Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

rok 2012 sonda

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez wuzel » poniedziałek, 8 gru 2008, 18:04

Taaak :)
"UWAŻAJMY! LEKCEWAŻONY PRZEZ NAS ANALFABETA MOZE POSTAWIĆ KROPKĘ NAD i"

Stanisław Jerzy Lec
wuzel
użytkownik
 
Posty: 916
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez staszeks » poniedziałek, 8 gru 2008, 18:14

Gość z Bielska napisał(a):Otóż powinniśmy wziąć pod uwagę nie przebiegunowania czy przepowiednie o roku 2012 ale realne źródła czyli to co wyczyniają obecnie ludzie czyli MY SAMI – tutaj dopatrujmy się źródła Armagedonu.

Zagłębiając się dokładnie w przyczyny "końca świata" zagłębmy się właśnie w ludzkość i jego postępowanie, ......
[BUSTED] :)

w zasadzie nic odkrywczego.Już chyba Dumas w powiesci Hrabia Monte Hristo napisał,że ludzie są w połowie równi bogom.
Dlaczego w połowoie? Bo już nauczyli się niszczyć (z taką wydajnoscią jak Bóg)
tylko jak Bóg jeszcze budować nie umieją.
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez staszeks » wtorek, 9 gru 2008, 18:36

necia55 napisał(a):Kurczę blade . Idą święta , miłe chwile z bliskimi - dosyć armagedonów , końców świata i innych hiobowych wieści ! Napiszcie coś miłego - proszę .

Daleko nie z wszystkimi ,ale z Tobą jakiś opłatek bym połamał.
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez Mel » wtorek, 9 gru 2008, 19:10

Każdy z Was (z nas) przeżyje swój koniec świata. To jedno jest pewne. Część z nas nawet wcześniej, tzn. przed 2012. Dopiero co, byłem świadkiem zbierania z ulicy osoby, która jeszcze przed chwilą żyła pełnią życia i chyba nie przypuszczała, że za chwilę będzie miała swoje dotychczasowe sprawy z głowy.
Dlatego myślę, że lepiej jest myśleć, co tu teraz zrobić sensownego, bo żaden kosmiczny kataklizm ode mnie nie zależy.
Avatar użytkownika
Mel
użytkownik
 
Posty: 209
Na forum od: 22 mar 2007, 18:52
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez GeN » wtorek, 9 gru 2008, 19:14

necia55 napisał(a):Kurczę blade . Idą święta , miłe chwile z bliskimi - dosyć armagedonów , końców świata i innych hiobowych wieści ! Napiszcie coś miłego - proszę .

Koniec świata może być całkiem miły. Przynajmniej wizualnie ;)
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Anatejms » środa, 10 gru 2008, 11:57

Samo ciśnie sie na usta "carpe diem" :)
Anatejms
użytkownik
 
Posty: 66
Na forum od: 4 lis 2008, 19:35

Postprzez GeN » środa, 10 gru 2008, 12:01

necia55 napisał(a):GeN , czy mi się zdaje ,czy znowu świntuszysz ?:P

Ja? A czy ja kiedykolwiek? No wiecie co, pani kochana!? Żeby mnie tak publicznie biczować...
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez GeN » czwartek, 11 gru 2008, 11:52

necia55 napisał(a):Nie ? To co pięknego jest w umieraniu świata ? Oj, GeN , jakież to " gasnące " widoki są dla Ciebie miłe ?
Coś mi to wygląda podejrzanie ;) :)

Tam od razu podejrzanie. Po prostu gdy już taki Armagedon nadciągnie to zjawisko będzie wizualną ucztą (pomijając islamskich fanatyków z wąglikiem czy innym ebola). Na przykład kometa - ależ to byłby obraz! Mknący z bezmiaru kosmicznej pustki wędrowiec, widoczny z daleka najpierw nocami, potem i za dnia, z godziny na godzinę okazalszy. Wreszcie rozrywający atmosferę, uderzający gromem, eksplodujący. Jak w pobliżu to koniec dziwowiska, gdy odlegle to jeszcze będzie fala uderzeniowa, płonąca atmosfera i temu podobne. Oczywiście że finito, że po zawodach, pozamiatane. Ale jakże efektownie i monumentalnie. Więc czy wtedy dobrze chować się po piwnicach i czekać na nieuniknione? Ja tam bym chciał siedzieć w pierwszym rzędzie i chłonąć widoki.

