Forum Bielsko.Biala.pl

Miasto tworzą ludzie

Gangsters

Tematy niekoniecznie zwiazane z naszym miastem - także towarzyskie.

Postprzez necia55 » piątek, 20 lut 2009, 19:33

Sprzęt jest jego i co z nim zrobi to jego (i rodziców) sprawa.Mnie idzie o to,żeby w taki sposób nie potraktował kolegi,lub kogoś z kim akurat nie zgodzą mu się poglądy. Pamiętajmy,że nikt nie rodzi się zły.Tego uczymy się trochę później.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez staszeks » sobota, 21 lut 2009, 20:28

necia55 masz rację tylko mi chodzi jeszcze o to,że nie zawsze można zwalać na rodziców
obowiązek kontroli.
Rodzice czasami nie są w stanie im podołać i to niezależnie od najlepszych chęci.
staszeks
użytkownik
 
Posty: 7458
Na forum od: 13 lis 2006, 19:20

Postprzez necia55 » niedziela, 22 lut 2009, 07:42

Kiedy mieliśmy tylko jeden komputer ,to ja decydowałam co w nim jest.Synowie musieli się dostosować.I to procentuje.Mówiąc o kontroli mam na myśli nie tylko zawartość komputera,programy telewizyjne.Mądry rodzic to taki,który" trzyma rękę na pulsie "na co dzień.Ja nie mówię o totalnym kontrolowaniu wszystkiego ,ale .... tak na wszelki wypadek,lepiej zapobiegać niż potem prostować zbyt kręte ścieżki.A dla dziecka zawsze powinno się mieć czas. :) Nie trzeba z nim przesiadywać i "nawracać" ,ale serdeczną rozmową i wysłuchaniem można wiele zdziałać.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez lag » poniedziałek, 23 lut 2009, 08:21

Ja nie mówię o totalnym kontrolowaniu wszystkiego

Owszem, mówisz :)
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez necia55 » wtorek, 24 lut 2009, 06:56

Widać jeszcze nie masz doświadczenia w wychowywaniu dzieci. :) Albo sam jeszcze nim jesteś(sorki). ;)
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez GeN » wtorek, 24 lut 2009, 09:26

necia55 - rozumiem obawy, wszak chcielibyśmy nasze dzieci ochronić przed wszelkim złem tego świata, lecz... Tu pojawiają się pewne pytania (uwaga: zakładam, że mówimy o nastolatkach, a nie siuśmajtasowych). Na przykład wyjaśnij mi dlaczego gry komputerowe mają wykrzywiać psyche nieletniego i skąd masz taką wiedzę/przekonanie? Ale konkretnie, fakt za faktem. Poza tym czy i jak skutecznie kontrolujesz czytane książki? Oraz na ile jesteś pewna, że widzisz rzeczywisty obraz potomstwa, a nie ten starannie przez nich budowany, za którym kryje się całkiem inny świat spędzanej całkiem poza Twoją kontrolą połową dnia?
GeN
użytkownik
 
Posty: 1276
Na forum od: 1 wrz 2006, 07:00

Postprzez necia55 » wtorek, 24 lut 2009, 20:23

GeN, parę razy podkreślałam,że moje dzieci są już dorosłe,nawet mogę Ci zdradzić mały sekret-niedługo zostanę babcią.I to co mówię,mówię z własnych doświadczeń.Nie byli aniołkami,o nie.Ale zawsze starałam się wiedzieć co moje dzieciaki myślą, jakie mają problemy,co ich gryzie.I dzięki szczerości i otwartości kilka razy zapobiegłam wielkiemu nieszczęściu. Kiedy moje dzieci były nastolatkami była moda na filmy z gatunku "zabili go i uciekł".Chłopcy namiętnie uwielbiali je oglądać - ja z początku pozwalałam,ale kiedy zobaczyłam jak próbowali naśladować >bohaterów<,jak przeżywali we śnie sceny z filmów,zrozumiałam ,że do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć.To samo obserwuję teraz u dzieci znajomych ,nawet w bliskiej rodzinie.W wakacje 11 letni syn mojej kuzynki dostał bardzo brutalną grę ,gdzie krew leje się strumieniami,broń maszynowa i noże są "gorące"
od używania.I po pewnym czasie wszyscy zauważyli niepokojące zmiany w zachowaniu dziecka.Zasadniczo zmienił się jego stosunek do młodszego rodzeństwa, rodziców, dziadków. Dzisiaj mały jest pod opieką psychologa dziecięcego. Koło mojego domu przechodzą dzieciaki ze szkoły i nieraz słyszę jak komentują zawartość swoich komputerów.Jak obojętnie reagują na przemoc,jak sami stają się brutalni. Jak gloryfikują "bohaterów"i szydzą ze słabszych kolegów.Powiesz,że dawniej też dzieciaki miały różnych idoli-ale czy aż tak brutalnych?
Wiadomo,że 17, 18-latek inaczej reaguje niż 11 lub 12-latek.I o tej zależności mówię.
O dostosowaniu emocji do wieku.Właśnie wtedy jest potrzebny nadzór i kontrola rodziców,o której często zapominają.
Masz rację co do jednego - nie możemy być z dzieckiem cały czas,nie możemy przeniknąć do jego wnętrza,ale możemy go obserwować i wyciągać wnioski. I reagować.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez lag » środa, 25 lut 2009, 08:21

