32

staszeks napisał(a):Ty się schylasz i wtedy się dowiadujesz,że za najbliższymi krzakami siedzą dzieciaki i portfel ciągnięty za nitkę ucieka.
Drugi wariant,to portfel kradziony i wyrzucone.Jeżeli jesteż uczciwy (w co nie wątpię)
i oddasz to może się okazać,że sto razy musisz się stawiać na policji i składać wyjasnienia.
Trzeci wariant to (nie oddajesz) ktoś wodział,że podnosisz i zgadał się z włascicielem.
Po nitce do kłębka dochodzą,że ty Ty.Głupio.
Czwarty wariant - podpucha (zresztą podobny do pierwszego-to też była podpucha)
Jakie kolejne warianty?

Masz fantazje nie ma co tylko książki pisać.
Ostatnio edytowano sobota, 5 lip 2008, 15:32 przez Pedros, łącznie edytowano 1 raz
Pedros
użytkownik
 
Posty: 948
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Pan Kazimierz » sobota, 5 lip 2008, 16:13

staszeks napisał(a):Ty się schylasz i wtedy się dowiadujesz,że za najbliższymi krzakami siedzą dzieciaki i portfel ciągnięty za nitkę ucieka.
Drugi wariant,to portfel kradziony i wyrzucone.Jeżeli jesteż uczciwy (w co nie wątpię)
i oddasz to może się okazać,że sto razy musisz się stawiać na policji i składać wyjasnienia.
Trzeci wariant to (nie oddajesz) ktoś wodział,że podnosisz i zgadał się z włascicielem.
Po nitce do kłębka dochodzą,że ty Ty.Głupio.
Czwarty wariant - podpucha (zresztą podobny do pierwszego-to też była podpucha)
Jakie kolejne warianty?

piąty wariant - KUPIŁEŚ MARCHEWKE!!!!!!!!!!!!!! JA SIĘ PYTAM CZY MARCHEWKĘ KUPIŁEŚ???? budzisz się posikany ze strachu
Pan Kazimierz
użytkownik
 
Posty: 4926
Na forum od: 9 cze 2008, 12:03

Postprzez staszeks » niedziela, 6 lip 2008, 20:33

Pedros napisał(a):
staszeks napisał(a):Ty się schylasz i wtedy się dowiadujesz,że za najbliższymi krzakami siedzą dzieciaki i portfel ciągnięty za nitkę ucieka.
Drugi wariant,to portfel kradziony i wyrzucone.Jeżeli jesteż uczciwy (w co nie wątpię)
i oddasz to może się okazać,że sto razy musisz się stawiać na policji i składać wyjasnienia.
Trzeci wariant to (nie oddajesz) ktoś wodział,że podnosisz i zgadał się z włascicielem.
Po nitce do kłębka dochodzą,że ty Ty.Głupio.
Czwarty wariant - podpucha (zresztą podobny do pierwszego-to też była podpucha)
Jakie kolejne warianty?

Masz fantazje nie ma co tylko książki pisać.

Bedziesz wydawcą??
Wtedy może się zdecyduję.
Tylko jedno pytanie:ile na tym można stracić?
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez mf » poniedziałek, 7 lip 2008, 09:10

mojemu mężowi już kilkakrotnie zdarzało się gubić portfel. po prostu zostawiał go na dachu samochodu przy wsiadaniu (miedzy innymi) i odjeżdżał zapominając o tym :) i wiecie co? za każdym razem ktoś dzwonił (naprawdę dobre dusze) i powiadamiał, że znalazł porfel. mój mąż nosi dosłownie w nim wszystko (karty, nie karty, rzeczy jak najbardziej potrzebne i mniej) więc radość przeogromna. dodam tylko, że ostatnio, jak w tygodniu zgubił go 2 razy :/ kupiłam mu taką "torebkę" i zakazałam się z nią rozstawać więc jest szansa, że już nie zgubi portfela, bo za każdym razem jest ogromny stres. takie sytuację naprawdę pozwalają nadal wierzyć w uczciwość ludzi.
mf
użytkownik
 
