Zdarzyło mi się dzisiaj pojechać do Zwardonia.
W tej chwili zastanawiam się czy drogowcy wykonujacy remonty dróg
w Węgierskiej Górce mają jakis charmonogram prac, a jeśli tak to czyjego autorstwa.
Droga rozgrzebana na kilku kilometrach.
Jeden objazd przez Cięcinę i do tego trzy razy ruch wahadłowy oraz co kilka
metrów pachołki na poboczach i rozgrzebane roboty przy krawężnikach.
Ma to chyba robić wrażenie potężnego frontu robót, ale na mnie zrobiło wrażenie
bałaganu i bezradności.
Do tego dochodzi trochę zwiększony ze względu na objazdy ruch.
Ciekaw jestem jakie jest Wasze zdanie.