Staszku,ja to wiem z doświadczenia-mam dzieci już dorosłe,ale dobrze pamiętam czas kiedy były małe ,chodziły do szkoły.I jestem dobrym obserwatorem.Kiedy moi synowie byli w wieku szkolnym ,nie było mowy ,żeby oglądały filmy po godzinie 20.A wtedy filmy nie były jeszcze tak brutalne jak teraz.A teraz dzieciaki oglądają filmy w czasie kiedy już dawno powinny spać.Moje dorosłe już dzieci też mają komputery i gry,więc widzę czasem jak to wygląda.Ale moje są nauczone szacunku do wszystkiego co żyje.I nie dziwię się , że czasem przyniosą do domu ranne czy porzucone zwierzątko,że nim się opiekują i potem oddają w dobre ręce.I nigdy by im do głowy nie przyszło,żeby kopnąć czy uderzyć zwierzaka.W zeszłym roku widziałam jak dzieci moich sąsiadów strzelały z procy do jaskółek,i kiedy zwróciłam im uwagę ,to usłyszałam : TO PRZECIEŻ TYLKO PTAKI. To właśnie w okresie dorastania kształtuje się charakter,to wtedy dziecko uczy się jak funkcjonować w społeczności.I coraz częściej słyszę ,że to tylko : biedak, menel,dziad.I przeraża mnie chwila,kiedy usłyszę ,że to TYLKO CZŁOWIEK. Brutalność wypacza młode charaktery,uczy zachowań aspołecznych.A gry komputerowe w przeważającej większości
są niezwykle brutalne.Uczą przemocy i bezwzględności.Dla słabych i przegranych żadnej litości.I to przeraża. Staszku,dziękuję za uśmiech,rzeczywiście -jesteś wyjątkowo wyjątkowy,więc odpłacam tym samym
nawet bez okazji. P.S. Też lubię Sztaudyngera.Często wracam do jego twórczości.