Necia, imo trzeba chronic dzieci przed filmami na ktorym pokazane jest calkowicie nowe zastosowanie psa, czy rottenem.
ale bez przesady, jakby moja matka mi robila taka cenzure to bym nie byl najszczesliwszy... szczegolnie, ze mialbym zawsze kolegow z internetem, z komputerami ... wiec i tak nie uchronisz swoich dzieci w 100% przed tym. a jeszcze ich zachecisz do urywania glow ludziom w grach, bo jakby to nie bylo zakazane, to by ich tak nie cieszylo u innych.
no chyba, ze rowniez maja embargo na wyjazdy za granice (w sensie ze z domu wychodzic nie moga) :]

co do "gloryfikowania" przemocy i znecania sie nad slabszymi ... i tak nie uchronisz ich od tego, poprostu do pewnego wieku tak juz jest, ale trzeba probowac to ograniczyc, i w tym wieku kilkunastu lat wyplewic, bo jesli tego sie nie zrobi - dzieciak zostaje dresem :] ale to wynika nie z gier, a z pokolenia MTV ;p ewentualnie mozna zaaplikowac dziecku jakas sztuke walki lub np. paintballa. -> wyzyje sie, tam go naucza ze nie mozna atakowac pierwszym i inne tego typu rzeczy.
troll bros
lag
użytkownik
 
Posty: 1623
Na forum od: 22 lip 2007, 21:01

Postprzez Lelulila » sobota, 7 mar 2009, 15:09

http://www.dodaj.rs/?24/DC/2FGdSC1x/mal ... igricu.mp4

to tak do waszej dyskusji...wystarczy pomyslec...i wyciagnac wnioski z tego filmiku...
Lelulila
użytkownik
 
Posty: 693
Na forum od: 5 lut 2009, 09:58

Postprzez necia55 » sobota, 7 mar 2009, 19:06

Parę postów wyżej ten filmik jest już wklejony.Ale myślę ,że nie o takie zachowanie mi chodziło.Czasem człowiek się wkurzy na coś i.... .Ja pisząc o agresji miałam na myśli stosunek do innych ludzi.O stosowanie przemocy wśród kolegów,znęcanie się nad zwierzętami,opryskliwość dla starszych. To przychodzi po jakimś czasie-dziecko-bo cały czas mówimy o nastolatkach z tej niższej grupy wiekowej-staje się inne,takie bardziej twarde i bezwzględne.I to jest niebezpieczne.Dlatego jednak kontrola jest wskazana.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Postprzez Krzysztof » sobota, 7 mar 2009, 20:50

Tak przyglądam się Waszej dyskusji i szukam jakiegoś sensu i wskazówki na poprawne wychowanie dziecka. Sam jestem ojcem dorosłej już osoby i powiem Wam nie do końca jestem zadowolony z efektów mojego ojcowania. Wiele elementów wychowawczych uszło mej uwadze. Jeżeli na początku rozwoju naszego potomka zaniedbamy i wykroczymy poza wzorce poprawnego wychowania nie ma się co łudzić wcześniej czy później odbije się to nam czkawką moralną. Bardzo dobrym sygnałem są już zwykłe uwagi przedszkolanki, nauczyciela, że coś się dzieje z moim dzieckiem. Skwitowanie problemu do pozycji " to nie możliwe moje dziecko jest grzeczne i spokojne w domu" prowadzi niejednokrotnie do tego, że za parę lat mamy czynnego alkoholika, narkomana czy zwykłego rozbójnika. Zostawienie Go sam na sam z głupawą grą dla świętego spokoju zamiast zainteresowaniem przyziemnymi sprawami doprowadza właśnie do zaniedbań wychowawczych których skutkiem są niejednokrotnie w/w przypadki. Nie ma złotego środka na wychowanie. Ale jesteśmy rodzicami i powinniśmy następne pokolenia wychowywać ze skutkiem lepszym niż nasi ojcowie. Czy tak jest??? Chyba nie sadząc po toczącej się na tym forum dyskusji.
Krzysztof
użytkownik
 
Posty: 863
Na forum od: 16 lut 2007, 06:20

Postprzez necia55 » niedziela, 8 mar 2009, 11:39

Masz rację Krzysztofie.Każdy z nas popełnia błędy, nie ze złej woli,ale czasem zajęci pomnażaniem dóbr zapominamy o najważniejszym.Jeśli chodzi o wychowanie dzieci,to dzisiaj jest ono niewątpliwie o wiele trudniejsze niż jeszcze 20,30 lat temu.Kiedyś wszystko było prostsze - nie było tylu pokus,media nie gloryfikowały przemocy,jakieś to było łagodniejsze,mimo niewątpliwie trudniejszych warunków życiowych.Dzisiaj ,mając tyle udogodnień,mechanicznych "pomocników",jakoś częściej brakuje nam czasu na podstawowe obowiązki wobec najbliższych. Ja sama łapię się na tym,że brakuje mi czasu na niektóre czynności.I zostawiam je "na potem".Bo dzień jest dla mnie za krótki.Młodzi rodzice,zazwyczaj zajęci zarabianiem "na życie" ,nie zawsze mają czas i ochotę na zastanawianie się ,czy wszystko jest jak trzeba.Dla nich ważne jest,żeby zaspokoić te najpotrzebniejsze środki do godziwej egzystencji,o co dzisiaj jest trudno.Więc czasami , żeby odpocząć nie wnikają w to ,czym akurat zajmuje się ich dziecko.Dobrze,że nie przeszkadza.Tylko,że to nie jest wyjście. I dzieci zostawione samopas popełniają błędy,których nikt nie koryguje, czasem nawet nie mając pojęcia,że robią coś nagannego.I nabierają złych nawyków.I potem są problemy.
necia55
użytkownik
 
Posty: 2445
Na forum od: 16 paź 2008, 13:49

Poprzednia strona

Powrót do Pogaduszki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości

cron