To nasze życie strasznie się skomercjalizowało-tylko kasa ,kasa,kasa -a gdzie w tym wszystkim są uczucia,zdrowy rozsądek?
Ktoś mądry powiedział,że pieniądze szczęścia nie dają (ich brak -też ),ale szczęścia trzeba się nauczyć.Pieniądze dają pewne przywileje,ale trzeba umieć z nich odpowiednio korzystać.Przypomina mi się pewna historyjka,którą usłyszałam kiedyś w tv-był to program o ludziach,którzy wygrali duże,naprawdę duże pieniądze w Lotto.
Otóż pan,który wygrał 2miliony ,po roku,czy dwóch był b e z g r o s z a ,nawet miał długi.Więc jak to się ma do szczęścia?
Czasem kasa sprawia ,że ludziom totalnie odbija.Nie tylko młodym-starszym też .
A to prowadzi na manowce.
Myślę,że wystarczy tyle kasy,żeby zaspokoić podstawowe potrzeby ,no i może coś ekstra na spełnienie marzeń ,takie spokojne życie,bez wstrząsów.
Ale o to najtrudniej,bo jak jest każdy widzi.