Posty: 98
Na forum od: 4 wrz 2006, 14:09

Postprzez lilithBB » poniedziałek, 7 lip 2008, 11:38

pewnie zgubił wieczorem ;) ;)
lilithBB
użytkownik
 
Posty: 308
Na forum od: 9 lut 2007, 11:00
Lokalizacja: RD

Postprzez ppiotr » poniedziałek, 7 lip 2008, 22:39

slawekbr napisał(a):Cóż za błędne rozumowanie...gdyby powtórzyć ten "zabieg" w innym mieście w kraju efekt byłby podobny.Tu chodzi o coś innego.Choćby o społeczne napiętnowanie.Patrzysz na portfel i zastanawiasz się co ludzie pomyślą,po czym odchodzisz...
Ale gdy nikt nie patrzy presji więcj już nie ma.

To zależy jak podchodzi się do tematu ;) Można dywagować jakie były by wyniki badania w innych miejscach lecz badanie przeprowadzono u nas w BB i wypadły tak jak wypadły. Prawdopodobieństwo wypadnięcia podobnych wyników jest duże, przynajmniej w Polsce.
Co do napiętnowania to się z tobą zgodzę, że zachowanie takie wynika z tego że ludzie krępują się ale skąd obawy czy strach przed napiętnowaniem skoro nie jest to zły uczynek?

pedros napisał(a):Jaka ciemna strona? Jak coś leży na ulicy (portfel) a w pobliżu nie ma nikogo to coś złego podnieś to i zobaczyć co to jest?

Z nadejściem zmroku obawy prysły i portfele poznikały. Ciemna ponieważ to co nas powstrzymało w ciągu dnia w nocy znikło.

staszeks
Wariant kolejny modyfikacja II wyrzucony kradziony - podnosisz a tu właściciel z stróżami - tłumaczysz się na komisariacie, następny to ukryta kamera ;)
ppiotr
użytkownik
 
Posty: 553
Na forum od: 10 kwi 2007, 22:22

Postprzez mediatorBB » wtorek, 8 lip 2008, 20:52

mf napisał(a):mojemu mężowi już kilkakrotnie zdarzało się gubić portfel. po prostu zostawiał go na dachu samochodu przy wsiadaniu (miedzy innymi) i odjeżdżał zapominając o tym :) i wiecie co? za każdym razem ktoś dzwonił (naprawdę dobre dusze) i powiadamiał, że znalazł porfel. mój mąż nosi dosłownie w nim wszystko (karty, nie karty, rzeczy jak najbardziej potrzebne i mniej) więc radość przeogromna. dodam tylko, że ostatnio, jak w tygodniu zgubił go 2 razy :/ kupiłam mu taką "torebkę" i zakazałam się z nią rozstawać więc jest szansa, że już nie zgubi portfela, bo za każdym razem jest ogromny stres. takie sytuację naprawdę pozwalają nadal wierzyć w uczciwość ludzi.

no coz, maz najwyrazniej jest nieco roztargniony skoro ciagle zapomina o swoim portfelu kladac go na dachu, w koncu zgubi i ta torebke a zamiast dobrej duszy znajdzie go ktos kto uzna ze pieniadze sie mu przydadza a dokumenty podrzuci pod drzwi wejsciowe komisariatu policji:P
mediatorBB
użytkownik
 
Posty: 61
Na forum od: 22 mar 2008, 09:40

Postprzez mf » wtorek, 8 lip 2008, 21:38

mąż jest więcej niż roztargniony :D dobrze by było, gdyby jeszcze podrzucił pod komisariat. gorzej, jak wykorzysta dane (o czym dużo się słyszy) i narobi głupot. o co martwię się zawsze najbardziej. ale póki co torebka się sprawdza. minął tydzień, a portfel jest zawsze przy mężu. oby się to nie zmieniło :)
mf
użytkownik
 
Posty: 98
Na forum od: 4 wrz 2006, 14:09

Następna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron