Forum Bielsko.Biala.pl

przez **kala** » sobota, 4 paź 2008, 20:52

Macie takiego w bloku? W pobliżu Waszego mieszkania? Który przez cały dzień siedzi cicho a po godzinie 21 zaczyna wiertarą dawać po ścianach? Czysty debilizm z kretynizmem. Z tego co się orientuję remonty w mieszkaniach spółdzielczych do godziny 19 można wykonywać, ale widocznie na głupotę nie ma lekarstwa...

przez **lag** » sobota, 4 paź 2008, 21:03

policja, straz miejska, ak41
jedna z tych rzeczy pomoze

przez **Pedros** » sobota, 4 paź 2008, 21:28

Używanie wiertarki po godzinie 20 jest zakazane regulaminem

przez **lilithBB** » sobota, 4 paź 2008, 21:36

Bywają gorsi:D

przez GP » sobota, 4 paź 2008, 21:56

Ja tam bym wolał sąsiada z wiertarką o 21-wszej wieczorem, niż swojego, spode mnie!
W miarę regularnie w środku nocy zaczyna się tłuc po pokoju (dokładnie pode mną!), drze się, przeklina, potem rzy..... tzn. wymiotuje, na przemian z donośnym kaszlem, a potem - jakby tego było mało - po całej akcji musi wywietrzyć, więc otwiera okno i wszystko mi ładnie wwiewa przez moje okno

.

Więc kala - ciesz się ze swojego sąsiada, bo możesz mieć gorzej

przez **kala** » niedziela, 5 paź 2008, 09:44

GP no faktycznie nie zazdroszczę

Zresztą ta rodzina ma nie równo pod sufitem

Ale to już inna bajka. Tylko wkurza mnie właśnie to, że przez cały dzień cisza a na wieczór się zaczyna :/ Zapukałam, oczywiście jego stara otworzyła, zmierzyła z góry na dół i zamknęła drzwi

I ani słowa.... Raz jeszcze zawiercił i cisza była

przez **banan.eu** » niedziela, 5 paź 2008, 10:01

miałem podobny problem ale skoro nie prośba to inaczej....zrób sąsiadowi pobudkę w niedziele o 6 rano....i tak przez kilka tygodni....gwarantuje ze wiertarka wyleci przez okno :]

ps "pobudka" wieża na maksa z tym ze głośniki w kierunku ściany sąsiada :]

przez **kala** » niedziela, 5 paź 2008, 10:15

A jak on mieszka naprzeciw

przez **banan.eu** » niedziela, 5 paź 2008, 11:58

lipa ^^

przez **staszeks** » niedziela, 5 paź 2008, 12:42

kala
a małe pytanie?
Gdzie macie główne bezpieczniki od mieszkań??

przez **lupus** » niedziela, 5 paź 2008, 12:45

Sasiedzi

Ja mialem kiedys taka pare z dzieckiem nastoletnim juz.
Czesto sie klocili, zawyczaj tak po 24 ;-)

Byly krzyki, placz, niszczenie rzeczy, policja, czasem podczas awantury jedno drugiemu cos przez balkon wyrzucilo i na drugi dzien dzwonek do drzwi i koles sie pyta czy nie ma jego kurtki u mnie na balkonie

Koniec koncow sie rozwiedli, i wyprowadzili, na ich miejscie przyszli inni, Ci akurat uwibliaja sie bawic i imprezowac, ja rozumiem, trzeaba sie wyszalec, ale zeby majac dzieci robic impreze z niedzieli na poniedzialek, albo z wtorku na srode?

Walenie po rurach pomoglo, chyba wydorosleli.

Pod soba tez mam sasiada z wiertarka, nie wiem co on robi, ale chyba obrazki na wszystkich sscianach.
W dodatku ja rozumiem powiercic przez jakis czas, a on powierci 2 min, a kilka godzin pozniej znow 2 min, niewazne czy 8 rano czy 10 wieczorem ;]

przez **kala** » niedziela, 5 paź 2008, 12:59

Staszeks chyba gdzieś w piwnicy

Ale gdzie to nie wiem

przez **lag** » niedziela, 5 paź 2008, 22:01

nam nie chodzi o to kim jest uciazliwy sasiad, jaki ma kolor skory, z jakiego kraju pochodzi, jednakze z taka sama przyjemnoscia kazdy by wsadzil mu ta wiertarke w odpowiednie miejsce.. i to wlaczona!

przez **Pedros** » niedziela, 5 paź 2008, 22:18

kala napisał(a):Staszeks chyba gdzieś w piwnicy Ale gdzie to nie wiem

Ja bym się dowiedział gdzie

przez **kala** » niedziela, 5 paź 2008, 22:54

Lag dokładnie. Chciałam już mu powiedzieć, żeby sobie tą wiertarkę wsadził w 4 litery...
Co do tych bezpieczników, to nie głupi pomysł, ale to jest metoda prób i błędów

Dyskusje

Forum Bielsko.Biala.pl

Szurnięty sąsiad

Kto przegląda forum