Forum Bielsko.Biala.pl
http://www.bielsko.biala.pl/forum/

Nowy podatek
http://www.bielsko.biala.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=79099
Strona 1 z 1
Autor:  necia55 [ środa, 22 kwi 2009, 12:44 ]
Tytuł: 

Co powiecie o projekcie nowego podatku od starości-starczego otępienia i pochodnych stanów?Dzisiaj usłyszałam o tym w tv i aż mnie zamurowało.Sejm ma uchwalić (podobno już od września)podatek w wysokości ok. 1% od dochodów który płaciliby i pracownicy i pracodawcy (czyli w sumie ok.2%).Pieniądze mają iść na domy opieki,opiekę pielęgniarską indywidualną itp.Zastanawia mnie tylko jedno: jaką dziurę te pieniądze mają załatać i co nam jeszcze opodatkują.Ja proponuję podatek od myślenia-tym wyższy podatek im durniejsze pomysły.Ciekawa jestem co (p)osłom zostałoby z ich "diet"? ;)
Autor:  ppiotr [ środa, 22 kwi 2009, 13:21 ]
Tytuł: 

ja bym dołożył jeszcze obowiązkowe ubezpieczenie dla każdego polityka błędna decyzja to jedzie mu po ubezpieczeniu a jak koszty błędnej decyzji przekroczą kwotę ubezpieczenia to z kieszeni - problem tylko czy ktoś by to ubezpieczył.
Autor:  necia55 [ środa, 22 kwi 2009, 15:49 ]
Tytuł: 

Tak po przemyśleniu-sądzę ,że ubezpieczyć można absolutnie wszystko(patrz:showbiznes),składki pobiorą-ale czy wypłacą odszkodowanie za błędne decyzje decydentów,które dotyczą nas personalnie?Zawsze wykręcą się sianem,bo kilku "uczonych"cwaniaków od dawna myśli jak tu oskubać gąskę z pierza i wmówić jej ,że spotkał ją zaszczyt bycia oskubaną i nie ma większego szczęścia ,jak dać się oskubać.Myślę,że czeka nas więcej takich niespodzianek.
Autor:  staszeks [ środa, 22 kwi 2009, 16:04 ]
Tytuł: 

necia55 napisał(a):....... od dawna myśli jak tu oskubać gąskę z pierza i wmówić jej ,że spotkał ją zaszczyt bycia oskubaną i nie ma większego szczęścia ,jak dać się oskubać.......

Tak mi sie podoba to stwierdzenie,że az przyszło mi na myśl
-że też oskubałbym jakąś gąskę z pierza (szczególnie tego pierza,które jest już w pierzynce)
Autor:  necia55 [ środa, 22 kwi 2009, 18:51 ]
Tytuł: 

No,to nie jest jeszcze najgorzej,bo gdybyś tak chciał wmówić gąsce,że największym zaszczytem ,dla niej oczywiście,byłoby dać się wsadzić do piekarnika i...... :D
Autor:  staszeks [ środa, 22 kwi 2009, 19:20 ]
Tytuł: 

Jest mała różnica miedzy gąską gorącą i gąską na gorąco.
Osobiscie wolę to pierwsze.
Autor:  necia55 [ środa, 22 kwi 2009, 20:10 ]
Tytuł: 

Czyli,innymi słowy -masz chrapkę na babkę - i wcale nie wielkanocną ...
Autor:  staszeks [ czwartek, 23 kwi 2009, 18:09 ]
Tytuł: 

Może i mam,ale z tego niestety nic nie wynika.
Autor:  necia55 [ czwartek, 23 kwi 2009, 18:31 ]
Tytuł: 

Więc ,przynajmniej na razie,te składki nie pójdą na opiekę nad Tobą :D bo kiedy duch ochoczy - to jeszcze tu i tam skoczy (hahahaha)
Autor:  staszeks [ czwartek, 23 kwi 2009, 19:42 ]
Tytuł: 

Necia55
Ty się marnujesz.
Taki artystyczny duch.O ile pamiętam gdzieś tam pisałaś,że jesteś bez pracy.
Ja widzę Ciebie jako przedstaweicielkę wolnych zawodów.
Takie troszeczkę sprosne fraszki (własnie w duchu Sztaudyngera)
powinny cieszyć się powodzeniem.Ja pierwszy przyjdę z tomokiem po autograf.

A jeżeli już o duchu.Może on i ochoczy.Oby tylko nie skakał za wysoko bo opadajac może nie trafić w to miejsce z którego wyskoczył.
Autor:  necia55 [ czwartek, 23 kwi 2009, 21:56 ]
Tytuł: 

Staszku, fraszki Sztaudyngera to ja czytałam wszystkie.I nie tylko fraszki.I nie tylko Sztaudyngera.Bo we mnie siedzi taki maleńki duszek,który patrzy na świat przez różowe okulary.I bardzo dobrze widzi to co śmieszy,rozbawia.I sama lubię ludzi rozśmieszać-no ,po prostu nie umiem inaczej.A na imprezkach to bywam "duszą towarzystwa" .Mając takie usposobienie ,lżej mi się żyje-tam gdzie inni widzą tylko szarość i smutek -ja dostrzegam trochę śmieszności,humoru,czasem groteski.Takie małe skrzywienie,ale pomaga zachować odrobinę dystansu do rzeczywistości.I zdrowie psychiczne.Jeśli zaś idzie o "poezje" to gdzieś na dnie jakiejś szuflady leży kilka wierszyków,fraszek,pomyślątek-ot takie faramuszki.A na pracę czekam-mam coś obiecanego ,jak dadzą znać to zaraz zaczynam.

Jeśli ten Twój duch już sobie wyskoczy,to murowane,że tak szybko z powrotem nie wróci,oj nie.Znam się(troszeczkę) na "duszkach-świntuszkach" które skaczą po "kwiatuszkach".Jak zahaczą o piwiarnię-bywa z nimi potem marnie.Boli główka,rączki,nóżki-ależ kuszą te "kwiatuszki" ;)
Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1