Lat temu wiele, gdy jeszcze studiowałem w Rzeszowie, miałem okazję widzieć taki mniejszy gniew natury. Też było na co popatrzeć. Ale po kolei.
Był to czerwcowy dzionek, od rana słoneczny, upalny, ledwie kilkoma chmurami zaznaczony do południa. Aż żal było marnować czas w salach wykładowych. Więc wspólnie z kolegami zmieniliśmy kierunek na przeciwny i zamiast trafić w szacowne mury uczelni pojechaliśmy do Boguchwały. To taka pipidówa pod Rzeszowem, na tyle bliska iż docierają tam autobusy miejskie, a na tyle odległa by nie być miastem, nadto zaopatrzona w basen.
Basen jak basen, coś tam z wodą betonowe, lecz w taki dzień jak znalazł. Moczenie zadka, wyginanie kończyn dla ratunku przed utonięciem, jakiś kocyk, żarcie z budki, obcinanie wzrokiem przechodzących ciekawostek - słowem wyraj dla młodego studenta. Błogostan przerwała jednak obserwacja nieba. To, że wiatr zaczął się wzmagać, było jeszcze niczym, drobną niedogodnością. Lecz wiejące ku lotnisku w Jasionce szkolne samoloty - dawało do myślenia. Więc czym prędzej zwinęliśmy manele i dawaj do autobusu. Ten w kierunku miasta był pusty jeszcze, bo ruch ludzi dokładnie odwrotny. Taki bonus od losu. Albo studiowania na właściwym kierunku.
W każdym razie gdy dotarliśmy do pokoju w akademiku można było podziwiać zjawisko w pełnej krasie. I to był chyba jeden z tych nielicznych przypadków, gdy mieszkanie w "Ikarze" - jedynym dziesięciopiętrowcu na osiedlu polibudy - było korzystne. Okna na Boguchwałę, kilkanaście kilometrów w miarę równego, płaskiego terenu z niską zabudową, w tle górki... Stop! Jakie górki? Od lewej do prawej, cały horyzont był jednym wielkim, czarnym jak noc, wałem burzowym. Cumulonimbus dosłownie jechał podstawą po ziemi.
Widok był tak monumentalny, że gdyby ktoś podobny wstawił do filmu zaraz zostałby odsądzony od czci jako przeginacz kompletny. Czerń zbliżała się, a my jeszcze w słońcu. Widać było jak gwałtowne prądy przyginają kolejne drzewa, wznoszą tumany pyłu, płoszą ptaki, które w panice wzbijały się by zaraz szukać bezpiecznego schronienia. A od czasu do czasu biały błysk oznaczał miejsce gdzie kolejne przewody zwarło. Zaraz jednak wszystko to znikało w głębokiej czerni, jakby pochłaniane w niebyt. I to ciągłe mruczenie, echa setek wyładowań.
Gdy front dotarł do osiedla akademickiego wszystko stało się gwałtowne, brutalne i w niespotykanej skali. Uderzenie czoła było jak od eksplozji. Za nim postępowała woda. Nie deszcz, nie nawałnica. Po prostu woda. W takiej ilości iż wtedy pierwszy raz w życiu, i jak na razie ostatni, za oknem miałem akwarium. Dosłownie zielono było. Na dodatek z ciśnieniem tak wysokim, że woda wlewała się do pokoju przez szczeliny w futrynie. Jeden z kolegów, który akurat był "na mieście", schronił się przed latającymi doniczkami, suszarkami i wszystkim co ludziska zostawili na balkonach do sklepu spożywczego i widział jak przez pękniętą szybę woda tryskała strumyczkiem. Zresztą co tam sklep - cały akademik zalewało. Przez szyby wind lały się kaskady, schodami ciekły strumienie. W czym wydatnie pomagało wiele zostawionych otwartych okien przez wychodzących rankiem na wykłady. Armagedon w skali mikro. Było cudownie.

necia55 napisał(a):Anatejms- tylko chwytaj z właściwego końca .

No i kto świntuszy? ;)
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez Anatejms » czwartek, 11 gru 2008, 23:48

Uhh bo juz myślałem ze coś innego :P
Anatejms
użytkownik
 
Posty: 66
Na forum od: 4 lis 2008, 19:35

Postprzez Anatejms » piątek, 12 gru 2008, 17:09

Szczerze mówiac poprostu sie bałem twoich zamiarów :P
Anatejms
użytkownik
 
Posty: 66
Na forum od: 4 lis 2008, 19:35

Postprzez Anatejms » sobota, 13 gru 2008, 16:01

No cóż tak to już faceci mają, wiele rzeczy potrafią sobie wyobrazić :P A co do wymiarów to napewno jakieś masz :D
Anatejms
użytkownik
 
Posty: 66
Na forum od: 4 lis 2008, 19:35

Postprzez Anatejms » sobota, 13 gru 2008, 18:10

Jak to mówią nigdy za wiele kochanego ciała ;)
Anatejms
użytkownik
 
Posty: 66
Na forum od: 4 lis 2008, 19:35

Postprzez necia55 » sobota, 13 gru 2008, 18:57

No , ale to mówią ci , którzy go nie mają .Ja bym się chętnie podzieliła z kimś co by potrzebował - z jakąś chudzinką , mizerotką . No ,mogłabym wtedy ... . Ach , zamilcz wyobraźnio .
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez staszeks » niedziela, 14 gru 2008, 11:17

necia55
Mężczyzna nie wilk.
Na kości się nie rzuca.
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez lilithBB » niedziela, 14 gru 2008, 14:14

Nom wtedy kobieta dużo lepiej się czuje:)
lilithBB
użytkownik
 
Posty: 308
Na forum od: 9 lut 2007, 11:00
Lokalizacja: RD

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości

cron